 |
|
w życiu nie ma klawiatury, nie można wcisnąć delete lub backspace.
|
|
 |
|
on ma ją, ja mam szlugi. oboje znaleźliśmy szczęście.
|
|
 |
|
codziennie wracam do wspomnień. widzę Nas. siebie przy facecie moich marzeń z uśmiechem na twarzy, Ciebie wpatrzonego w moje źrenice. codziennie patrzę się w tył i mam przed oczami Ciebie, podającego rękę i słyszę "chodź, idziemy kochanie." a wiesz dlaczego wspominam? bo mi tego brakuje, cholernie.
|
|
 |
|
zerwałam z nim i jakoś mi tak kurcze ulżyło. ani jedna łza mi nie pomyślała kiedy o nim myślę czy patrzę na nasze wspólne zdjęcia. nie ogarniam siebie samej. ;)
|
|
 |
|
w dupie mam całą tą twoją chorobliwą zazdrość . kurwa, kocham cię, ale nie chcę z tobą być - postanowione !!! // n_e
|
|
 |
|
it is never too late to mend / .
|
|
 |
|
zaśmiałam się odkładając telefon. ' taa wypadek, jajcarze ' napomknęłam. wstając z kanapy znów usłyszałam dzwonek swojego telefonu. ' kuurde, co oni chcą. znów się napierdzieli i będą wydzwaniać. ' pomyślałam lekko poddenerwowana. ' no słucham Cię? ' zapytałam . ' Olka wychodź szybko. Jedziemy do szpitala. Twój Kuba miał wypadek. Czekam pod blokiem . ' Jego głos był całkiem poważny, jakiś zmieszany, wystraszony. Nie miałam pojęcia co się dzieje. Wykręciłam numer do Kuby - cisza. Wyszłam. Na zewnątrz panowała okropna pogoda. Wsiadłam na tyły samochodu kolegi. Nagle kumpel odwrócił się , spojrzał ze łzami w oczach na mnie i powiedział ' Kuba nie żyje ' . Wpatrując się w Jego oczy ciągle prosiłam Boga by za chwile usłyszeć śmiech lub słowa ' żartuję '. Nie wiedziałam co mam zrobić, czułam rozrywające uczucie od środka. Łzy zaczęły lecieć mimowolnie. Zaczęłam się dusić. Żal, smutek i lawina pytań rozwalała mi głowę. To był koniec i to nie tylko Jego. / buziaczek.and.cukiereczek
|
|
 |
|
teraz masz ją, rozumiem. wiedz, że pomimo tego, że to ona ma Ciebie, a nie, że to ją kochasz, a nie mnie, pomimo tego, że jej tak bardzo nienawidzę, nie życzę jej żebyś jej zrobił tak jak mi, żeby nie musiała przez Ciebie płakać tak jak ja, żebyś ją poszanował, tak jak nie poszanowałeś mnie.
|
|
 |
|
czy go dalej kocham? tak, ale pogodziłam się już z tym, że on tego nie odwzajemnia, że nie jestem dla niego idealna, że zapomniał już w ogóle o wszystkim co nas łączyło. czy to boli? boli, czasami tak bardzo, że się zwijam z bólu, a łzy płyną jak wodospad. ale nie ma szczęścia bez cierpienia, tak jak miłości bez bólu.
|
|
|
|