|
|
chciałam żeby chociaż raz zebrało ci się na te pierdolone sentymenty, może wtedy powiedziałbyś mi, że byłam dla ciebie choć trochę ważna. / (c)
|
|
|
|
chyba naprawdę jestem silnym człowiekiem - bo sama dziwię się sobie jak podniosłam się po takiej stracie, jak nauczyłam się funkcjonować na nowo , oddychać bez tlenu którym był On , uśmiechać się, i czasem nawet odzywać. / veriolla
|
|
|
|
mama od zawsze dziwiła się temu , że otaczam się raczej chłopakami. fakt , są koleżanki - nawet sporo, jednak mimo wszystko bardziej ufam facetom. dlaczego ? może porostu dlatego , że koleś nie obrobi mi dupy tylko dlatego , że mam nowy ciuchu, czy zaczęłam zadawać się z tym lub innym ziomkiem. niby są dziewczyny , którym mogę ufać - i fakt, ufam im , ale u mnie to rzadkość. taka już jestem. / veriolla
|
|
|
|
dziewczynko, proszę Cię - zrozum fakt iż po jednym czy dwóch słowach zamienionych na imprezie ( zapewne z presji iż nasi znajomi się dobrze znają ) nie jesteśmy znajomymi, więc odpuść sobie wysyłanie mi zaproszeń na jakichkolwiek portalach społecznościowych. / veriolla
|
|
|
|
dla Ciebie wypiła bym nawet ten ochydny sok pomidorowy, gdybyś był smutny a grymas po jego wypiciu miał by wywołać uśmiech na Twojej twarzy. bo ja tak naprawdę żyję dzięki Twoim uśmiechom, i świadomości , że potrafię je wywołać nawet w najgorszych momentach. / veriolla
|
|
|
|
ustalmy pewne reguły - jeśli chcesz ze mną dojść do jakiegokolwiek porozumienia , zejdź z tonu, Niunia. / veriolla
|
|
|
|
puść mnie - syknął cicho, gdy trzymałam rękaw z całych sił, wbijając paznokcie w Jego ramię. - nie, kurwa nigdy - wydusiłam przez łzy. pociągnął mocniej rękę, wyrywając się z mojego uścisku. - nas już nie ma , zrozum to wkońcu - powiedział, gasząc papierosa nogą i odchodząc. / veriolla
|
|
|
|
- obiecaj , że zawsze będziesz mnie kochać! - nie obiecuję, nigdy. nie odpowiadam za to co będzie czuć moje serce w przyszłosci. / veriolla
|
|
|
gdyby ci zależało, a wszyscy wokół mówili ' nie ' starałbyś się o mnie. dążył byś do tego, bym mogła ci zaufać po raz kolejny. nie zaprzepaściłbyś tego, że mówię ci zostaw, myśląc ' zostań już na zawsze '. chciałbyś wszystko naprawić. a ty odpuszczasz, bo oni są temu przeciwni. więc nie pierdol mi, że miłość przezwycięża wszystko, bo tak nie jest. / pozornie.
|
|
|
wyłączyłam komputer i zeszłam do salonu. mama leżała i oglądała telewizje. - musimy pogadać, zaczęłam. - no co tam się stało? - no bo wiesz, chcę kolczyka w biodrze. - zwariowałaś, odrzekła z oburzeniem. - to może w pępku? - kategorycznie nie. - no to zgódź się na tatuaż. - owszem, zrób sobie na czole i napisz kretynka. pasuje? / pozornie
|
|
|
|