|
chciałabym znaleźć miejsce, w którym będę mogła ukryć swój smutek i cierpienie, chociaż pewnie samotność odkryje drogę do tego miejsca, bo ona jest wszędzie, prześladuje mnie, uśmiechając się gdy tylko widzi moją łzę. /rap_jest_jeden
|
|
|
jestem wojną, chaotyczną mozaiką wspomnień, którą zżera kwas moich łez.
|
|
|
ty jesteś lepsza niż wszystkie naraz, mów im nara i chodźmy na taras
potrzymaj ja mogę ci nalać, mamy już siebie, możemy spierdalać.
|
|
|
jak wszyscy przed narodzinami stali w kolejce po wzrost, ładne oczy, piękną figurę, to ja chyba poszłam na piwo. /rap_jest_jeden
|
|
|
łapię oddech, zaciągam się powietrzem, pochylam się nad przepaścią wspomnień. moje ciało bezwiednie opada w niekończącą się przepaść, czując ostatnie uderzenie serce, wierzyłam, że tam, stworzymy wspólną historie wbrew przeznaczeniu. /rap_jest_jeden
|
|
|
zgubiłam sens między złudnymi nadziejami o lepsze jutro i samotności, która z każdym kolejnym dniem zadawała coraz silniejsze ciosy prosto w serce. /rap_jest_jeden
|
|
|
zmrużyłam oczy zaczynając śnić o miejscu, w którym byłabym szczęśliwa, po chwili wewnętrzny głos dawał mi do zrozumienia, że to miejsce to tylko moja bujna wyobraźnia. kilka kropel samotności bezwiednie spływało po moim policzku, zagubiłam się we śnie, szukając w nim ciebie. /rap_jest_jeden
|
|
|
podświadomość daje mi do zrozumienia, że coś tracę. że z dnia na dzień, oddalam się od rzeczywistości, żyje w świecie marzeń i złudnych nadziei. czując jak umieram, moje serce staje się powoli martwe z samotności, a każde uderzenie jest coraz słabsze i mniej słyszalne, tu już nie pomoże nawet reanimacja. /rap_jest_jeden
|
|
|
każdej nocy nie mogę zasnąć jeśli nie mam cząstki jego obok siebie, więc wyciągam jego bluzę z szafy, wchodzę do łóżka i kładę ją obok siebie, zaciągam się niknącym już zapachem jego perfum. to uczucie trudno opisać, gdy na kilka sekund tracę świadomość i myślami jestem razem z nim, wspomnienia uderzają do głowy, i pozwalają zrozumieć jak bardzo spieprzyłam rzeczywistość. boję się, że pewnego dnia on wróci, ale tylko po to, żeby zabrać swoją bluzę, tak jak zabrał swoje serce. /rap_jest_jeden
|
|
|
zaczęłam sie nudzić życiem, odpierdolmy coś.
|
|
|
- siema, co robisz? - czekam na limuzynę w Nowym Jorku, na Broadway`u, jadę na spotkanie z Johnnym Deppem, pewnie pojedziemy do jakiegoś hotelu i będziemy pili najdroższe wino. - serio? - nie, na fejsie siedzę. /rap_jest_jeden
|
|
|
|