głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika wanilkaa

postanowiłam przezimować. nie wychylać nosa z łóżka  póki na dworze nie zrobi się ciepło. nie mam żadnych zajęć  mogę tak sobie leżeć do końca świata  a  na pewno do końca tej okropnej zimy. z pękniętym sercem  można przezimować nawet lata.  bm

beautymetafora dodano: 8 luty 2017

postanowiłam przezimować. nie wychylać nosa z łóżka, póki na dworze nie zrobi się ciepło. nie mam żadnych zajęć, mogę tak sobie leżeć do końca świata, a na pewno do końca tej okropnej zimy. z pękniętym sercem, można przezimować nawet lata. /bm

a teraz jestem zła nawet za to  że ten dupek oddycha tym samym ziemskim powietrzem co ja.  bm

beautymetafora dodano: 4 luty 2017

a teraz jestem zła nawet za to, że ten dupek oddycha tym samym ziemskim powietrzem co ja. /bm

z cierpieniem jest jak z czkawką. czasem wystarczy wstrzymać na chwilę oddech  a czasem musisz stanąć na głowie i napić się wody do góry nogami.  bm

beautymetafora dodano: 3 luty 2017

z cierpieniem jest jak z czkawką. czasem wystarczy wstrzymać na chwilę oddech, a czasem musisz stanąć na głowie i napić się wody do góry nogami. /bm

W asyście czarnych koronek pewnym krokiem ruszyła w jego stronę.

beautymetafora dodano: 5 grudnia 2016

W asyście czarnych koronek pewnym krokiem ruszyła w jego stronę.

Nie za wszystko da się przeprosić  ale wszystko można wybaczyć. Nie wszystko można naprawić  ale wszystko można zacząć od nowa.

beautymetafora dodano: 5 grudnia 2016

Nie za wszystko da się przeprosić, ale wszystko można wybaczyć. Nie wszystko można naprawić, ale wszystko można zacząć od nowa.

nie jestem dziewczyną  którą masz zabierać na kolacje do restauracji Geslerowej. wystarczy mi kebab na mieście i piwo. nie jestem też idealnym materiałem na przedstawianie mnie rodzicom. nie jestem idealna  często piję  jaram i nadużywam różnych substancji  tracę nad sobą panowanie i są momenty  że przeszkadza mi nawet powietrze. czasem znikam na kilka dni i nie daje znaku życia. potrafię też wyjść do sklepu i wrócić po trzech dniach. jestem impulsywna i mogę sprawić Ci czasem ból. nie lubię półśrodków i głupiego pierdolenia. są momenty  że daje się szczerze nienawidzić. jestem bezpośrednia i nie lubię gdy ktoś próbuje mi coś narzucać. łamie zasady i gram według swoich zasad. nie przejmuję się zdaniem innych i koło dupy mi lata  że chciałbyś mnie zmieniać według swoich wymagań. łatwo mnie do siebie zrazić i stracić moje zaufanie.czasem nie wiem czego chcę i czego nie chce. i jestem zła  cholernie zła. i nawet kocham też źle.  bm

beautymetafora dodano: 24 listopada 2016

nie jestem dziewczyną, którą masz zabierać na kolacje do restauracji Geslerowej. wystarczy mi kebab na mieście i piwo. nie jestem też idealnym materiałem na przedstawianie mnie rodzicom. nie jestem idealna, często piję, jaram i nadużywam różnych substancji, tracę nad sobą panowanie i są momenty, że przeszkadza mi nawet powietrze. czasem znikam na kilka dni i nie daje znaku życia. potrafię też wyjść do sklepu i wrócić po trzech dniach. jestem impulsywna i mogę sprawić Ci czasem ból. nie lubię półśrodków i głupiego pierdolenia. są momenty, że daje się szczerze nienawidzić. jestem bezpośrednia i nie lubię gdy ktoś próbuje mi coś narzucać. łamie zasady i gram według swoich zasad. nie przejmuję się zdaniem innych i koło dupy mi lata, że chciałbyś mnie zmieniać według swoich wymagań. łatwo mnie do siebie zrazić i stracić moje zaufanie.czasem nie wiem czego chcę i czego nie chce. i jestem zła, cholernie zła. i nawet kocham też źle. /bm

