 |
Dziwny jesteś wiesz? Skoro Ci nie zależy to czemu ściągasz swą bluzę, gdy tylko jest mi zimno, czemu mnie przytulasz, czemu, gdy tylko zadzwonię rzucasz wszystko i zaraz jesteś, czemu martwisz się o mnie, czemu jesteś tak jakby zazdrosny? No czemu? Przecież masz JĄ.
|
|
 |
- hej!- krzyknęła, gdy tylko Go zobaczyła. A on nie odpowiedział, zwyczajnie ją olał. W jej oku pojawiła się łza, pobiegła za nim i powiedziała - wiesz, ile to "hej" kosztowało mnie wysiłku? A ty mnie dupku olewasz! Chłopak odwrócił się, spojrzał jej głęboko w oczy i odparł: - ty nie wyobrażasz sobie ile mnie kosztowało, nie odpowiedzieć ci.
|
|
 |
- zasługujesz na kogoś lepszego . . . - chodzi Ci o tych wszystkich, którzy pisali mi wiersze i podrzucali do torebki, dawali kwiatki zrywane w parku, śpiewali piosenki o miłości próbując patrzeć w oczy, twierdzili, że jestem najpiękniejsza i najzabawniejsza? I z zazdrości nie pozwalali swoim kumplom rozmawiać ze mną i przynosili mi kawę, gdy miałam gorszy dzień, zapraszali na wyjazdy, do kina i na spacer? I lali się ze mną wodą z fontanny i szukali dla mnie tęczy? No to mamy problem bo ja kocham Ciebie, dupku.
|
|
 |
ewidentnie zaczyna mi czegoś brakować i oczywiście oszukuję się, że to nie chodzi o Ciebie.
|
|
 |
jestem tylko ja i Ty, a świat topi się jak lód w jabłkowym martini.
|
|
 |
mogłabym cytować Cię godzinami, wszystko mam zapisane w pamięci.
|
|
 |
może w końcu moje sny nabiorą tylu sił, aby stać się realnymi.
|
|
 |
nie mówię nic, bo zgubiłam rozsądek, porażona miłości prądem.
|
|
 |
mój telefon stęskniony za wieczornymi namiętnościami.
|
|
 |
grubą kreską odseparować serce od serca.
|
|
 |
analizuje każdy fragment Twojego ciała.
|
|
 |
motylki w brzuchu, karmimy nikotyną, bo miłości zabrakło.
|
|
|
|