 |
Przekonasz się czym jest samotność kiedy Twój dom nie będzie już tym samym domem. Kiedy słowa ludzi będą obojętne, a ich obecność pozostanie przez Ciebie niezauważona. Będziesz jak zagubiony okręt na morzu w samym środku szalejącej burzy. Będzie brakowało Ci jednej osoby, tylko jednej, ale żadna inna nie zapełni tej pustki, nie wpasuje się w dziurę jaka siedzi w Tobie. Samotność w tłumie ludzi, to brzmi tak przerażająco, jak nieuleczalna choroba. Patrzysz na innych, ale nikogo nie widzisz. Masz wrażenie, że i Ciebie nikt nie widzi, nie słyszy. Samotność pożera Cię od środka, świat jest szary, a Ty tak mocno stęskniony za kimś kto był tutaj przy Tobie. Tylko dlaczego odszedł? Samotność to pytania bez odpowiedzi, to łzy, to pustka. / napisana
|
|
 |
Wiesz, chciałabym teraz być z nim pośród cichej nocy opustoszałego miasta. Znaleźć ukojenie w delikatnym odcieniu jego tęczówek i zdobyć się na ten gram odwagi, by powiedzieć mu prawdę o tym, co czuję. Poczuć ciepło jego warg na czole - znak tego, że zrozumiał. Obietnicę, iż nie zostawi mnie po raz kolejny.
|
|
 |
Nie chcę narzekać. Marudzić. Zrzędzić. Nic w ten deseń. Podwijam rękawy i dzielnie zabieram się za układanie swojego życia. Zagryzam wargę. Nie będę płakać. Ani krzyczeć. Nie powiem jak boli, kiedy odłamki serca uwierają mnie w klatce.
|
|
 |
Opowiedzieć Ci o nim? O tygodniu wakacji podczas którego zrobiliśmy razem więcej, niż normalna para w ciągu kilku miesięcy? O tym jak po raz pierwszy w życiu pokochałam? Jak uwielbiałam z nim rozmawiać, całować jego usta, rozbierać się przed nim, gotować razem, uśmiechać się do niego? Opowiedzieć Ci ciąg dalszy o tym jak zdominowała nas rzeczywistość? O tym jak z dnia na dzień w zetknięciu z nią traciliśmy zrozumienie i bliskość? O błędach, które obydwoje popełniliśmy i które wpakowały nas w relacje z innymi? O tym jak mijałam go z jego nową dziewczyną? O jego rocznicy z nią, kiedy późnym wieczorem spotkaliśmy, a on łapczywie przypominał sobie smak moich ust? O tym, że minęło półtora roku, a ja nadal mam pustkę w klatce piersiowej? Chodź, opowiem Ci. Weź tylko wódkę, bo bez niej się rozpadnę.
|
|
 |
Masz pretensje o to, że nic do Ciebie nie czuję, ale to Ty śmiałeś się, kiedy ostrzegałam wcześniej, że nie mam tego cholernego serca. Masz pretensje, bo nie zgadzasz się z tym, że mnie ograniczałeś i dusiłeś w naszej relacji, ale to Ty oczekiwałeś mojej ciągłej obecności, próbując zdominować każdy aspekt mojego życia. Masz pretensje, że kończę to teraz, gdy zdążyłeś się zaangażować, ale to Ty wkręciłeś sobie mnie obsesyjnie już po kilku dniach. Masz multum pretensji, których nie rozumiem. Pojmij po prostu, iż nie masz gwarancji, że dając komuś swoje uczucia, on będzie potrafił je przyjąć. Zrozum, że niczego Ci nie obiecałam.
|
|
 |
może i zrobiłabym dla Ciebie wszystko, i starałabym się być najlepszą dziewczyną, narzeczoną, a później żoną, może i jedlibyśmy wspólne śniadania, wychowywali wspólnie dzieci, może.. może gdybym była pewna że będziesz na zawsze.
|
|
 |
nie powinnam za Tobą tęsknić, nie jesteś tego wart. nie powinnam myśleć o Tobie przed pójściem spać, nie powinnam wspominać tych wieczorów kiedy byłeś blisko, gdy rozmawialiśmy całe noce, nie powinnam była się w Tobie zakochiwać.
|
|
 |
nie wierzę w przyjaźń. większość ''przyjaciół'' odeszła po tym, gdy pojawił się ktoś kto mógł dać im coś więcej niż ja, wszystko się kiedyś skończy, bez względu na to jak bardzo będziesz pewna że zostanie na zawsze.
|
|
 |
staje być obojętna, nie obchodzi mnie już los innych, to czy są wokół mnie moi ''przyjaciele'' czy tak naprawdę ich nie ma, czy ktoś mi obrabia dupę czy też nie, prędzej czy później i tak każdy ukaże swoją fałszywość, nie warto się przyzwyczajać
|
|
 |
czasami mam wrażenie, że większość osób która mnie otacza, otacza mnie tylko z jakiegoś konkretnego powodu, a tak naprawdę gdybym potrzebowała pomocy zostałabym sama.
|
|
 |
buch za buchem, kieliszek za kieliszkiem, tak mijały jej ostatnie dni życia.
|
|
 |
mijamy się codziennie, codziennie odwzajemniamy parę spojrzeń jak zwykli znajomi, kto by pomyślał że kiedyś byliśmy na siebie całym światem.
|
|
|
|