![nie spała kilka nocy nawet nie wypiła kawy zapomniała jak smakują szlugi. błąkała się po szpitalnym korytarzu trzęsąc się ze strachu. po głowie chodziło jej jedno zdanie mogłam go nie zostawiać. umierał. przedawkował narkotyki. lekarze pracowali już kilka dób by go odratować. poszła do łazienki i spojrzała w lustro. jej przekrwione oczy potrzebowały chociaż sekundy snu jej przetłuszczone włosy aż prosiły się o porządne wymycie i nałożenie odżywki jej pomięte ubrania błagały o żelazko. szybko związała włosy w kok i nałożyła olbrzymią bluzę przepełnioną najukochańszym zapachem. po dwóch godzinach spędzonych na korytarzu w towarzystwie jego matki kobiety której nienawidziła z całego serca wyszedł lekarz. jego twarz mówiła wszystko drogie panie tak mi przykro wykrztusił nie mogliśmy nic zrobić. padła na kolana i wybuchła spazmatycznym płaczem po chwili wybiegła z budynku wyjęła nóż i wbiła go prosto w swoje serce. umarła z miłości.](http://files.moblo.pl/0/3/69/av65_36944_stylowa.jpg) |
nie spała kilka nocy, nawet nie wypiła kawy, zapomniała jak smakują szlugi. błąkała się po szpitalnym korytarzu, trzęsąc się ze strachu. po głowie chodziło jej jedno zdanie - mogłam go nie zostawiać. umierał. przedawkował narkotyki. lekarze pracowali już kilka dób by go odratować. poszła do łazienki i spojrzała w lustro. jej przekrwione oczy potrzebowały chociaż sekundy snu, jej przetłuszczone włosy aż prosiły się o porządne wymycie i nałożenie odżywki, jej pomięte ubrania błagały o żelazko. szybko związała włosy w kok i nałożyła olbrzymią bluzę przepełnioną najukochańszym zapachem. po dwóch godzinach spędzonych na korytarzu w towarzystwie jego matki, kobiety, której nienawidziła z całego serca wyszedł lekarz. jego twarz mówiła wszystko - drogie panie, tak mi przykro - wykrztusił - nie mogliśmy nic zrobić. padła na kolana i wybuchła spazmatycznym płaczem, po chwili wybiegła z budynku, wyjęła nóż i wbiła go prosto w swoje serce. umarła z miłości.
|
|
![usiadłam na naszych schodkach i popijałam malinową wódkę prosto z butelki. tęsknota rozdzierała mi serce łamała kości i niszczyła wnętrzności. ten wieczór spędzałam w towarzystwie Pezeta paczki szlugów i wspomnień. nie obchodzili mnie ludzie przechodzący obok i patrzący z politowaniem. pewnie zastanawiali się kim jestem i dlaczego tak bezwstydnie piję alkohol w dosyć ruchliwym miejscu łyk za łykiem. co mogłabym im odpowiedzieć? że osoba którą kocham w tej chwili wciąga kolejną kreskę w śmierdzącej piwnicy w towarzystwie szczurów i jego kolegów ćpunów. że nie potrafię pomóc jedynemu człowiekowi na jakim mi zależy. no co?](http://files.moblo.pl/0/3/69/av65_36944_stylowa.jpg) |
usiadłam na naszych schodkach i popijałam malinową wódkę prosto z butelki. tęsknota rozdzierała mi serce, łamała kości i niszczyła wnętrzności. ten wieczór spędzałam w towarzystwie Pezeta, paczki szlugów i wspomnień. nie obchodzili mnie ludzie, przechodzący obok i patrzący z politowaniem. pewnie zastanawiali się kim jestem i dlaczego tak bezwstydnie piję alkohol, w dosyć ruchliwym miejscu, łyk za łykiem. co mogłabym im odpowiedzieć? że osoba, którą kocham w tej chwili wciąga kolejną kreskę w śmierdzącej piwnicy, w towarzystwie szczurów i jego kolegów ćpunów. że nie potrafię pomóc jedynemu człowiekowi, na jakim mi zależy. no co?
