głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika wallsie

mógłbyś znów wplatać palce w moje włosy  gładząc bezwiednie ręką po moim policzku i pozostawiać na moim karku delikatnie muśnięcia warg. ale to nie wróci  dlaczego? bo życie jest okrutne.   rap jest jeden

rap_jest_jeden dodano: 9 marca 2012

mógłbyś znów wplatać palce w moje włosy, gładząc bezwiednie ręką po moim policzku i pozostawiać na moim karku delikatnie muśnięcia warg. ale to nie wróci, dlaczego? bo życie jest okrutne. | rap_jest_jeden

brakuje mi Cię w każdej odrębnej chwili. jesteś obecny w każdej części mojego dnia  a w nocy? nadmiar wspomnień nie pozwala mi zasnąć   rap jest jeden

rap_jest_jeden dodano: 9 marca 2012

brakuje mi Cię w każdej odrębnej chwili. jesteś obecny w każdej części mojego dnia, a w nocy? nadmiar wspomnień nie pozwala mi zasnąć | rap_jest_jeden

 i należysz do mnie  choć to nie kwestia posiadania.

marchewkowybanan dodano: 9 marca 2012

"i należysz do mnie, choć to nie kwestia posiadania."

tony dziwacznych myśli kumuluje się w mojej głowie po Twoim odejściu.   rap jest jeden

rap_jest_jeden dodano: 9 marca 2012

tony dziwacznych myśli kumuluje się w mojej głowie po Twoim odejściu. | rap_jest_jeden

♥ teksty rap_jest_jeden dodał komentarz: do wpisu 9 marca 2012
 3  Jednym ruchem ręki wyciera łzę z pod oka  zakłada trampki  spodnie i bluzę. Wybiega na klatkę. Nagle mroźne powietrze przeszyło jej całe ciało. Chciałabym Ci wystarczać. Tak idealnie. Pasować do bioder  marzeń i Twojego Domu. Już zawsze. Na zawsze. Być. Żeby był  żeby chciał być  żeby nie zniknął. Przechodząc przez ciemne uliczki kamienicy  zastanawiała się dlaczego ludzie tak po prostu odchodzą? Kopała jakąś plastikową butelkę  która potoczyła się po chodniku. Szukała jakiegoś istotnego celu w życiu  oprócz niego. Wciąż czuła  jak wspomnienia zjadają ją od środka  dzień po dniu  pożerają serce. ‘nie płacz do cholery  nie płacz’ – mówiła szeptem.   rap jest jeden

rap_jest_jeden dodano: 9 marca 2012

[3] Jednym ruchem ręki wyciera łzę z pod oka, zakłada trampki, spodnie i bluzę. Wybiega na klatkę. Nagle mroźne powietrze przeszyło jej całe ciało. Chciałabym Ci wystarczać. Tak idealnie. Pasować do bioder, marzeń i Twojego Domu. Już zawsze. Na zawsze. Być. Żeby był, żeby chciał być, żeby nie zniknął. Przechodząc przez ciemne uliczki kamienicy, zastanawiała się dlaczego ludzie tak po prostu odchodzą? Kopała jakąś plastikową butelkę, która potoczyła się po chodniku. Szukała jakiegoś istotnego celu w życiu, oprócz niego. Wciąż czuła, jak wspomnienia zjadają ją od środka, dzień po dniu, pożerają serce. ‘nie płacz do cholery, nie płacz’ – mówiła szeptem. | rap_jest_jeden

 2  Był wszędzie  w każdej czynności. Nie pozwalał na normalne funkcjonowanie  zabrał sens wszystkiego. Spogląda na sufit  ściany splamione wspomnieniami. Znów widzi  te zielone tęczówki  w których ukryła cały swój świat. Silne ramiona  w których odnajdywała błogi spokój. Ale tego już nie ma  zrozum to  otrzep się ze wspomnień. Udowodnij sobie  że potrafisz być silna  że nie poddajesz się tak łatwo. oczy płaczą  próbuję się powstrzymać – nie potrafię. ‘przecież miałaś być silna!’ –krzyk rozbrzmiewał po całym pokoju wraz z echem. ‘obiecałaś..’ – wyszeptała.   rap jest jeden

rap_jest_jeden dodano: 9 marca 2012

[2] Był wszędzie, w każdej czynności. Nie pozwalał na normalne funkcjonowanie, zabrał sens wszystkiego. Spogląda na sufit, ściany splamione wspomnieniami. Znów widzi, te zielone tęczówki, w których ukryła cały swój świat. Silne ramiona, w których odnajdywała błogi spokój. Ale tego już nie ma, zrozum to, otrzep się ze wspomnień. Udowodnij sobie, że potrafisz być silna, że nie poddajesz się tak łatwo. oczy płaczą, próbuję się powstrzymać – nie potrafię. ‘przecież miałaś być silna!’ –krzyk rozbrzmiewał po całym pokoju wraz z echem. ‘obiecałaś..’ – wyszeptała. | rap_jest_jeden

 1  Zasypia na Twoich wyziębniętych obojczykach  wszystko inne straciło jakiekolwiek znaczenie. Cisza – wtulając się mocniej w Ciebie  słyszy kołatanie Twojego serca. Jego takt  tak idealnie pasuje to mojego. Czuje jak Twoje dłonie  które codziennie trzymają paczkę papierosów  dziś oplatają moje biodra. Nagle krzyk  dreszcz  budzi się. Budzi się  a w oczach resztki wspomnień  czego nie udało się uratować. Sama w pokoju  w ciemnym pomieszczeniu otoczonym czterema ścianami powtarza wciąż ‘to tylko koszmar’. Nie mogła przestać o nim myśleć.   rap jest jeden

rap_jest_jeden dodano: 9 marca 2012

[1] Zasypia na Twoich wyziębniętych obojczykach, wszystko inne straciło jakiekolwiek znaczenie. Cisza – wtulając się mocniej w Ciebie, słyszy kołatanie Twojego serca. Jego takt, tak idealnie pasuje to mojego. Czuje jak Twoje dłonie, które codziennie trzymają paczkę papierosów, dziś oplatają moje biodra. Nagle krzyk, dreszcz, budzi się. Budzi się, a w oczach resztki wspomnień, czego nie udało się uratować. Sama w pokoju, w ciemnym pomieszczeniu otoczonym czterema ścianami powtarza wciąż ‘to tylko koszmar’. Nie mogła przestać o nim myśleć. | rap_jest_jeden

 kto daje plamę musi pożegnać szacunek...

marchewkowybanan dodano: 8 marca 2012

"kto daje plamę musi pożegnać szacunek..."

 mimo  że lata biegną  ja wiem to  że przeżyjemy jeszcze nie jedno.

marchewkowybanan dodano: 7 marca 2012

"mimo, że lata biegną; ja wiem to, że przeżyjemy jeszcze nie jedno."

 może chcę dobrze  ale przynoszę ból. i nagle wszystko wokół warte jest chuj..

marchewkowybanan dodano: 1 marca 2012

"może chcę dobrze, ale przynoszę ból. i nagle wszystko wokół warte jest chuj.."

  bycie dzielnym brzmiało jak oszukiwanie  że wszystko jest w porządku.

marchewkowybanan dodano: 1 marca 2012

" bycie dzielnym brzmiało jak oszukiwanie, że wszystko jest w porządku. "

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć