 |
' Kurwa, nie wiem po co to mówię, zwłaszcza do zdjęcia, nie wiem po co je trzymam, nie chce pamiętać.'
|
|
 |
' Wiem jak to jest kiedy pęka serce i wiem, że w życiu nie można czekać wiernie.'
|
|
 |
' Sam, od ludzi z dala zamykam się w pokoju, puszczam muzykę i odpalam.'
|
|
 |
' Serce krew pompuje mi, nie czuje nic. Kładę się gdy idzie świt, żyję dla paru chwil.'
|
|
 |
' To wchodzi nam w krwiobieg i już nie chce odbić.'
|
|
 |
' Znów jest wieczór, znowu nie mogę spać. Dobrze wiemy, mała, że masz tak jak ja. Lepiej przestańmy myśleć, przestańmy czuć cokolwiek, poznajmy się z kieliszkiem i ruszajmy na wojnę.'
|
|
 |
'Czasem chciałbym się zakochać, czyli głupieć od nowa ale nie wiem czy mi to potrzebne jest.'
|
|
 |
Nie pytaj czemu nie dzwonię, nie piszę, może jestem z innym, a może sama, a może nie chcę Ciebie dzisiaj słyszeć. / black-inside
|
|
 |
Tylko łez coraz więcej, tylko smutek większy i milczysz kolejny dzień. — melancolie
|
|
 |
A ja czekam, wsłuchana w swój ból, i myślę, że zaczynam się goić.
|
|
 |
"Powinieneś ją przeprosić za wszystko co złe. Powinieneś mocno ją do siebie przytulić i obiecać, że 'kiedyś' nigdy się nie powtórzy, że przyszłość będzie lepsza. Ona na to zasługuję, bo uwierz, że kocha cię swoim złamanym sercem bardziej niż nie jedna, która kiedykolwiek cię kochała. Przejrzyj idioto na oczy i zobacz, że znalazłeś diament wśród tandety, który zrobi wiele dla tej miłość. Przeproś ją, przeproś za łzy, ból w klatce piersiowej, ból duszy i te noce, które płynęły na zapominaniu twojego uśmiechu i gestów. Przeproś za istnienie, które zadaje tyle cierpienia, pokaż, że ją szanujesz, że doceniasz i bez niej nie ma Ciebie. "
|
|
 |
"miliony razy powtarzał, że mu zależy. prosił, bym dała mu szansę. stałam, wpatrzona w Niego obojętnie. odmawiałam. za każdym razem słyszał ode mnie słowa: ' nie, daj sobie spokój'. walczył, długo. raniłam Go najmocniej jak tylko potrafiłam. bawiłam się Nim jak lalką. był na każde moje skinienie. dzisiaj Go nie ma. raz w życiu odpowiedziałam mu 'tak', na pytanie, które pamiętać będę do końca życia: 'nie mam z Nim szans?'. nie miał, absolutnie żadnych. dziś, przechodząc obok mnie, nie jest w stanie nawet uśmiechnąć się do mnie. a gdy od czasu do czasu odezwie się - zawsze czuję ten żal bijący od Niego, i mam świadomość, że postapiłam źle - ale była to pewnego rodzaju ochrona. chroniłam Go przed pocałunkami, w których wyobrażałabym sobie Jego jako kogoś innego. chroniłam Go przed dotykiem, przy którym ja czułabym całkiem inne ciało, i inną osobę. chroniłam Go przed całkowitym zniszczeniem - takim, przez które przeszłam ja."
|
|
|
|