 |
Czujesz ciągły ból, poczucie straty, paraliż emocjonalny, niemożność otwarcia się na nowe, niechęć do życia - bo nie potrafisz odłożyć przeszłości na półkę. To tak, jakbyś całe życie nosiła zakrwawiony bandaż i mówiła: "to jedyne, co mi zostało". Ale ten bandaż już nie pomaga ranie się zagoić. On tylko przykrywa rozcinaną na nowo bliznę. / net
|
|
 |
Masz dość, jesteś zmęczona, boisz się samotności - ale nadal trzymasz się czegoś, co codziennie Cię spala. Jeśli dalej będziesz się tego trzymać - nigdy nie zaczniesz żyć. / net
|
|
 |
Nie jesteś w stanie być czyimś wsparciem emocjonalnym, kiedy sama ledwo się trzymasz. / net
|
|
 |
Wieczory takie jak ten, kiedy czujesz, że jest trochę lepiej, to sygnał, że zaczynasz się podnosić – nawet jeśli jutro znów przyjdzie pustka. To huśtawka, ale z czasem będzie się bujać coraz łagodniej. / net
|
|
 |
Znasz siebie, wiesz, czego chcesz — ale nie masz odwagi zaryzykować odrzucenia iluzji. Trzymasz się jej, bo daje Ci znajomy ból. A znajomy ból jest wygodniejszy niż nieznane życie. / net
|
|
 |
Nie ufaj w tych czasach to dobrowolne pozwolenie by ten jeden człowiek zniszczył wszystko co tak długo budowałaś.
Nie dawaj ludziom zbyt wiele uczuć bo i tak zdeptaja twoje serce tylko po to by poczuć się lepiej. Nie warto pokazywać swojego prawdziwego oblicza bo wykorzystają to po to tylko by mieć satysfakcję. Będą się cieszyć bo jesteś kolekna idiotka,której można wmówić wszystko.
|
|
 |
Cześć,Mała pojawiłem się w twoim życiu tylko po to by perfekcyjnie Cie kłamać,jestem tu po to by kolejny raz Cie zranić. Nie przejmuj się przecież Ty jesteś przyzwyczajona do tego. Ty sobie dasz rade bo tak wiele razy już ktoś Cie ranił.. będę kolejnym dupkiem w twoim życiu, nieważne ze będzie bolec przecież Ty i tak znowu to jakoś przetrwasz.
Nieistotne że będziesz w nocy płakać i będzie Cie rozrywało z bolu,jesteś silna dasz sobie radę jak zawsze.
|
|
 |
Czuję się jak wrak, jak człowiek na bezludnej wyspie. Nie mogę pogodzić się z tą przepaścią między nami, choć chciałabym zakończyć to wszystko. Móc odejść, nie uśmiechać się zostawić to wszystko jak jest, ale nawet to by Ciebie nie zdziwiło. Czy zapłakał byś na moim pogrzebie, poczuł byś ucisk w klatce piersiowej rozrywające całego Ciebie? Czy dałbyś radę przyjść na mój pogrzeb i uklęknąć wiedząc że leżę tu przez Ciebie, wiedząc że zrobiłam to bo chciałam być dla Ciebie kimś? Mógłbyś popatrzyć w oczy mojej Matki i przyznać że to przez Ciebie, nie musiałbyś ja bym tego chciała. Umrzeć nie winiąc nikogo, umrzeć i już nigdy nie zobaczyć tego blasku w oczach wszystkich moich bliskich. Nie zniosłam bym bólu jaki bym pozostawiła po sobie, nie zniosła bym utraty wszystkich ludzi którzy we mnie wierzą, nie zniosła bym poczucia, że zrobiłam to bo Ty mnie nie chciałeś już. Nie zrobię tego bo za bardzo kocham życie.
|
|
 |
Nie pytaj czy Się trzymam. Bo rozpadam się każdej nocy wciąż na nowo.
|
|
 |
Nie ma ciebie,nasza miłość się skończyła. Odeszłaś do innej a ja nie potrafię znaleźć sobie miejsca. Żyje ale czuje tak jakby moje serce już umarło całkowicie.
|
|
 |
I stało się. Zniszczyłam nasz związek kapitalnie. Głupia idiotka
|
|
 |
Uwierz wiem jak ciężko wszystko zacząć od początku.Ten ból i wspomnienia skryte w najgłębszym zakątku.Wyrwałem się w końcu, alko, dragi i omamy.Przejebane stany dziś mam na życie plany.
|
|
|
|