 |
|
przychodzi taki dzień,kiedy nawet żelki haribo nie,są w stanie Cię uszczęśliwić.kiedy stając przed lustrem,potrafisz wykrzyczeć,że nienawidzisz samej siebie..
|
|
 |
|
po prostu uciec,pozostawiając za sobą każdy nawet z najmniejszych problemów.zapomnieć o każdej źle podjętej decyzji.nie żałować i żyć,czerpiąc jak najwięcej z szansy,którą dostaliśmy od samego Stwórcy.szansy, która już nigdy się nie powtórzy.
|
|
 |
|
A w oczach miał takie coś,czego nie da określić się słowem.Coś,co znaczyło dla Niej więcej niż ciepła gwieździsta noc i słoik nutelli na własność.
|
|
 |
|
Do miłości trzeba dorosnąć,nie nauczyła Cię mama?
|
|
 |
|
był tak cholernie arogancki i wredny.jarał trawę i pił niezliczone ilości alkoholu.ludzie mówili,że nalezy do tych 'zniszczonych i złych'-ja miałam to w dupie.Kochałam go.
|
|
 |
|
Może na mnie patrzeć milion ludzi.Jednak ja poczuję się zauważona dopiero kiedy Ty zwrócisz w moją stronę swe brązowe źrenice ..
|
|
 |
|
siedziałam na ławce w parku.zobaczyłam ciebie jadącego na tym swoim bmx i patrzyłeś na mnie.wstałam i poszłam w przeciwną stronę.Koniec.
|
|
 |
|
byli przyjaciółmi.widocznie nie dobrymi przyjaciółmi.bo przyjaciel wie o tobie wszystko.on nie widział,jak ona za nim szalała.
|
|
 |
|
Gdy widzę twój uśmiech, to nie potrafię opanować swojego. Gdy napotykam twój wzrok, nie potrafię kontrolować mojego. To dziwna układanka, ale wszystko, co między nami, jest co najmniej dziwne.
|
|
 |
|
-pomyśl sobie,że to wszystko miałoby dziś zniknąć.
- Ty..Ty też?
-nie,wszystko oprócz mnie.
-a to niech znika w cholerę.
|
|
 |
|
Gdzie jest to coś?Ty masz to coś,a ja mam kłopot.Chodzi o to,że mam po co żyć dokąd ty jesteś obok.
|
|
 |
|
Nie sądzę, byś kiedykolwiek powinien wstydzić się czy obawiać tego kim jesteś, ani tego co dzieje się w twoim życiu. Życie jest dobre,człowieku. Możesz czuć się jak ofiara cały czas, lub podnieść swój tyłek i zrobić to co chcesz zrobić.
|
|
|
|