głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika we-found-love-here

Niech miłość przyjdzie niespodziewanie. Jako niespodzianka ucieszy Cię bardziej.  pierdolisz.

pierdolisz dodano: 28 maja 2012

Niech miłość przyjdzie niespodziewanie. Jako niespodzianka ucieszy Cię bardziej. /pierdolisz.

Mam dosyć obwiniania się za to  że w końcu odzyskałam choć trochę pewności siebie.  pierdolisz.

pierdolisz dodano: 27 maja 2012

Mam dosyć obwiniania się za to, że w końcu odzyskałam choć trochę pewności siebie./ pierdolisz.

W życiu chodzi o ludzi  których spotykasz i o rzeczy  które z nimi tworzysz.

barcakurwa dodano: 27 maja 2012

W życiu chodzi o ludzi, których spotykasz i o rzeczy, które z nimi tworzysz.

Potrzebuję Cię  tak jak ludzie potrzebują tlenu  tak jak rośliny potrzebują słońca  tak jak dzieci miłości. Potrzebuję Cię  rozumiesz?!

barcakurwa dodano: 26 maja 2012

Potrzebuję Cię, tak jak ludzie potrzebują tlenu, tak jak rośliny potrzebują słońca, tak jak dzieci miłości. Potrzebuję Cię, rozumiesz?!

pije  pale  słucham rapu  noszę dresy  jem fast foody  trzymam z frajerami  uciekam z domu  koncertuje  melanżuje i zgonuje. ale również zakładam szpilki  kieckę  słucham popu czy soundtracku z filmów  oglądam romantyczne komedie  często gotuje  chodzę na zakupy i rozmawiam z dziewczynami.  bez imprez mogę obejść się nawet pół roku  palenie mogę teraz rzucić  alkohol do szczęścia nie jest mi potrzebny a pokój wciąż mam różowy. mimo wszystko   nie zmienisz mnie  nie teraz  nie na tym etapie.   maniia

maniia dodano: 26 maja 2012

pije, pale, słucham rapu, noszę dresy, jem fast-foody, trzymam z frajerami, uciekam z domu, koncertuje, melanżuje i zgonuje. ale również zakładam szpilki, kieckę, słucham popu czy soundtracku z filmów, oglądam romantyczne komedie, często gotuje, chodzę na zakupy i rozmawiam z dziewczynami. bez imprez mogę obejść się nawet pół roku, palenie mogę teraz rzucić, alkohol do szczęścia nie jest mi potrzebny a pokój wciąż mam różowy. mimo wszystko - nie zmienisz mnie, nie teraz, nie na tym etapie. / maniia

może i jest dzisiaj Jej święto. dostała dużego  ładnego storczyka od dzieci  dostała życzenia. ale mimo to  nic się nie zmieniło nawet na ten jeden jedyny dzień. Dalej nie potrafimy rozmawiać  wciąż wywalam ją z kuchni gdy cokolwiek gotuję  piekę czy smażę. wciąż na siebie krzyczymy. pamiętam  że nigdy nie była nie wiadomo jak przejęta tym  że mam kolejną ranę do zszycia  złamanym sercem  kolejnym wypitym drinem  pierwszym piwem czy wagarami. zawsze miała mnie głęboko w poszanowaniu. po siedemnastu latach rozumiem  że chce ze mnie zrobić to  czym ona była w moim wieku. odosobnioną istotą bez przyjaciół  pasji  chwil do wspominania  bez możliwości wyjazdów  świetnych wakacji  wymarzonej szkoły. tylko nie rozumiem  czemu aż tak bardzo do tego dąży? przecież Ją kocham..   maniia

