 |
Jeżynowa herbata, największy słoik nutelli, zakupy z koleżanką, najmodniejszy ciuch.. Nic z tych rzeczy. NIC i NIKT nie poprawia mi tak humoru jak Twoja obecność.
|
|
 |
Widziałam już Klątwe , Ring , Paranormal Activity, Egzorcyzm .. Ale gdy patrze się na Ciebie , nie mogę do cholery przypomnieć sobie w jakim horrorze Cie widziałam .
|
|
 |
Mogę nie oddychać całe życie, tylko po to, aby w czasie swojego ostatniego wdechu poczuć Twój zapach.
|
|
 |
|
nie potrzebuję jakiegoś wielkiego romansu, niczym z pieprzonego ekranu, wystarczy mi jedynie obecność, te silne ramiona, w których streszcza się wszystko inne. świadomość, że obok Ciebie już zawsze znajdzie się miejsce tylko dla mnie, i że pomimo codziennych upadków, to co jest, nigdy nie stanie się kolejnym z marnych wspomnieniem, bo wiesz, może to dziwne, ale mając Cię przy sobie, oddycha się jakby znacznie łatwiej. / endoftime.
|
|
 |
parapet, gwieździsta noc, kubek gorącego kako w dłoni, dobra książka i w między czasie smsy z nim - lubię to! // barcakurwa
|
|
 |
Musi być do wyboru. Zmieniać się, żeby tylko nic się nie zmieniło. To łatwe, niemożliwe, trudne, warte próby. Oczy ma, jeśli trzeba, raz modre, raz szare, czarne, wesołe, bez powodu pełne łez. Śpi z nim jak pierwsza z brzegu, jedyna na świecie. Urodzi mu czworo dzieci, żadnych dzieci, jedno. Naiwna, ale najlepiej doradzi. Słaba, ale udźwignie. Nie ma głowy na karku, to będzie ją miała. Czyta Jaspersa i pisma kobiece. Nie wie po co ta śrubka i zbuduje most. Młoda, jak zwykle młoda, ciągle jeszcze młoda. Trzyma w rękach wróbelka ze złamanym skrzydłem, własne pieniądze na podróż daleką i długą, tasak do mięsa, kompres i kieliszek czystej. Dokąd tak biegnie, czy nie jest zmęczona. Ależ nie, tylko trochę, bardzo, nic nie szkodzi. Albo go kocha, albo się uparła. Na dobre, na niedobre i na litość boską. // W. Szymbosrka
|
|
 |
mam różne zdania o znajomych. jednego uważam za spoko ziomka, drugiego za egoistę który myśli tylko o sobie, trzeciego za frajera który zgrywa tylko cwaniaka a jak przyjdzie co do czego to spierdala. czwartego za zabawnego pełnego poczucia humoru, piątego za wrażliwego i cichego. szóstego za kujona który siedzi cały dzień w domu. siódmego za zboczonego, ósmego za romantyka. różni są ludzie, jednym się podoba swój charakter, drugim nie. to czy podoba mi się jak ktoś się zachowuje pozostawiam dla siebie w środku mogę sobie myśleć 'ale idiota, żal mi go' albo 'ale on jest zajebisty' ale tego jak o kimś myślę nie rozpowiadam. nie obgaduję, nie poniżam, nie wyśmiewam. może zastanów się co robisz gdy roznosisz ploty na innych. w sumie to i tak mam ich daleko w dupie. znam swoją wartość.
|
|
 |
14 lutego. święto zakochanych. witajmy w 21 wieku gdzie liczy się ilość dostanych walentynek, lizaków-serduszek,maskotek i innych pierdoł. więc gdzie prawdziwa miłość? umarła w samotności. zastąpił ją lans, kasa, no i facebook który jest wyznacznikiem kto z kim, kiedy, jak i co. żyję w świecie w jakim nigdy nie chciałem żyć. czuję się jak ktoś z epoki kamieniołomów, czuję, że pieprze jakieś staroświeckie idee, które dla większości są nie zrozumiałe. wybaczcie, zamykam drzwi i wychodzę stąd do swojej Utopii. || skejter
|
|
 |
Pierwsze prawo melanżu - żaden melanż nie ma prawa odbyć się beze mnie.
|
|
|
|