 |
może kiedyś, Cię odnajdę.
|
|
 |
Nie chcę, abyś był we mnie szalenie zakochany. Zakochanie to nie miłość. Chcę, abyś mnie kochał - czasem rozsądnie, czasem spontanicznie, nie rzucił dla mnie świata, ale się tym światem dzielił. Nie obiecuj, że mnie nie zostawisz, nie kocha się słowami. Po prostu mnie nie zostawiaj i nie mów nic.
|
|
 |
Widzisz go i kurwa wiesz, że mógłby zastąpić Ci powietrze.
|
|
 |
rodzice chcieli ci dać na imię 'kurwa',
ale ksiądz zabronił, nie?
|
|
 |
mam wątpliwości. wątpię w życie. nawet już łez mi szkoda, bo szczęście innych jest nieszczęściem drugich. w takich chwilach topnieje cały lód w moim sercu. wzruszenie sprawia, że mój nastrój polepsza się z minuty na minutę. wiecie dlaczego? nagle zdaję sobie sprawę, że jeśliby zapytać tych wszystkich ludzi czy są szczęśliwi to połowa z nich natychmiast zalałaby się łzami. nasze życie to poszukiwania, które już nie posiadają celu.
|
|
 |
|
zawsze, gdy myślę o nim, w myślach szepczę sobie ciche 'przecież wolał zapomnieć'.
|
|
 |
Bliscy to bliscy. Czas mi pokazał, że jednak nie wszyscy.
|
|
 |
Kiedy byłam mała nie rozumiałam wielu rzeczy. Nie rozumiałam kłótni między rodzicami, ludzi, którzy stoją w zimie na ulicy, wyciągając do mnie ręce z prośbą o pieniądze, myślałam, że każdy ma to, co chce, a pieniądze leżą na ulicy. Potem jednak się trochę stoczyłam, nie zaprzeczam. Za wcześnie zaczęłam dorastać i dużo za wcześnie alkohol trafił do moich ust. Później pierwszy seks, bez gumki i wielki strach, kiedy spóźniał się okres. Przechodząc przez to wszystko, powoli rozumiałam coraz więcej. Uświadomiłam sobie, że rodzice nigdy nie czuli do siebie tego czegoś, ci ludzie stojący w zimie to bezdomni, a żeby coś dostać, musisz zasłużyć. Zdecydowanie zbyt szybko dorosłam, zdecydowanie zbyt szybko świat stał się dla mnie okrutny.
|
|
 |
A żeby Cię zaniosło na Syberię za moje krzywdy , skurwysynie .
|
|
 |
stań obok, przytul i powiedz, że już jesteś.
tak niewiele, a uszczęśliwi, uwierz.
|
|
|
|