 |
to, że się śmieję, świetnie się bawię, nie mam worów pod oczami i rozmazanego tuszu to wcale nie znaczy, że jestem szczęśliwa, tylko, że pogodziłam się z rzeczywistością, z brakiem Twojej osoby przy mnie.
|
|
 |
gdybym miała tylko możliwość, małą szansę, uwierz, że już dziś zniknęłabym stąd na zawsze. zwyczajnie oderwałabym się od tego co przyziemne i odeszła gdzieś, gdzie tak naprawdę zaczęłabym w końcu żyć, już nie na pozór wmawiając sobie przy każdej możliwej okazji, że może jednak ma to jakiś sens. odeszłabym bez słowa, bez najmniejszego pożegnania, bez żalu w oczach tych najbliższych, bez miliona cisnących się do ust pytań, dlaczego posiadając wszystko mówię, że nie posiadam nic by było warte mojego życia tutaj, dlaczego właśnie tego chcę? / endoftime.
|
|
 |
no i powiedz mi co z tego, że mogę mieć tego, tego czy tamtego, jak żaden z nich nie zastąpi mi Ciebie? co z tego, jak żaden nie jest taki jaki Ty?
|
|
 |
tęsknota mnie wykańcza. ale to śmieszne, tęsknota za osobą z którą spędzasz codziennie czas na lekcjach.
|
|
 |
uwielbiałam zasypiać w Jego czułych ramionach, w których tak łatwo przychodził sen.
|
|
 |
w Jego oczach widać obojętność, nienawiść w moich ból i tęsknotę.
|
|
 |
tak, masz rację, pomimo tego, że on już nie jest mój serce rozpierdala mi klatkę piersiową na jego widok.
|
|
 |
nienawidzę jesieni, tych samotnych wieczorów, jesiennych łez, nienawidzę samotności.
|
|
 |
przyznaj mi, wciąż masz nadzieję, że wróci? pomimo tego, że znasz prawdę, że Cię olewa i ma na Ciebie totalnie wyjebane, masz ją... wciąż nią żyjesz.
|
|
 |
na drugim plan schodzi to jak, z czym na sumieniu, czy z jointem czy szlugiem między palcami, z jaką przeszłością - po prostu masz być. masz być tutaj, bo ja jestem. /definicjamiloscii
|
|
 |
niedawno minęło jedenaśnie lat. wiesz, to ponad cztery tysiące dni bez Ciebie. a ja nadal nie potrafię się z tym pogodzić. nadal nie rozumiem jakim prawem Cię straciłam. nie umiem pogodzić się z tym, że odszedłeś przez głupotę innych. jedenaście lat- to tak bardzo dużo,a zarazem za mało, by pójść na cmentarz, i powiedzieć 'rozumiem'. za mało by bez ścisku w sercu spojrzeć na Twoje zdjęcie, i uśmiechnąć się. za mało, by nauczyć się żyć bez Ciebie.. / veriolla
|
|
 |
nie da się zapomnieć czegoś, lub kogoś tak do końca. zawsze w Naszej głowie i Naszym sercu pozostanie pewien zakamarek, pewien korytarzyk zamknięty na średnio szczelne drzwi. pewne pomieszczenie z którego wspomnienia potrafią wydobyć się w zastraszającym tempie. dlatego też warto mieć obok siebie kogoś kto będzie posiadał zapasowe zamknięcie do Naszej skrytki. kogoś kto bez wahania wejdzie do Naszej głowy, i Naszego serca - tylko po to by Nam pomóc, nie po to by ponownie Nas angażować. tak, taki ktoś to przyjaciel - najlepszy mechanik na świecie. / veriolla
|
|
|
|