 |
więc to prawda. to był on. codziennie. wypełniał ją miłością. wypełniał ją słowami. tak. to były słowa. słowa budujące dom marzeń z oknami wspomnień. dom wśród krętych ścieżek pragnień.
|
|
 |
rób z moją niezależnością, co tylko chcesz. zniszcz ją, napraw, znowu zniszcz. cokolwiek po prostu pozwól mi poczuć się częścią ciebie. twoją własnością.
|
|
 |
myślałam, że się nie zmienię, chciałam być tym kim byłam, jestem ta samą osoba,choć dziś już inaczej myślę
|
|
 |
i wiem, że powinnam cię dopierdolić mówiąc ci całą prawdę - taki rewanż za wszystko co mi zrobiłaś. jednak zostawię to dla siebie, bo mam świadomość, że są takie sprawy o których ja wiem, a które podczas gdyby wyszły na jaw - zabiłyby twoją psychikę
|
|
 |
przytulaj mnie za każdym razem jak będę mrugała.
|
|
 |
brakuje mi tlenu, a sylaby czyjegoś imienia wciąż odbijają się od ścian.
|
|
 |
`bardzo łatwo jest zburzyć to co trudno zbudować, łatwiej jest odejść niż problem rozwiązać.`
|
|
 |
`człowiek może i uczy się na błędach, ale jeśli kocha, to wciąż popełnia jeden i ten sam - ufa, choć już tyle razy się zawiódł.`
|
|
|
|