 |
miłość nie umiera , nie ulatuje jak kariera rapera. Jeśli wygasa to znaczy że nigdy nie płonęła.
|
|
 |
i minęło kilka lat, pełno ludzi, więcej szmat. przebyłem drogi szmat odmieniony na bogato, życiowy maraton
|
|
 |
Pamiętasz te dziewczyny, były słodkie jak miód. Dziś to materialistki co chcą Porsche i chuj. Plastikowy świat pełen plastikowych Barbie
|
|
 |
tak łatwo tu zwariować, minąć sie z prawdą . Ten nonsens mnie zbudował ja próbuje sie ogarnąć
|
|
 |
Serce w serce, przecież znasz moje życie
To pieprzone upadki i wzloty, nigdy constans
Emocji sinusoida, proszę zostań
|
|
 |
Pokusom stawiam opór, jestem swego pecha katem,
chuj w ryj fałszywym kumplom to mój na życie patent.
|
|
 |
Kolejny mach, słodki dym, gilgot na płucach,
zanim odpalę Snoop Dogga zarzucam,
głową podrzucam, delikatnie w bit,
bez schizy na wizji miasto śpi jest git
|
|
 |
“Pamiętaj, nie każdy kto na Ciebie nasra jest Twoim wrogiem i nie każdy kto Cie z gówna wyciągnie, jest Twoim przyjacielem.”
|
|
 |
Bóg za karę, zabiera ludzi i twarze by nas nauczyć, że śmierć chodzi z życiem w parze.
|
|
 |
“To moja dobra, nieodłączna znajoma - autodestrukcja.”
|
|
 |
~ I mieć Cię na '' Dzień Dobry '' i '' Dobranoc '' . ♥
|
|
 |
~ Jest na świecie taki rodzaj smutku, którego nie można wyrazić łzami. Nie można go nikomu wytłumaczyć. Nie mogąc przybrać żadnego kształtu, osiada ciasno na dnie serca jak śnieg podczas bezwietrznej nocy.
|
|
|
|