wiesz jakie to uczucie, gdy cholernie długo walczysz o coś, co jest dla ciebie najważniejsze, odzyskujesz to, daje ci parę chwil szczęścia i nagle tracisz to z dnia na dzień? serce trzaska się jak szklanka na milion kawałków i już wiesz, że nie da się go posklejać, chciałbyś cofnąć czas i nie stłuc szklanki, ale nie możesz.. przepadła. jakbyś skakał z 11 piętra i wiedział, że już nie ma odwrotu, że tracisz wszystko co dotąd miałeś, ale już nie możesz zawrócić, nie możesz znów stanąć na oknie i złapać równowagi, pójść w drugą stronę.. właśnie, nie możesz zrobić nic, bez kontroli tracisz wszystko na czym ci zależało, a cały świat jest przeciwko tobie, zaczynasz wariować, płakać i wyć z bólu.. tracisz życie.
|