 |
|
Bo dopiero gdy Cię stracę, paradoks. / HuczuHucz
|
|
 |
|
Nie chodzi o to, czy mnie zdradzisz, czy nie,
ale czy damy radę sobie z tym poradzić, czy nie,
bo rzeczywistość, nie jest niczym innym niż grą,
w której Ty nie jesteś nikim innym niż mną. / HuczuHucz
|
|
 |
|
Ty na to popatrz, to takie ludzkie, bo wiesz, że Cię kocham,
a śmierć jest tu metą na pokaz i nie skorzystam z niej,
mając nawet beton na stopach / HuczuHucz
|
|
 |
|
Kolejna zima, słychać miliony tchnień sekundnika,
śnieg przypomina, że miniony dzień w sercu znika. / HuczuHucz
|
|
 |
|
Odchodziła w zamierzonym pośpiechu. Wymyśliła sobie, że tak będzie mniej boleć. Albo jeśli nie mniej, to przynajmniej krócej. Wiśniewski
|
|
 |
|
Gdy czas zatrzyma się już, kolory niestety bledną.
Gdy słońca nie nadejdzie wschód, nie bój się podaj mi dłoń podążaj ze mną. / KaeN
|
|
 |
|
Co dzień pragnę kochać, czekam po miłość w kolejce / Kali
|
|
 |
|
Gdzie się podziały pary kochające siebie za nic ?
Teraz bezinteresownie ktoś Cię może tylko zranić. / Kali
|
|
 |
|
Gdzie to co nas łączyło ?
Kiedy nienawiść podzieliła ten świat ? / Kali
|
|
 |
|
Gdzie się podziała miłość ?
Kiedy wygasł w ludziach jej żar ? / Kali
|
|
 |
|
Gdy odszedł, najbardziej nie mogła pogodzić się z tym, że następnego dnia życie toczyło się dalej. Jak gdyby nigdy nic. Wtedy też świat się nie zatrzymał. Nawet na najkrótsza chwile. Znowu Bóg niczego nie zauważył.
|
|
 |
|
Wiesz co sobie ostatnio uświadomiłem? Że nigdy, nikt nie będzie w stanie zając w moim sercu Twojego miejsca. Nigdy nikt nie stanie się moim sercem. Obiecałem Ci kiedyś, że zawsze będzie należało tylko do Ciebie i chociaż w rzeczywistości to tylko mięsień, dzięki któremu każdy człowiek żyje, to ono jest Twoje na wieczność. Mógłbym Ci je nawet oddać, jest chyba w dobrym stanie i gdybyś tylko chciała mogłabyś je teraz mieć nie tylko w teorii, ale też w praktyce. Wtedy bym umarł naprawdę, ale co to za śmierć? Przecież umarłoby tylko ciało, bo wszystko to, co było we mnie najlepszego odeszło razem z Tobą. Może po to, żebyś nie tęskniła? Żebyś tam, na górze, mogła mieć mnie w taki sam, albo chociaż podobny sposób jak miałaś tutaj. A może ja potrzebowałem pokazać Ci, że tego co między nami jest nie rozdzieli nawet śmierć. I nie rozdzieliła. Zawsze będę Eliza, zawsze. /mr.filip
|
|
|
|