 |
Niczego nie będzie, wiesz co najbardziej boli?
Kochałem wierząc, że to się nigdy nie spierdoli.
Że życie w szczęściu do końca jest nam pisane.
Że nikt tego nie zepsuje, na drodze nie stanie.
|
|
 |
W Twoich oczach odnalazłem to czego szukałem.
O kim śnić, jak mam iść, jak chce żyć zrozumiałem.
Ty się martwiłaś nie pozwalałaś żebym upadł.
O miłości w tym czasie to ja bym mógł nauczać.
Odkąd zrozumiałaś więcej wszystko było pięknie.
Kto by przypuszczał, że pięć lat później wszystko pęknie
|
|
 |
"Opłakuję coś, czego nigdy nie miałam. Co za absurd. Rozpacz z powodu przeklętych nadziei, przeklętych marzeń i oczekiwań"
|
|
 |
Dałem Tobie cząstkę siebie i nie wziąłem jej z powrotem.
|
|
 |
i tu nie chodzi tylko o mnie, chodzi o nią także,
tak kurewnie nie daje rady..
|
|
 |
A ona nie miała odwagi by powiedzeć mu, że jest jej życiem.
|
|
 |
Jesteście podobni do siebie, nie szukajcie różnic prawdziwym wrogiem jest ten, kto chce was skłócić.
|
|
 |
"Ludzie sypiają ze sobą, nic ekscytującego. Zdjąć przed kimś ubrania i położyć się na kimś, pod kimś lub obok kogoś to żaden wyczyn, żadna przygoda. Przygoda następuje później, jeśli zdejmiesz przed kimś skórę i mięśnie i ktoś zobaczy twój słaby punkt, żarzącą się w środku małą lampkę, latareczkę na wysokości splotu słonecznego, kryptonit, weźmie go w palce, ostrożnie, jak perłę, i zrobi z nim coś głupiego, włoży do ust, połknie, podrzuci do góry, zgubi. I potem, dużo później zostaniesz sam, z dziurą jak po kuli, i możesz wlać w tą dziurę dużo, bardzo dużo mnóstwo cudzych ciał, substancji i głosów, ale nie wypełnisz, nie zamkniesz, nie zabetonujesz, nie ma chuja."
|
|
 |
za kogo Go uważam ? sama nie wiem. nie jest ani facetem mojego życia, ani najlepszym przyjacielem. jest po prostu kimś z kim zawsze się dogadam, i kto zawsze wywoła uśmiech na mojej twarzy. jest jedyną osobą, która wyprzedza moje myśli, i nie pyta jak u mnie - bo wie to, nawet jeśli nie patrzy mi w oczy. jest kimś ważnym, ale nie mam na Niego określenia - jest, i nic więcej się nie liczy.
|
|
 |
My to rozsypane puzzle po glebie, i to głupie, bo jeden element zgubię, i już się coś jebie, i chyba znów niepotrzebnie przez coś się wkurwię, odejdę, a Ty nie pytaj 'co u mnie', bo wiem, że chuj Cię to pewnie, co nie?
|
|
 |
Moje oczy są dziś jak morze.. martwe. Wiesz? Często wybieram ciszę ale dziś ciszę zamieniam na nadzieję.
|
|
 |
I niby oboje wiemy, że bez siebie nie damy rady,
niby oboje żałujemy tego, co się stało i
plujemy sobie w twarz z żalu i złości, tęsknimy
tęsknotą nie do opisania, to jednak zawsze duma wygrywa
|
|
|
|