 |
To ten kolejny dzień, kiedy tracę w siebie wiarę. Znowu drążę w codzienności, powoli jak kroplę w skałę.
|
|
 |
Biedne nieszczęśliwe, mądre kobiety. Żal mi was, bo prawie zawsze giniecie przez głupców.
|
|
 |
Mężczyzna jest zazdrosny o swoją kobietę, gdy zdaje sobie sprawę, że ktoś inny mógłby traktować ją lepiej.
|
|
 |
Kiedy przybijam pięć, bądź pewien że to nie fałsz, z niektórymi nie gadam, choć czasem bym chciał.
|
|
 |
Bo jak z Tobą rozmawiam to mnie denerwujesz, a jak z Tobą nie rozmawiam to mnie denerwuje wszystko inne.
|
|
 |
Nie martw się, że nie ma śniegu. Spadnie na Wielkanoc.
|
|
 |
Odkochiwanie się jest ciężkie. Zerwanie poprzez zdradę jest jeszcze gorsze.
|
|
 |
nie dostaniesz tego czego chcesz. dostaniesz to na co zapracujesz.
|
|
 |
życie składa się z wyborów. tak lub nie. w górę, w dół. są wybory, które mają znaczenie. kochać czy nienawidzić. być bohaterem lub tchórzem. Walczyć czy się poddać. żyć albo umrzeć.
|
|
 |
„było tak zimno, że całe przedpołudnie spędziliśmy w jej mieszkaniu, a potem włóczyliśmy się po kawiarniach, próbując nie upić się za bardzo. czasem spotykaliśmy tam jej znajomych. albo wpadaliśmy na nich na ulicy. (...) nie pamiętam już, co piliśmy, ale na początku musiało być grzane piwo. raczej z sokiem niż z goździkami. tak. a siadaliśmy tak, żeby móc obejmować się albo stykać udami pod stolikiem, prawie nigdy naprzeciw siebie. no wiecie, może widzieliście coś podobnego na starych filmach. (...) minęły ze dwa lata i coraz częściej ona siadała w kawiarniach nie obok, ale naprzeciw mnie. tyle, że wtedy nie przywiązywałem do tego wagi. byłem ślepy jak szpak.”
|
|
 |
pierwsze święta nie przesłonięte jego pryzmatem, dziwnie, nie wiem czy to fajnie
|
|
|
|