maniia dodano: 26 maja 2012

może i jest dzisiaj Jej święto. dostała dużego, ładnego storczyka od dzieci, dostała życzenia. ale mimo to, nic się nie zmieniło nawet na ten jeden jedyny dzień. Dalej nie potrafimy rozmawiać, wciąż wywalam ją z kuchni gdy cokolwiek gotuję, piekę czy smażę. wciąż na siebie krzyczymy. pamiętam, że nigdy nie była nie wiadomo jak przejęta tym, że mam kolejną ranę do zszycia, złamanym sercem, kolejnym wypitym drinem, pierwszym piwem czy wagarami. zawsze miała mnie głęboko w poszanowaniu. po siedemnastu latach rozumiem, że chce ze mnie zrobić to, czym ona była w moim wieku. odosobnioną istotą bez przyjaciół, pasji, chwil do wspominania, bez możliwości wyjazdów, świetnych wakacji, wymarzonej szkoły. tylko nie rozumiem, czemu aż tak bardzo do tego dąży? przecież Ją kocham.. / maniia

w tym tkwi sens istnienia  by być będąc nawet w połowie martwym  by kochać krusząc skałę na sercu  by oddychać  gdy brakuje tlenu  by żyć  nawet jeśli tak naprawdę  nie ma już dla kogo.   endoftime.

endoftime dodano: 26 maja 2012

w tym tkwi sens istnienia, by być będąc nawet w połowie martwym, by kochać krusząc skałę na sercu, by oddychać, gdy brakuje tlenu, by żyć, nawet jeśli tak naprawdę, nie ma już dla kogo. / endoftime.

Tak  przyznaje  zmieniłam się. Nie  nie powiem  że na lepsze  ale ja po prostu dorosłam. Przestałam wierzyć w słowa :   Na zawsze     dokonuje trudnych decyzji  nauczyłam się  że nie zawsze można być szczęśliwym  nauczyłam się płakać i umierać wewnątrz  jak też wyć z bólu  w samotności z zewnątrz. Próbuje cieszyć się tym co mam  choć z każdym dniem szukam jakiegoś cholernego sensu życia . Zaakceptowałam rzeczywistość  i wiem  że nigdy nie będzie tak  jak chciałabym  aby było.

barcakurwa dodano: 26 maja 2012

Tak, przyznaje, zmieniłam się. Nie, nie powiem, że na lepsze, ale ja po prostu dorosłam. Przestałam wierzyć w słowa : " Na zawsze " , dokonuje trudnych decyzji, nauczyłam się, że nie zawsze można być szczęśliwym, nauczyłam się płakać i umierać wewnątrz, jak też wyć z bólu, w samotności z zewnątrz. Próbuje cieszyć się tym co mam, choć z każdym dniem szukam jakiegoś cholernego sensu życia . Zaakceptowałam rzeczywistość, i wiem, że nigdy nie będzie tak, jak chciałabym, aby było.

Nie ma minuty w której by się nie pojawiło Twoje imię w moich myślach .

barcakurwa dodano: 25 maja 2012

Nie ma minuty w której by się nie pojawiło Twoje imię w moich myślach .

za każdym razem  gdy siedziałam obok Niego  mimo tego  że był mi bliski czułam chłód. spoglądałam wtedy w Jego oczy  widząc w nich mnóstwo żalu i ukrytych emocji.bałam się Jego słów bo najczęściej uderzał nimi   z taką siłą  że trudno było cokolwiek odpowiedzieć.był silny bardzo. był najsilniejszym człowiekiem jakiego znałam bo pomimo koszmaru jaki przechodził codziennie w domu trzymał się. nawet słowa 'znów ją uderzył' wypowiadał ze spokojem i nigdy nie uronił łzy. dziś widuję Go rzadko  bardzo. od czasu do czasu przychodzę do tego budynku z czerwonej cegły siadam przy stoliku  i czekam   wchodzi   całkiem inny odmieniony  ale nadal tak samo uśmiechający się. siada na przeciwko mnie i pyta 'jak tam'   zawsze zadaje tylko pytania  nigdy nie odpowiada  ani nic nie opowiada. ostatnim zdaniem jakie wypowiedział w moim kierunku było to półtora roku temu: ' znów ją uderzył. w końcu byłem na tyle silny by ją obronić  i chyba go zabiłem'   po którym wszystko tak bardzo się zmieniło. veriolla