|
|
![może teraz jesteś z nią i może to ona daje Ci szczęście może właśnie patrzysz na nią tak jak tylko Ty potrafisz patrzeć i może robisz tą swoją firmową minę a wokół roznosi się zapach waszych zmieszanych pragnień.I ona jest Tobą zauroczona zakochana i jest szczęśliwa i nie wie nawet przez myśl nie przyjdzie jej do głowy że ktoś taki jak ja w ogóle istnieję.I może Ty też zaczynasz coś czuć i może może pasujecie do siebie.I może dobrze razem wyglądacie jak z ciągnięci z okładek gazet.Ale proszę nie mów od razu że to tak na poważnie że już na stałe że razem daj mi trochę czasu daj mi przywyknąć do wiadomości że ktoś inny z Tobą sypia do świadomości że ktoś inny ma Ciebie. nacpanaaa](http://files.moblo.pl/0/3/60/av65_36096_tumblr_mjsxjuzzxr1r5rxceo1_500.png) |
może teraz jesteś z nią i może to ona daje Ci szczęście , może właśnie patrzysz na nią tak jak tylko Ty potrafisz patrzeć i może robisz tą swoją firmową minę a wokół roznosi się zapach waszych zmieszanych pragnień.I ona jest Tobą zauroczona,zakochana i jest szczęśliwa i nie wie , nawet przez myśl nie przyjdzie jej do głowy że ktoś taki jak ja w ogóle istnieję.I może Ty też zaczynasz coś czuć i może , może pasujecie do siebie.I może dobrze razem wyglądacie,jak z ciągnięci z okładek gazet.Ale proszę nie mów od razu że to tak na poważnie,że już na stałe,że razem, daj mi trochę czasu , daj mi przywyknąć do wiadomości że ktoś inny z Tobą sypia,do świadomości że ktoś inny ma Ciebie. / nacpanaaa
|
|
![lecz dobrze wiem nie ma nic jak ja i Ty. Pezet ♥](http://files.moblo.pl/0/5/52/av65_55265_886578ca94bf11e2a77722000a1fbc49_7.jpg) |
lecz dobrze wiem, nie ma nic, jak ja i Ty. | Pezet ♥
|
|
![2 znaleźliśmy się niebezpiecznie blisko siebie. pogłaskał mnie po policzku. nadal jesteś niezdarą a tak właściwie nic się nie stało? nie zupełnie nic. zaczęliśmy rozmawiać. chemia między nami nadal nie wygasła mimo miesięcy spędzonych osobno. gdy pocałował mnie z nieukrywaną namiętnością myślałam że śnię. uwierzyłam w prawdziwość naszego uczucia. zaufałam miłości.](http://files.moblo.pl/0/3/69/av65_36944_stylowa.jpg) |
[2] znaleźliśmy się niebezpiecznie blisko siebie. pogłaskał mnie po policzku. -nadal jesteś niezdarą, a tak właściwie nic się nie stało? -nie, zupełnie nic. zaczęliśmy rozmawiać. chemia między nami nadal nie wygasła mimo miesięcy spędzonych osobno. gdy pocałował mnie z nieukrywaną namiętnością, myślałam, że śnię. uwierzyłam w prawdziwość naszego uczucia. zaufałam miłości.
|
|
![1 usiadłam na murku i obserwowałam go gdy inni nie patrzyli na mnie. był taki idealny. jego ciemne włosy były roztrzepane i z pewnością potrzebowały fryzjera. wygłupiał się z chłopakami nie widziałam ich tak dawno od rozstania ograniczyłam z nimi kontakty. był zupełnie taki jak wyobrażałam go sobie w snach. w końcu przyłapał mnie na tym iż nie spuszczam z niego wzroku i posłał mi swój firmowy uśmiech zauroczył mnie swoim blaskiem prawie zemdlałam. zbliżała się noc. mieszkaliśmy blisko siebie. bałam się ciemności. musieliśmy wrócić razem do domu. próbowałam odwlec tą chwilę poprosić kogoś innego by odprowadził mnie chociaż kawałek ale chłopcy poprosili go by się mną zajął a on przystał na to bez wahania. szliśmy milcząc. niebo było pełne gwiazd podziwiałam jego piękno gdy nagle potknęłam się a on złapał mnie.](http://files.moblo.pl/0/3/69/av65_36944_stylowa.jpg) |
[1]usiadłam na murku i obserwowałam go, gdy inni nie patrzyli na mnie. był taki idealny. jego ciemne włosy były roztrzepane i z pewnością potrzebowały fryzjera. wygłupiał się z chłopakami, nie widziałam ich tak dawno, od rozstania ograniczyłam z nimi kontakty. był zupełnie taki jak wyobrażałam go sobie w snach. w końcu przyłapał mnie na tym, iż nie spuszczam z niego wzroku i posłał mi swój firmowy uśmiech, zauroczył mnie swoim blaskiem, prawie zemdlałam. zbliżała się noc. mieszkaliśmy blisko siebie. bałam się ciemności. musieliśmy wrócić razem do domu. próbowałam odwlec tą chwilę, poprosić kogoś innego by odprowadził mnie chociaż kawałek, ale chłopcy poprosili go by się mną zajął, a on przystał na to bez wahania. szliśmy milcząc. niebo było pełne gwiazd, podziwiałam jego piękno, gdy nagle potknęłam się, a on złapał mnie.
|
|
|
|