 |
to przykre, że kiedyś potrafiliśmy rozmawiać godzinami, a dziś nie zamienimy ze sobą nawet słowa.
|
|
 |
Czasem , życie się sypie i nie możesz nic poradzić , kiedy wszystko co kochałeś nagle zaczyna cię ranić , możesz się załamać i do ręki wziąć żyletkę podjebać swoje żyły i zatrzymać swoje serce, a może zacisnąć zęby i ruszyć do ataku
|
|
 |
Odpalam papierosa, ziom też nic nie mówi Wypuszczam dym i patrzę jakbym chciał z niego wróżyć To na nic Panie proszę dodaj mi odwagi Abym mógł zmieniać to, z czym nie umiem sobie radzić / Młody M.
|
|
 |
wartość Twoich słów spadła do zera
|
|
 |
nie obwiniaj mnie za własne błedy
|
|
 |
z dnia na dzień robisz się coraz bardziej żałosny ...
|
|
 |
dziękuję Ci, za wszystkie wylane łzy. za każdy ból głowy, spowodowany przemęczeniem i ciągłym użalaniem się. za wszelkie rany, które widnieją na moim ciele. za przeszłość, którą wspólnie zbudowaliśmy. za wypalone papierosy, bez których nie dałabym rady. za bezsenność, bo nie pozwalałeś o sobie zapomnieć. za ból w sercu, który starannie zabijał mnie każdego dnia. za pozostawione wspomnienia, do których kiedyś zapewne wrócę. dziękuję, że próbowałeś mnie zabić swoją jakże piękną miłością. [ yezoo ]
|
|
 |
udawałeś zbyt dobry ideał
|
|
 |
Moglibyśmy teraz się do siebie uśmiechać.
|
|
 |
chciałam tylko prawdy. tych kilku słów, które wytłumaczyłyby Jego odejście. pragnęłam głębokiego spojrzenia w oczy, które powiedziałyby mi wszystko. wierzyłam, że jest jakiś konkretny powód pozostawienia mnie samej. liczyłam na Jego szczerość i odwagę. tymczasem okazało się, że tak naprawdę brakowało Mu wolności. zaliczania przypadkowych panienek, pojawiania się na weekendowych imprezach, ćpania i picia. [ yezoo ]
|
|
 |
nie wiem czy pamiętasz, ale kocham cię.
|
|
|
|