veriolla dodano: 25 maja 2012

za każdym razem, gdy siedziałam obok Niego, mimo tego, że był mi bliski,czułam chłód. spoglądałam wtedy w Jego oczy, widząc w nich mnóstwo żalu i ukrytych emocji.bałam się Jego słów,bo najczęściej uderzał nimi , z taką siłą, że trudno było cokolwiek odpowiedzieć.był silny,bardzo. był najsilniejszym człowiekiem jakiego znałam,bo pomimo koszmaru jaki przechodził codziennie w domu,trzymał się. nawet słowa 'znów ją uderzył' wypowiadał ze spokojem,i nigdy nie uronił łzy. dziś widuję Go rzadko, bardzo. od czasu do czasu przychodzę do tego budynku z czerwonej cegły,siadam przy stoliku, i czekam - wchodzi - całkiem inny,odmieniony, ale nadal tak samo uśmiechający się. siada na przeciwko mnie,i pyta 'jak tam' - zawsze zadaje tylko pytania, nigdy nie odpowiada, ani nic nie opowiada. ostatnim zdaniem jakie wypowiedział w moim kierunku,było to półtora roku temu: ' znów ją uderzył. w końcu byłem na tyle silny by ją obronić, i chyba go zabiłem' , po którym wszystko tak bardzo się zmieniło./veriolla

kiedy pytają jaki według mnie jest najlepszy bit bez zastanowienia odpowiadam  że ten który wybija jego serce.   maniia

maniia dodano: 25 maja 2012

kiedy pytają jaki według mnie jest najlepszy bit bez zastanowienia odpowiadam, że ten który wybija jego serce. / maniia

a potem  późną nocą  tuż przed snem opowiem Ci jak było naprawdę  jak na co dzień jedno pragnienie chłonęło każde z marzeń  jak chęć  dzielenia jedynie z Tobą  tego mięśnia leżącego w bezruchu gdzieś pod klatką piersiową  uśmiercała wszystko inne. opowiem Ci o swoich snach  w których dominowałeś od zawsze. opowiem  jak momentami chciałam mimowolnie wtulić się w Ciebie  i odczuwać kruche ciepło. jak nieustannie  wśród bladej codzienności szukałam cienia Ciebie  jak błagałam  abyś był tym  z którym wszystko nabierze sensu  z którym położę wspólny fundament i pierwsze podstawy  a po czasie zbuduje mój dom  i będę dzielić się łóżkiem. z którym codziennie rano  tuż przed pracą będę spijać piankę z kawy  a co niedzielę będzie robił mi śniadania do łóżka i dawał siebie. abyś był tym  którego będę co wieczór całować na dobranoc  przytulać bez zahamowań  i mieć na wyłączność  tego  który będzie tym jedynym  za którego kiedyś umrę  i którego będę kochać nawet gdy rozdzieli nas niebo.   endoftime

endoftime dodano: 23 maja 2012

a potem, późną nocą, tuż przed snem opowiem Ci jak było naprawdę, jak na co dzień jedno pragnienie chłonęło każde z marzeń, jak chęć, dzielenia jedynie z Tobą, tego mięśnia leżącego w bezruchu gdzieś pod klatką piersiową, uśmiercała wszystko inne. opowiem Ci o swoich snach, w których dominowałeś od zawsze. opowiem, jak momentami chciałam mimowolnie wtulić się w Ciebie, i odczuwać kruche ciepło. jak nieustannie, wśród bladej codzienności szukałam cienia Ciebie, jak błagałam, abyś był tym, z którym wszystko nabierze sensu, z którym położę wspólny fundament i pierwsze podstawy, a po czasie zbuduje mój dom, i będę dzielić się łóżkiem. z którym codziennie rano, tuż przed pracą będę spijać piankę z kawy, a co niedzielę będzie robił mi śniadania do łóżka i dawał siebie. abyś był tym, którego będę co wieczór całować na dobranoc, przytulać bez zahamowań, i mieć na wyłączność, tego, który będzie tym jedynym, za którego kiedyś umrę, i którego będę kochać nawet gdy rozdzieli nas niebo. / endoftime

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć