 |
' Coraz szybciej mijały dni, jakoś coraz szybciej się żyło '
|
|
 |
' W dzisiejszym świecie jest coraz więcej pokus,
mocno zszarpane struny łatwo mogą się zerwać
czasem konieczna jest przerwa '
|
|
 |
Nie wiem jak ty ale ja śmie twierdzić że nałóg jest zły bo trzyma na uwięzi
|
|
 |
Nie wiem jak ty ale ja śmie twierdzić że nałóg jest zły bo trzyma na uwięzi
|
|
 |
Nie wiem jak ty ale ja śmie twierdzić
że nałóg jest zły bo trzyma na uwięzi
Zasady są po to żeby je łamać,
to żaden dramat że znów przegrana
Spróbuj jeszcze raz (musisz mieć farta),
nie możesz dać się złamać
Życie to gra, że sędziego nie da się okłamać
Co by było gdy się wyłamać,
masz jeszcze czas by się zastanawiać
|
|
 |
' Ocknąć się w porę to nie jest łatwe, pamiętaj,
gra to wolność a nałóg to klatka '
|
|
 |
' Łza spada z oka, na policzku błyszczy
Usta zamknięte, Ty patrzysz i milczysz '
|
|
 |
' w górę kciuk, muszą spełniać się plany
symbolizuje to odwrotnie do nich palec mały
palec wskazujący zawsze schowany pało
pamiętaj nigdy nie mierz nas swoją miarą
palec serdeczny pojednanie z bliźnim, Bogiem
a na nim miejsce tylko dla naszych kobiet
tuż obok niego gniew, nienawiść, ogień,
palec środkowy jeśli jesteś naszym wrogiem '
|
|
 |
"nie powstrzymuj dziś emocji, zapomnij się,
jutro aspirynę połknij, zapomnij mnie,
poczuj ogień,
ten klub to jest sauna, jesteśmy parą
chcę zobaczyc jak się skraplasz"
|
|
 |
Na pięcie wirujesz znakomicie
A na prostej potkniesz się o muldę
Na szczęście pracujesz całe życie
A na nieszczęście sekundę
|
|
 |
' nie zrozum tego źle
ja opisuję ich, oni opisują mnie '
|
|
 |
odwracam wzrok na dziewczynę, czarne włosy, czarne okulary
w których jej do twarzy, ale nie widzę nic za nimi
jakiś gościu obok, nieźle ją obcina i się ślini
kolejny przystanek, wsiada jej Valentino
zdejmuje jej okulary i za nimi zobaczyłem miłość
ich usta spotykają się
i ona nie podejrzewa, że jego myśli coś ukrywają nie
kiedy powiedział jej, że miał na drugą zmianę do roboty wczoraj
dlatego nie zadzwonił do wieczora
i może w tym było prawdy trochę
bo miał na drugą, ale nie zmianę tylko ochotę
odwiedził ją, ona siedziała sama w domu
puściła Berry White'a ze starego gramofonu
i myśli dręczyły go
ale gdy poczuł jej szminkę na swoich ustach, wątpliwości opuściły go
teraz mówi swojej, że wygląda pięknie
wychodzą z autobusu, ona łapie go za rękę
|
|
|
|