tu nie chodzi o to  że mamy być idealni  ja dla niego  czy on dla mnie. bo z ideałem ciężko wytrzymać. mamy się sprzeczać i na siebie złościć. mamy wytykać sobie błędy i czasem nie chcieć na siebie patrzeć. mamy też rzucać słuchawką i zwyczajnie się nienawidzić. mamy robić sobie na złość i sprawiać  że jedno o drugie będzie zazdrosne. mamy udawać obojętność i się unikać. mamy krzyczeć i rzucać w siebie talerzami. ale w tym wszystkim  mamy się bezgranicznie kochać. mamy w tęsknić za sobą  gdy jesteśmy daleko od siebie. mamy mówić  że nam zależy i że jesteśmy dla siebie wszystkim.  mamy się nawzajem sobie deklarować  że to do końca życia. mamy dbać o tą miłość i mieć ja ponad wszystko inne. mamy patrzeć sobie w oczy i być pewni mam trzymać się za rękę i razem stać na przeciw całemu światu. rozumiesz? mamy mimo wszystko kochać się nad życie  co by się nie działo. bo tylko wtedy ta miłość będzie coś warta  gdy wszystko złe  będzie nijak sie miało do siły i wielkości tego uczucia. bm

beautymetafora dodano: 24 listopada 2016

tu nie chodzi o to, że mamy być idealni, ja dla niego, czy on dla mnie. bo z ideałem ciężko wytrzymać. mamy się sprzeczać i na siebie złościć. mamy wytykać sobie błędy i czasem nie chcieć na siebie patrzeć. mamy też rzucać słuchawką i zwyczajnie się nienawidzić. mamy robić sobie na złość i sprawiać, że jedno o drugie będzie zazdrosne. mamy udawać obojętność i się unikać. mamy krzyczeć i rzucać w siebie talerzami. ale w tym wszystkim, mamy się bezgranicznie kochać. mamy w tęsknić za sobą, gdy jesteśmy daleko od siebie. mamy mówić, że nam zależy i że jesteśmy dla siebie wszystkim. mamy się nawzajem sobie deklarować, że to do końca życia. mamy dbać o tą miłość i mieć ja ponad wszystko inne. mamy patrzeć sobie w oczy i być pewni mam trzymać się za rękę i razem stać na przeciw całemu światu. rozumiesz? mamy mimo wszystko kochać się nad życie, co by się nie działo. bo tylko wtedy ta miłość będzie coś warta, gdy wszystko złe, będzie nijak sie miało do siły i wielkości tego uczucia./bm

są takie osoby w naszym życiu  które mimo upływu lat  nosimy w sercu. właśnie taką osobą jest Ona. są takie momenty  że wspominam tą przyjaźń  te wakacyjne dni  plażówki i to ile razem przeżyłyśmy. gdy ona płakała  mi łzy mimowolnie napływały do oczu. przeżywałyśmy razem swoje miłosne rozterki i byłyśmy nierozłączne. była dla mnie jak siostra i stawała za mną murem. pamiętam  jak dziś  koniec wakacji i czas gdy musiała wracać do domu  powiedziałam wtedy  że bez niej to już nie będzie to samo miasto  bo tylko ona tańczy na środku ulicy i jest taka pozytywną wariatką. i momentami  gdy tak siedzę chciałabym do niej napisać czy zadzwonić  ale nie mam nawet numeru telefonu. od wieków jej nie widziałam i nawet nie pamiętam kiedy rozmawiałyśmy. i w sercu zostało takie puste miejsce po jej osobie  po tej przyjaźni. i brakuje mi jej dziś szczególnie mocno. bo zniknęłyśmy ze swoich żyć tak nagle  jakbyśmy nigdy się nie znały. jakby to wszystko nigdy nie istniało. :   bm

beautymetafora dodano: 24 listopada 2016

są takie osoby w naszym życiu, które mimo upływu lat, nosimy w sercu. właśnie taką osobą jest Ona. są takie momenty, że wspominam tą przyjaźń, te wakacyjne dni, plażówki i to ile razem przeżyłyśmy. gdy ona płakała, mi łzy mimowolnie napływały do oczu. przeżywałyśmy razem swoje miłosne rozterki i byłyśmy nierozłączne. była dla mnie jak siostra i stawała za mną murem. pamiętam, jak dziś, koniec wakacji i czas gdy musiała wracać do domu, powiedziałam wtedy, że bez niej to już nie będzie to samo miasto, bo tylko ona tańczy na środku ulicy i jest taka pozytywną wariatką. i momentami, gdy tak siedzę chciałabym do niej napisać czy zadzwonić, ale nie mam nawet numeru telefonu. od wieków jej nie widziałam i nawet nie pamiętam kiedy rozmawiałyśmy. i w sercu zostało takie puste miejsce po jej osobie, po tej przyjaźni. i brakuje mi jej dziś szczególnie mocno. bo zniknęłyśmy ze swoich żyć tak nagle, jakbyśmy nigdy się nie znały. jakby to wszystko nigdy nie istniało. :( /bm

cz.2. wracając samotnie do pokoju  omiatam oczami te cztery ściany i wtedy serce zaczyna drżeć. gardło się zaciska i nie panuję już nad łzami. każdego cholernego dnia i nocy jesteś w moich myślach. i najbardziej przeraża mnie fakt  że upewniam się w tym  że nie pokocham nikogo tak bardzo jak Ciebie. że wykorzystałam dla Ciebie całą miłość którą byłam w stanie obdarzyć drugiego człowieka. pewność że jesteś miłością mojego życia powoli mnie wykańcza. maska pozornego szczęścia zmieni się w niewyobrażalną rozpacz i rozpadne się na kawałki  których z pewnością nigdy juz nie pozbieram.  bm

beautymetafora dodano: 17 września 2016

cz.2. wracając samotnie do pokoju, omiatam oczami te cztery ściany i wtedy serce zaczyna drżeć. gardło się zaciska i nie panuję już nad łzami. każdego cholernego dnia i nocy jesteś w moich myślach. i najbardziej przeraża mnie fakt, że upewniam się w tym, że nie pokocham nikogo tak bardzo jak Ciebie. że wykorzystałam dla Ciebie całą miłość którą byłam w stanie obdarzyć drugiego człowieka. pewność że jesteś miłością mojego życia powoli mnie wykańcza. maska pozornego szczęścia zmieni się w niewyobrażalną rozpacz i rozpadne się na kawałki, których z pewnością nigdy juz nie pozbieram. /bm

cz.1 Widzisz mnie nieraz i zawsze otoczoną ludźmi  uśmiechniętą i pełną życia. mówisz ze świetnie sobie bez Ciebie radzę. dwa lata związku. wspólne życie  a Ty do chuja wciąż nie potrafisz zobaczyć kiedy duszę w sobie to wszystko...brak Twojej osoby  codziennych słów  rozmów czy zwykłego milczenia. wspólnego spania  jedzenia kolacji czy oglądania tv doprowadza do szału.. konanie z braku Twojego dotyku  pocałunków  tembru głosu  uśmiechu i tego jak patrzyłeś na mnie w ten cudowny pełen miłości sposób jest moim codziennym koszmarem. każda chwila w której muszę powstrzymywać się  żeby nie wybuchnąć spazmatycznym płaczem to moment w którym umieram kawałek po kawałku. puste miejsce w łóżku sprawia że nie wiem jak zasypiać. i w każdym momencie  nawet gdy śmieję się w głos  moje serce ściska rozżarzona obręcz. odkąd Cię nie ma żadnej nocy nie przespałam normalnie  bo męczy mnie myśl  że rano po przebudzeniu nie będę mogła napisać Ci   dzień dobry Kochanie .  bm

beautymetafora dodano: 17 września 2016

cz.1 Widzisz mnie nieraz i zawsze otoczoną ludźmi, uśmiechniętą i pełną życia. mówisz ze świetnie sobie bez Ciebie radzę. dwa lata związku. wspólne życie, a Ty do chuja wciąż nie potrafisz zobaczyć kiedy duszę w sobie to wszystko...brak Twojej osoby, codziennych słów, rozmów czy zwykłego milczenia. wspólnego spania, jedzenia kolacji czy oglądania tv doprowadza do szału.. konanie z braku Twojego dotyku, pocałunków, tembru głosu, uśmiechu i tego jak patrzyłeś na mnie w ten cudowny pełen miłości sposób jest moim codziennym koszmarem. każda chwila w której muszę powstrzymywać się, żeby nie wybuchnąć spazmatycznym płaczem to moment w którym umieram kawałek po kawałku. puste miejsce w łóżku sprawia że nie wiem jak zasypiać. i w każdym momencie, nawet gdy śmieję się w głos, moje serce ściska rozżarzona obręcz. odkąd Cię nie ma żadnej nocy nie przespałam normalnie, bo męczy mnie myśl, że rano po przebudzeniu nie będę mogła napisać Ci ,,dzień dobry Kochanie". /bm

