 |
"Odszedłeś, a razem z Twoim odejściem przyszło do mnie dwóch panów. Pierwszy powiedział : muszę obdarzyć Cię wielkim smutkiem, a drugi samotnością. Spojrzałam na nich ze łzami w oczach i wyszeptałam - wchodźcie chłopaki, uwielbiam trójkąciki."
|
|
 |
'I owszem , mogę wszystko . Mogę jej wyjebać , mogę sprawić by jej życie stało się koszmarem . Ale nie potrzebuje tej satysfakcji . Bo i tak oboje wiemy ze ja zawsze byłam i będę lepsza , i nie muszę tu o sobie w jakikolwiek sposób przypominać .'
|
|
 |
.` tęsknię, choć wiem,że nie powinnam..
|
|
 |
Stanęłam na Twoich trampkach, aby dostać się do twoich ust. Odepchnąłeś mnie, usiadłeś, wziąłeś na kolana i musnąłeś w usta. Poczułam Twój leciutki uśmiech... wyszeptałeś mi do ucha ' to ja tu się muszę starać, kochanie ' - potem się obudziłam.
|
|
 |
.` Wiesz, to nie chodzi o to, że tak to wszystko się skończyło. Jedyne co mnie boli to sposób w jaki mnie potraktowałeś. Ćwiczyłeś bez końca moją cierpliwość i granice mojej wytrzymałości. Doprowadzałeś mnie do obłędu. Bawiłeś się moimi uczuciami, ot tak, dla zabawy. Najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to, że ja wciąż wierzyłam, że w głębi duszy nadal mnie kochasz, a te wszystkie świństwa to tylko taki żarcik, wiesz, taki mało śmieszny, ale jednak żart. Naiwne. Nie dopuszczałam do siebie myśli, że z mojego ideału zmieniłeś się w kogoś zupełnie innego. Robiłeś ze mną co chciałeś. Żałuję, że dopuściłam do tego, że miałeś nade mną pełną kontrolę, jeden Twój uśmiech doprowadzał mnie do euforii, jedno zdanie do łez. Najbardziej żałuję tego, że z mojego najbliższego przyjaciela stałeś mi się zupełnie obcy. To boli, cholernie boli, ale z perspektywy czasu zdałam sobie sprawę, że po prostu nie jesteś mnie wart, gdyż żadna dziewczyna na świecie nie zasłużyła sobie na takie traktowanie.
|
|
 |
Czasami jestem tak zajebiście zła , że nawet Król Julian nie potrafi mnie rozweselić . ;c
|
|
 |
mamo, żelazko się zjebało. - nie przeklinaj ! czemu się zjebało ? - skąd mam wiedzieć, próbuje od 30 minut wyprasować bluzkę i nic, zimne jest. - a włączyłaś do prądu ? - ooo nie, zapomniałam
|
|
 |
"Nie zdołam Cię odzyskać, teraz wszystkim
dla ciebie jest tamten gość. Mimo mojego
cierpienia, nie popsuje ci tego, przecież
chciałaś być szczęśliwa. Moje ciało tęskni
za Tobą, wszystko za Tobą płacze ale
nawet nie wiesz jakie to zajebiste uczucie
znowu patrzeć się na Twój uśmiech.
Pozostaje mi żyć tylko wspomnieniami,
tylko w nich jesteś tak blisko mnie, tylko w
nich nasze spojrzenia się spotykają. Ty
skreśliłaś wszystko za jednym razem, a ja
nie potrafię. Byłaś jedyna, wyjątkowa i
tak ważną grałaś rolę w moim życiu."
|
|
 |
dla mnie też niezbyt łaskawy był dzień.
|
|
|
|