 |
To nie roztropnie mogłoby się skończyć związkiem
Wierz mi, nie chcemy takiej afery która łączyła nas poprzednio
Nie możemy być ze sobą dłużej niż jeden melanż
Bo albo tobie albo mi na wypominanie się zbiera
Przerabialiśmy już ten temat tyle razy
I to nie przejdzie
Czuje kur* nie mogę żyć z tobą
Bez ciebie też nie
|
|
 |
Myślą ze mogą cię mieć
Ja wiem że chcesz by myśleli
|
|
 |
i nie wiedziałam, że umiem kochać aż tak, chociaż kiedy idę w melanż to pamiętam o nim z rzadka
|
|
 |
Jestem pierdolonym Morfeuszem,
w nocy sprawdź swoje sny, będę obok Ciebie,
wspomnienia, te najlepsze
zabieram ze sobą, wracam do nich, gdy się wkurwiam
|
|
 |
-Od dziś jestem wolna
-Jak to? Od Waszego rozstania minął już okrągły rok.
-To nic, ale moje serce dopiero dziś poczuło się wolne, kiedy obudziłam się bez tego rozrywającego od środka uczucia tęsknoty, kiedy nie był moją pierwszą myślą zaraz po przebudzeniu, kiedy przestałam nerwowo rozglądać się na dźwięk jego imienia, kiedy jedząc ciasto przestałam myśleć, że jest jego ulubionym , rozumiesz?
|
|
 |
pamiętaj, że mamy na zawsze siebie, życie ciągle wystawia nas na próbę
|
|
 |
wyjebane na chore paranoje po całości, pierdole co leży na dole mojej hierarchii wartości
|
|
 |
Pustka pomiędzy ludźmi którzy przecież razem żyli..
|
|
 |
Jesteśmy razem i będziemy zawsze razem, damy radę bo wiara naszym drogowskazem..
|
|
 |
ciężko zapomina się osoby, które miało się zamiar pamiętać przez całe życie..
|
|
 |
Tak bardzo niefortunnie jest urodzić się człowiekiem, który zawsze kocha bardziej niż jest kochany.
|
|
 |
Jedno niewinne kłamstwo może zburzyć budowane przez lata relacje. Warto?
|
|
|
|