|
Przegapiliśmy świt, a tego nie wybaczy nam żadne niebo.
|
|
|
robisz za słabą kawę... - jak dodasz amfetaminy zamiast cukru będzie mocniejsza / soup
|
|
|
Krytyka powinna być konstruktywna i dobrze uargumentowana. Na przykład: “Jesteś zjebany bo jesteś debil” / soup
|
|
|
Wróciłam do domu smutna i zmęczona, zawinęłam się w kocyk.. otworzyłam buteleczkę martini. Potem w tym kocyku widziano mnie w trzech klubach nocnych / soup
|
|
|
Drogi Boże, Przez cały dzisiejszy dzień do tej pory postępuję jak należy. Nie złościłem się, nie byłem chciwy, złośliwy, samolubny, zazdrosny ani uszczypliwy, nic jeszcze nie wypiłem ani nie fajczyłem. Nawet ani razu nie skłamałem. Jestem Ci za to bardzo wdzięczny. Ale drogi Boże, za chwilę zamierzam wstać z łóżka i od tej pory bardzo będę potrzebował Twojej pomocy.
— Jan Grzegorczyk
|
|
|
Właśnie wstawiłam pranie i coś mi podpowiada, że sama się też dziś wstawię / soup
|
|
|
Nie wiem, jak Ty to robisz, ale sprawiasz, że mój świat jest pełen szczęścia i uśmiechu, nic nie może mnie złamać, kiedy trzymasz moją dłoń. Wspaniale jest być Twoją kobietą, którą obejmujesz swym silnym ramieniem, kiedy tego potrzebuje, i którą całujesz z tak wielką czułością. Musisz wiedzieć, jak bardzo Cię kocham, jak bardzo zmieniasz moje życie. Musisz też wiedzieć, że jesteś i będziesz jedyny i wyjątkowy, że nie ma nikogo, kto byłby dla mnie tak ważny, kogo bym tak pokochała i komu bym powierzyła siebie. Cała jestem Twoja, dzięki Tobie się uśmiecham
|
|
|
on wygląda jak najszczęśliwsze chwile w moim życiu
|
|
|
Jeśli nie zdążymy się pozabijać, wyjdę za Ciebie za mąż
|
|
|
będę cię karmiła szczęściem na śniadanie, miłością na obiad i namiętnością na kolacje ; **
|
|
|
Odnajduję bicie twojego serca w akompaniamencie każdej docierającej do mnie muzyki. Czuję twój oddech na mojej skórze przy każdym dotykającym mnie powiewie wiatru. Wszystko tak bardzo przypomina mi ciebie, że ciężko mi już żyć ciągłą tęsknotą. Mogłabym przysiąc, że za każdym razem kiedy spojrzę na swoją dłoń, widzę jak ściska twoją tak mocno, jakbym bała się że możesz zniknąć. Bądź ze mną, proszę. Wróć do miejsca, które nazywasz prawdziwym domem. Zrób wszystko, co tylko możesz, by już zawsze było dobrze. Możemy znów mówić tylko wtedy, kiedy naprawdę tego chcemy i milczeć, kiedy żadne słowa nie są potrzebne. Znajdźmy się, choćby na końcu świata bez żadnych planów i perspektyw na cokolwiek innego niż kilka kolejnych minut i bądźmy tam razem. Podzielmy się sercem, tak jak zawsze
|
|
|
|