 |
Kiedyś nie sądziłam, że mogę być aż tak bardzo uczuciowa, ale później uświadomiłam sobie, że nie nadaję się do związków "na chwilę". To właśnie dlatego nigdy nie mogłam się chwalić dużą ilością przebytych związków. Od zawsze szukałam kogoś kto będzie w stanie zostać przy mnie dłużej i kto będzie mnie kochał. W głębi duszy modliłam się o kogoś idealnego i pokornie czekałam na swoje szczęście. Myślałam wtedy, że miłość jest prostsza, nawet w momencie kiedy już ją dostałam nie spodziewałam się, że tak sponiewiera moją osobę, że zabierze więcej niż będzie w stanie dać. Ten związek jeszcze bardziej umocnił mnie w przekonaniu, że nie jestem kochliwa i że nie potrafię skakać z kwiatka na kwiatek, bo jak już pokocham to do końca. Nie mogę pogodzić się tylko z tym, że tak do końca nie jest w stanie pokochać nikt mnie. / napisana
|
|
 |
twierdzisz, że znasz mnie doskonale. dlaczego nie dostrzegasz, że cierpię? nie widzisz, że moje oczy straciły swój blask? myślisz, że u mnie wszystko w porządku? czuję się kiepsko, wręcz tragicznie. okrutna rzeczywistość sprawiła, że straciłam wiarę w siebie i ludzi. potrzebuję Cię. przytul mnie jak kiedyś. nie chcę stracić jedynej relacji, na której mi zależy. usiądź obok i porozmawiajmy. pośmiejmy się z głupot i urońmy kilka łez. pocałuj mnie w czoło. chcę być ważna, najważniejsza. chcę być Twoja. chcę być przy Tobie, dla Ciebie i na zawsze.
|
|
 |
ucieknę. będę biec, mimo braku tchu. nie zobaczysz, nie dotkniesz, nie usłyszysz mnie więcej. nie odwrócę się za siebie. wmówię sobie, że nie istniejesz. zapomnę o Tobie, rozumiesz. skończę z cierpieniem. stanę się silna, niezależna. podniosę głowę, a na nogi włożę szpilki. będę dziesięć centymetrów wyższa i o tonę silniejsza. poradzę sobie. nie będę płakać, nie będę zaciskać pięści, nie przygryzę wargi. dorosnę.
|
|
 |
Słowa. Gdzieś szepczą. Próbują nam coś przekazać, odkrywając ich drugie znaczenie. Uciekają. Chcą, by zszargane umysły goniły je w podświadomości. Niszczą nas. Zamieniają nas w proch, krusząc każdy napotkany mur. Pobudzają emocje. Chcą, by nasze serca nauczyły się kochać, udowadniając miłość w prostych czynach i słowach. Przypominają o swoim istnieniu. Chcą, żebyśmy przywoływali wspomnienia i w płaczu próbowali uciec w zapomnienie. Ranią nas. Wypalają dziury w każdym zakamarku naszych serc. Zapadają w pamięć. Gdy każde miłosne wyznanie staje się wyjątkowym wspomnieniem. Chcą zostać zapamiętane. Tak często je przywołujemy, że same zapadają nam w pamięć. Są. Samowolnie, bez przyczyn i jakichkolwiek pytań. Po prostu są ważnym elementem naszego życia. Sto procent ważnych słów, ze stuprocentowo złamanych ludzkich serc.
|
|
 |
Myślę, że to widać, że jesteśmy drużyną. Nie tylko zawodnicy, nie tylko nas czternastu, lecz także cały sztab. Żyjemy razem, tak naprawdę od kilku miesięcy jesteśmy jednym organizmem. Ten finał jest nagrodą za naszą pracę. Nikt się nie obraża, że jest na trybunach, że dostał mało szans, rezerwowi nie mają pretensji, że stoją w kwadracie. Jesteśmy kolektywem, mamy wspólny cel, jesteśmy o krok od jego zrealizowania. Zagramy w finale Mistrzostw Świata. Muszę to sobie powtarzać, bo to do mnie nie dociera jeszcze. Jutro rzucamy na szalę wszystko, co mamy, bo pojutrze nie ma już nic. | Andrzej Wrona POLSKA MISTRZEM ŚWIATA !! ♥
|
|
 |
Z miłości wariuje się tylko raz w życiu . Wymykasz się z domu i upijasz z nim pod rozgwieżdżonym niebem . Robisz sobie tatuaż w dziwnym miejscu . Bierzecie samochód i nie mówiąc nic nikomu znikacie na kilka dni . Śpicie na dworcu . Zaczepiacie nieznajomych . Uprawiacie seks w dziwnych miejscach i śmiejecie się w głos . I gdy nagle nadchodzi moment rozstania przekonujesz samą siebie , że to nic wielkiego , że przetrwasz i ułożysz sobie życie . Za kilka lat budzisz się w ładnym domku z małym ogródkiem , dwójką dzieci i przykładnym mężem . Ułożyłaś sobie życie tak jak postanowiłaś . Jednak za każdym razem gdy się rozbierasz i widzisz tatuaż z inicjałami pod biodrem zaczynasz rozumieć , że oszaleć z miłości można tylko raz , później trzeba dorosnąć . Uświadamiasz sobie , że przespałaś życie , a zasłony w Twoim salonie , sprowadzane z Tajlandii mogą pochwalić się większym spełnieniem duchowym niż Ty . / vvolf
|
|
 |
http://tawiosnajuzniewroci.blogspot.com/ nowy. & http://ask.fm/problematycznie [ yezoo ]
|
|
 |
Po wielu miesiącach żalu, rozczarowania i po kilku hektolitrach kawy znów zaczynasz się szczerze uśmiechać. Śmiejesz się przez łzy i skaczesz prawie dotykając dłońmi sufitu. Twoje szczęście wróciło. Znów jesteś WAŻNA, potrzebna, znów czujesz się wyjątkowo. Padają obietnice i słowa, które sprawiają, że czujesz się jak po środkach dopingujących. Znów zaczynasz planować. Układasz scenariusze w głowie i tym razem są one o tyle przyjemne, że myślisz iż naprawdę mogą się wydarzyć. I tak się dzieje. I gdy myślisz, że wreszcie zaczyna się Twój rozdział, tak naprawdę on właśnie się kończy. Szczęście znika gdy tylko robi się niewygodnie. Właściwie to on chciał być Twoim szczęściem tylko na tych parę chwil. A nawet odwrotnie . Chciał żebyś Ty była jego szczęściem dosłownie na moment. Po prostu pasowałaś do widoku zachodzącego słońca, do zapachu morza, do kilku egzotycznych drinków i ładnych fotografii. Chciał miło spędzić czas, a potem robić to gdzieś indziej z kimś równie "ważnym"/vvolf
|
|
 |
Wytykanie sobie błędów ? Złośliwe uwagi i komentarze ? Rozpamiętywanie nieprzyjemnych sytuacji ? Manipulacja ? Miejmy to już za sobą . Przejdźmy do etapu , w którym udajemy , że już się nie znamy . / vvolf
|
|
 |
Nie powinnam myśleć co by było gdyby został, ale aż dech zapiera kiedy uświadamiam sobie jak wiele straciłam w momencie kiedy odszedł tak na dobre. On był i jest dla mnie zbyt ważny by móc jednym gestem wygonić go z myśli i zacząć nowe, odrębne życie. Taka miłość jak moja do niego nie zdarza się często, więc tym trudniej jest zapomnieć, nie wracać do przeszłości. I nawet ten czas który mija nie oddala mnie od wspomnień, on tylko oddala mnie od dni kiedy byłam najszczęśliwsza na ziemi. Mam świadomość, że być może pogubiłam się w tym uczuciu, bo po tylu miesiącach powinnam inaczej patrzeć na życie, ale tracąc ukochaną osobę straciłam połowę siebie, którą ofiarowałam mu wraz ze swoją miłością. A tego nikt nie jest w stanie zrozumieć, nikt kto nie stracił swojej wielkiej, życiowej miłości. Więc ja sama gubię się w tych korytarzach, w których aż za bardzo polubiłam układanie sobie nierealnego planu na przyszłość. / napisana
|
|
 |
ja, i kochanie? to dwie, tak bardzo odrębne rzeczy. ja, proszę Pana nie mam już wewnątrz siebie tego czegoś, co pompuje mi krew - miałam je raz,i w sumie, to mi je wyrwano... z całych sił, bez znieczulenia. tak więc, proszę - niech mi Pan wybaczy, ale ja Pana nie pokocham... bo sama już nie wiem jak. / https://www.facebook.com/pages/Veriolla-moblo/515711411908272 - WIĘCEJ, ZAPRASZAM :)
|
|
 |
Pamiętam jak mówiłam , że oddałabym wszystko za dzień spędzony z Tobą . Szczerze ? Chce swoje " wszystko " z powrotem ./ vvolf
|
|
|
|