 |
Stała wśród pomidorów, umazana błotem i śmiała się beztrosko. Opowiadała mi o swoim dzieciństwie, zawzięcie usiłując zerwać warzywo. Miała w oczach promień słońca, a na ustach pocałunek. Jeden z pierwszych, które Jej podarowałam. Uśmiechnęłam się czule, zupełnie przez przypadek. //naga_prawda
|
|
 |
Kocham Ją. Od kilku chwil i całej wieczności. Od teraz, od zaraz, od jutra. Kocham Ją już całą wieczność. A może dopiero minutę? Kocham Ją jak szalona, od kilku sekund. A może od kwadransu? Nie wiem. Szczęśliwi czasu podobno nie mierzą. Ja, od kiedy Ją kocham, nawet nie wiem, która jest godzina.//naga_prawda
|
|
 |
To nie jest moje życie. Spacerujemy powolnym krokiem, gdy wyszarpuję Ci swoją dłoń. Biegnę. Muszę uciekać, by na nowo się odnaleźć. Przy Tobie nie potrafię.
|
|
 |
Zaciskam ze złością zęby na sam dźwięk przychodzącej wiadomości. Zwalniam ze zrezygnowaniem kroku na korytarzu, widząc że znów na mnie czeka. Jak litanię wymieniam mu listę tego, co muszę zrobić, żeby zrozumiał mój brak czasu na spotkanie. Mam dosyć tego, że tak jak bardzo się stara, jak ogromnie mu zależy, jak wiele chce mi dawać, jak perfekcyjnie potrafi wpisać mnie w swoją przyszłość. Doprowadza mnie to szału, rozumiesz? Bo ja nie potrafię. Bo nie mam tych uczuć. Bo pogubiłam się gdzieś w tym wszystkim i to nie jest rzeczywistość dla mnie.
|
|
 |
Potrzebuję teraz kogoś, kto zajrzy w moje myśli i zrozumie. Pojmie tak po prostu, bez zbędnych pytań, wszystko to, co kłębi mi się w głowie. To, że jestem zmęczona codziennością. To, że zabija mnie rutyna, która ogranicza mi możliwości realizowania własnych marzeń. To, że mam dosyć - wciąż tych samych twarzy, tych samych osób. To, że się tutaj duszę i najchętniej otworzyłabym teraz szafę, wyciągnęła torbę podróżną i trochę ubrań. I uciekła. Kupując bilet w jedną stronę i nie zostawiając informacji dokąd się wybieram - bo nie chcę, żeby ktokolwiek mnie znalazł.
|
|
 |
"A gdyby tak oszukać czas, rutynowy rzucić szlak, na balkonie spać, gdy noc ciepła jest. I trzymaj mnie za rękę, gdy śpię. Spać po prawej lubię mniej. A gdy będzie źle, nie puść mnie."
|
|
 |
Wierzę w to, by za chwilę zwątpić.
Wątpię w to, by za chwile uwierzyć.
|
|
 |
Wiem, sama mówiłaś mi, że tak być nie powinno, Ale jest i oboje chyba chcemy tego w myślach... Raczej nie związku, lecz na pewno towarzystwa... hmmm
|
|
 |
Mijasz ją bez słów, ona się słodko uśmiecha, trujący, hipnotyczny bluszcz ma na powiekach, pod nimi to, za co jeszcze dzisiaj byś zginął, a ona patrzy na Ciebie w oczach z tą endorfiną...
|
|
 |
Tylko jej nie krzywdź jeśli Ci nie zależy, bo to dobra dziewczyna...
|
|
 |
Nigdy nie bądź pewna że jesteś jedyną osobą , której on nie może się oprzeć...
|
|
 |
"Nic nie mówię czasem się opamiętam. Gdy bardzo mam ochotę być nieprzyjemna. Zaciskam zęby, przełykam ślinę i biorę wdech. Gdy nie wiem na co liczysz w myślach liczę do trzech.."
|
|
|
|