 |
Jak Paluch nie powiem Ci byś wyjebała moje zdjęcie ze swojego portfela. Chce byś je miała i patrzyła na nie zawsze gdy otworzysz portfel by wyciągnąć banknot w sklepie do zapłaty. Chce byś patrzyła na nie przy bankomacie i kiedy dajesz znów drobne siostrze na coś słodkiego. Chce by Ono zawsze przypominało Ci o mnie - o tym, że jestem i zawszę będę cały dla Ciebie. Chce by przypominało Ci o tym jak bardzo Cie kocham. Chce byś spojrzała na nie przed snem odwróciła się na drugi bok i zobaczyła mnie obok siebie - wiem doskonale, że tego pragniesz, a ja tak często Cie zawodzę. | niby_inny
|
|
 |
Przepraszam Was Kochani Rodzice za to jakim jestem Synem. | niby_inny
|
|
 |
Każdy z nas przeżywa takie wewnętrzne rozterki jak bohaterowie filmu, tylko, że to nie my w nich gramy. Nikt nam nie podkłada muzyki, nie robi dobrych ujęć, a twarz zalana łzami wcale nie wygląda tak dobrze. Jesteśmy tylko my i nasze prawdziwe cierpienie, bez reszty obsady. Ty i ból. Nikt nie przyjdzie nas pocieszyć, nie będzie nagłego zwrotu akcji i happy endy też zdarzają się rzadko./esperer
|
|
 |
Już rap nie ma takiego pierdolnięcia jak dawniej. Wracam znów do starych tracków, które w moich oczach przywołują łzy tęsknoty. Rzucam gdzieś w tył fullcapa i zakrywam twarz dłońmi - chce ukryć swoją słabość. Zamykam oczy i znów wracają wszystkie wspomnienia. Byliśmy wszyscy małolatami ale było łatwiej. Wszyscy zawsze razem. Nie dzieliły nas kilometry i cholerne kraty. Po zmarzniętych policzkach zaczynają płynąc mi łzy kiedy wsłuchuję się w słowa raperów starszego pokolenia. Biorę w dłonie album z zdjęciami - drżą. Przeglądam kolejne strony, a folia chroniąca, każde ze zdjęć moknie od moich łez. Wszystkie te chwile pamiętam doskonale. Buczer daje mi do myślenia swoim trackiem, a Peja przypomina czasy przy trzepaku kiedy jaraliśmy się wszyscy jego nowymi utworami. Odpalam jointa, odchylam głowę w tył i patrząc w szare niebo wypuszczam dym w górę. | niby_inny
|
|
 |
nie miałam możliwości powiedzenia mu o mojej pierwszej, prawdziwej miłości. nie mogłam przytulić się do Niego, gdy moje serce było złamane. nie miałam okazji, by przyjść do Niego, i poprosić żeby przemówił 'temu czy tamtemu' do rozsądku, bo nie dają mi spokoju. nie mógł stać obok mnie, podczas gdy zdmuchiwałam świeczki z osiemnastkowego tortu. nie miał okazji nauczyć mnie jeździć autem. nie mógł pogratulować mi zdanej matury i egzaminu zawodowego. nie dałeś mu szansy Boże, by tak na prawdę był moim bratem.. / veriolla
|
|
 |
Nie chcę się bać. Nie chce się bać, że ktoś odejdzie, że mogę zostać sama, że sobie nie poradzę. Chcę żyć, kochać i być kochaną, dawać i dostawać. Płakać, ale potem ocierać łzy i być Twoja, na zawsze./esperer
|
|
 |
@ remember_ - Mała. nie wyobrażasz sobie nawet tego faktu ile Ci zawdzięczam. jesteś jedną z nielicznych osób tutaj do której mogę napisać zawsze o wszystkim.. i wiem, że nigdy mnie nie olejesz. i mimo, że czasem przeraża Cie pewnie poziom mojej głupoty i głupiego zachowania, bo nie potrafię zachować powagi kiedy tego nawet wymaga sytuacja jesteś nadal. i może teraz piszemy coraz mniej.. i nie gadamy znów codziennie o wszystkim wiem, że Tobie można ufać. i nie tylko to ja wiem. moje słowa łączą się też z jedną osobą - domyślasz się, że A. przeprosiny od tej osoby. a ode mnie podziękowania.. i też przepraszam za moją głupotę. ale doceniam wszystkie rady, które mi dawałaś i dziękuje, że czytasz te moje bzdury, które tu piszę i że wiesz o co w nich chodzi. bo poznałaś mnie od innej strony niż wszyscy tutaj. dzięki . :* Dawid.
|
|
 |
Kiedyś chciałam być najlepsza. Teraz chcę być tylko szczęśliwa sama ze sobą./esperer
|
|
 |
Wiem,że jeszcze wszystko przede mną, ale tak ciężko pogodzić się z tym, że niektóre etapy życia zakończyły się wcześniej niż mogłam się tego spodziewać. To boli. Nawet nie zdążyłam się przygotować, przyjęłam ten cios bez żadnego uniku. Z otwartej ręki w pysk. /esperer
|
|
 |
Jesteś dla mnie jak dom. Tam gdzie jesteś Ty jestem bezpieczna, szczęśliwa i spokojna, nawet jeśli wkoło wszystko inne się wali. W Twoich ramionach zapominam, że matka znowu się nie odzywa, ojciec zaś krzyczy, a brat po cichu niszczy tak samo od trzech lat. Zapominam, że tak cholernie byłam smutna, że tak cholernie ciężki dzień miałam i nie mam już fajek dla uspokojenia tętna, bo Ty jesteś dla mnie jak najlepsza nikotyna. Jesteś najlepszym schronieniem. Tam gdzie Twoje serce, tam mój dom. /esperer
|
|
|
|