 |
Umieram. Z każdą sekundą Twojego szczęścia beze mnie.
|
|
 |
ja do dziś wierzę że jeszcze kiedyś wrócisz :(
|
|
 |
tak jakby bez ciebie życie traci sens, niby jest tak samo, a jednak inaczej.
|
|
 |
Muszę się zastanowić czego tak naprawdę brakuje mi najbardziej. Czy aby na pewno jego? A może tylko tego, co czułam znajdując się w jego otoczeniu? Może najbardziej tęsknię za poczuciem bezpieczeństwa, za byciem najważniejszą i kochaną. Może po prostu brakuje mi spacerów po jego okolicy, bo najzwyczajniej w świecie uwielbiałam tamto miejsce i często czułam się tam lepiej niż u siebie. Może brakuje mi tych wieczorów kiedy cały świat zostawał w tyle, tego jak gubiłam niewinność, jak traciłam zmysły dla człowieka, który znaczył dla mnie wszystko. Może brakuje mi tego bezgranicznego szczęścia, które każdego dnia od nowa, razem z miłością, rodziło się w moim sercu. Tej pewności, że jest ktoś kto czeka i tęskni i wypatruje dnia kiedy pochłonie mnie wzrokiem i dotykiem. Może po prostu brakuje mi tych wszystkich doznań, a niekoniecznie jego? Jak się o tym wszystkim przekonać? / napisana
|
|
 |
Chcę jej powiedzieć, że ją kocham, że jest wszystkim czego pragnę. Że chcę być przy niej, że będę się z nią dzielił, mnożył, dodawał i odejmował, że będę wyciągał nas oboje do potęgi i wyciągał średnią. Że jest moją siłą nadającą prędkość, masą i wektorem ruchu. Reakcją łańcuchową, cząsteczką, mianownikiem i dopełnieniem. Że jest definicją wszystkiego co wiem i sumą. Mam to wszystko w głowie, jednak nie wiem jak na głos wypowiedzieć tonę tych uwięzionych we mnie słów.
|
|
 |
nie wiem co mogę jeszcze zrobić, żebyś mnie naprawdę pokochał. żebyś w końcu coś zrobił, a nie tylko patrzył się na mnie, jeździł samochodem i od czasu do czasu udawał, że w ogóle mnie nie znasz.
|
|
 |
Nie czekaj, aż napisze. Może On wcale nie myśli o Tobie w taki sam sposób, jak Ty o Nim. Pewnie wyszedł teraz z kumplami i wróci późną nocą, a Ty nie jesteś Jego pierwszą myślą w żadnej minucie. Nie wspomina chwil z Tobą spędzonych, nie czyta dziesięć razy tych samych wiadomości, bo pewnie już dawno je usunął. Myśli o Tobie, jak o każdej innej dziewczynie minionej przed chwilą na ulicy. Co z tego, że wymieniliście parę uśmiechów, kilka słów i masę spojrzeń. Tylko dla Ciebie czas poświęcony dla Niego, znaczył dużo. To Ty starałaś się być tam, gdzie On powinien pojawić się w danej chwili. Ubiegałaś się o spotkanie z Nim, o krótką niezobowiązującą rozmowę. Ubzdurałaś sobie to wszystko. Chciałaś by Cię pokochał, byś była dla Niego wszystkim. Pragnęłaś być Jego całym światem, a On nawet nie starał się być w Twoim świecie.
|
|
 |
Chciałabym opowiedzieć Tobie jak okropnie się teraz czuje. Jak każdy dzień nie przynosi ani odrobiny szczęścia tylko masę łez. Wstawać z łóżka i już mieć chęć się położyć mając świadomość, że ten dzień wcale nie będzie lepszy jak zapewniają mnie inni - będzie gorzej, nawet jeśli przez chwilę ujrzę światło szczęście to zniknie tak szybko jak się pojawiło. Ale nie potrafię powiedzieć co mnie męczy może to dlatego, że zawsze uważałeś mnie za silną psychicznie osobę a może że już Ci nie ufam, nie czuje tego bezpieczeństwa przy Tobie i chęci pozostania na zawsze w Twoich ramionach. I choć obiecaliśmy to od nowa naprawić, ja tak nie potrafię a mówiąc że dam radę okłamywałam siebie tylko dlatego, że nie chciałam zostać sama.
|
|
 |
Przestań analizować każde swoje uczucie. Jeśli kochasz, kochaj. Jeśli tęsknisz, pozwól sobie na tęsknotę. Nie musisz kontrolować każdej emocji. Po prostu żyj.
|
|
 |
Chcę Twoją dłoń czuć w mojej, chcę upajać się zapachem Twojej skóry, Twoich włosów, chcę czerpać Twój oddech, chcę czuć bicie Twego serca i Twoje ciało zamknięte w moich objęciach, chcę poczuć Twój cichy, słodki szept na mojej szyi, chcę obserwować Twoje tęczówki, które bacznie przyglądają się moim. Chcę czuć Twoją obecność. Chcę mieć świadomość, że jesteś tu ze mną, tylko dla mnie. Pamiętasz? Mówiłaś, że nie oddałabyś tych chwil pod żadnym pozorem na żadne inne. Mówiłaś, a ja Ci zaufałem. Teraz już wiem: kłamałaś. Bezczelnie, prosto w oczy.
|
|
|
|