 |
~ Gdy za oknem chłód a Ty nie możesz się przytulać.Wiesz co mnie dziś zastanawia,że przez odległość tyle związków się rozpada.On ją odprowadza, ona kupuje bilet i ta obietnica, że to tylko na chwilę.A potem któreś nagle wszystko spieprzy,gdy pozna kogoś kto jest od Ciebie lepszy i później tylko zostaje Ci uwierzyć,że bez tej miłości możesz przeżyć.
|
|
 |
~ Gdy to mówił ona traciła oddech.Jak mógł ją potraktować tak podle.Kolejnego dnia już do niego nie poszła.Jemu była obojętna przecież chciał się pośmiać.Przemykała bokiem żeby na niego nie trafić.Odwracała wzrok by wspomnienia nie wracały.
|
|
 |
~ Wszystko było szczere, ale Tobie było mało.Nie wierzyłaś w moje słowa, to wtedy bolało.Ale już nie boli bo jestem jak skała.Sorry ale dzisiaj mam większe wymagania.Teraz jestem silny i wiem na co stać mnie.
|
|
 |
Wiec kucaj suko jeśli chcesz być złą i niedobra
Wypnij tak dupę, żebym widział co jadłaś na obiad
|
|
 |
Nie mają punchline’ów, mają wersy o punchline’ach
Jedź na wesele i weź tą fuchę
Przynosisz ujmę stolcom, które trzymasz w dupie!
|
|
 |
Pożeracz grzechów, zwiedzam piekła kręgi
Dzięki psychopatom, ta ziemia się kręci
|
|
 |
Powracam z piekła bo dostałem eksmisje
Zostawiłam im kleksa i naszczałem oczywiście
|
|
 |
Dla Ciebie mam prezent, otwórz swoja buźkę
To będzie mój sedes, wcinaj słodką kupkę
|
|
 |
Rozjebany mózg, zniewieściałych suk
Jestem Jason Jason, mój kutas pluje hivem
Atakuję cipę, bombarduję, truję stylem szczyle
|
|
 |
zamiast dzialac to ja mysle o dzialaniach
taki lamus sie ze mnie zrobil w tym roku
dosc tego
|
|
 |
Lucyfer się o mnie pytał, ale powiedziałem dość. chodź, chodź mała, chwila - nie wierzę w dobro i zło
|
|
|
|