siedzieliśmy z kumplem godzinę. nagle jak poparzony  powiedział żebym na niego spojrzała. podniosłam głowę i nagle zamarł. patrzył dłuższą chwilę  aż nagle przerwał cisze   wiem  wiem co się zmieniło. twoje oczy. te iskierki które miałaś odkąd cie znałem  od małego  zniknęły. zamiast tego masz takie dwie ciemne studnie bez dna  jakbyś wcale nie patrzyła.   czułam jak dłonie zaczynają mi się pocić  kompletnie nie wiedziałam co powiedzieć. tym bardziej dlatego  że miał rację. miał rację. pieprzoną rację.  pij  nie pierdol   ucięłam szybko łapiąc kieliszek wypełniony 40stopniowym przejrzystym płynem.  nie. nie możesz umierać.   spojrzał na mnie w ten zmartwiony sposób.  przecież nie umieram. co ty pleciesz   umierasz. grasz że jest dobrze i to cie zabija. powoli  ale bardzo doszczętnie wyniszcza twoje wnętrze. nie zwracasz uwagi juz na nic. jestes ale jakby cie nie było. to jakbys sama dla siebie umierała.   skończył mówić i poczułam jak po policzku spływa mi łza.  bm

beautymetafora dodano: 17 września 2016

siedzieliśmy z kumplem godzinę. nagle jak poparzony, powiedział żebym na niego spojrzała. podniosłam głowę i nagle zamarł. patrzył dłuższą chwilę, aż nagle przerwał cisze - wiem, wiem co się zmieniło. twoje oczy. te iskierki które miałaś odkąd cie znałem, od małego, zniknęły. zamiast tego masz takie dwie ciemne studnie bez dna, jakbyś wcale nie patrzyła. - czułam jak dłonie zaczynają mi się pocić, kompletnie nie wiedziałam co powiedzieć. tym bardziej dlatego, że miał rację. miał rację. pieprzoną rację. -pij, nie pierdol - ucięłam szybko łapiąc kieliszek wypełniony 40stopniowym przejrzystym płynem. -nie. nie możesz umierać. - spojrzał na mnie w ten zmartwiony sposób.- przecież nie umieram. co ty pleciesz - umierasz. grasz że jest dobrze i to cie zabija. powoli, ale bardzo doszczętnie wyniszcza twoje wnętrze. nie zwracasz uwagi juz na nic. jestes ale jakby cie nie było. to jakbys sama dla siebie umierała. - skończył mówić i poczułam jak po policzku spływa mi łza. /bm

nie do opisania jest to co czuję  albo może czego nie czuje. nie czuję już złości  żalu  tego ucisku w żołądku który sygnalizował tęsknotę  tych myśli że nie poradzę sobie bez niego też już nie mam. nie mam tego wszystkiego co za każdym razem dawało mi powody żeby walczyć o tą miłość. i nagle nie wiem co dalej.. jakbym nagle musiała emocjonalnie budować się od nowa. jakby ten nasz ostateczny koniec utłukł mi dusze. jakby wykończył mi uczucia. zostało tylko ciało i mózg który nawet jakby chciał  nie potrafi udawać że czuje.  bm

beautymetafora dodano: 17 września 2016

nie do opisania jest to co czuję, albo może czego nie czuje. nie czuję już złości, żalu, tego ucisku w żołądku który sygnalizował tęsknotę, tych myśli że nie poradzę sobie bez niego też już nie mam. nie mam tego wszystkiego co za każdym razem dawało mi powody żeby walczyć o tą miłość. i nagle nie wiem co dalej.. jakbym nagle musiała emocjonalnie budować się od nowa. jakby ten nasz ostateczny koniec utłukł mi dusze. jakby wykończył mi uczucia. zostało tylko ciało i mózg który nawet jakby chciał nie potrafi udawać że czuje. /bm

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć