głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika wakacyjna_dusza

łykałam tego setki  próbując czuć się lepiej  i licząc na to  że w końcu połknę coś na kolory  by w końcu moje życia nabrało barw. piłam ją litrami  próbując odciąć się od rzeczywistości. wciągałam kilometrami  byle tylko nie zejść z bomby  byle tylko nie zacząć normalnie myśleć. robiłam wszystko by nie pamiętać  by nie czuć  by nie musieć odnaleźć się w normalnym świecie. nie przekonało mnie przedawkowanie  i tak bliska śmierć. nie przekonał mnie też komisariat  kurator  czy psycholog. nie przekonał mnie nawet brat. nie chciałam walczyć. chciałam zniknąć  po prostu nie istnieć. z czasem przenokała mnie miłość  która okazała się takim samym gównem  jak te wcześniejsze uzależnienia. okazała się niczym wartościowym   pustymi słowami  i gestami  bagnem...    kissmyshoes

kissmyshoes dodano: 17 września 2013

łykałam tego setki, próbując czuć się lepiej, i licząc na to, że w końcu połknę coś na kolory, by w końcu moje życia nabrało barw. piłam ją litrami, próbując odciąć się od rzeczywistości. wciągałam kilometrami, byle tylko nie zejść z bomby, byle tylko nie zacząć normalnie myśleć. robiłam wszystko by nie pamiętać, by nie czuć, by nie musieć odnaleźć się w normalnym świecie. nie przekonało mnie przedawkowanie, i tak bliska śmierć. nie przekonał mnie też komisariat, kurator, czy psycholog. nie przekonał mnie nawet brat. nie chciałam walczyć. chciałam zniknąć, po prostu nie istnieć. z czasem przenokała mnie miłość, która okazała się takim samym gównem, jak te wcześniejsze uzależnienia. okazała się niczym wartościowym - pustymi słowami, i gestami, bagnem... || kissmyshoes

kochałeś mnie? nie opowiadaj bajek. Twoje pierdolone kłamstwa były tak perfekcyjne  że nie miałam pojęcia w co tak naprawdę się pakuję. byłam jedyna? w to też już nie wierzę. to ja raniłam? to przeze mnie był każdy kolejny kieliszek? gówno prawda. to ja byłam tu ofiarą. to ja byłam faszerowana kłamstwami  nienawiścią  i sztucznością. to ja byłam robiona w chuja. więc proszę Cię   nie pierdol mi tu teraz  że to moja wina  bo to gówno prawda   tak samo jak Twoje rzekome uczucia do mnie.    kissmyshoes

kissmyshoes dodano: 17 września 2013

kochałeś mnie? nie opowiadaj bajek. Twoje pierdolone kłamstwa były tak perfekcyjne, że nie miałam pojęcia w co tak naprawdę się pakuję. byłam jedyna? w to też już nie wierzę. to ja raniłam? to przeze mnie był każdy kolejny kieliszek? gówno prawda. to ja byłam tu ofiarą. to ja byłam faszerowana kłamstwami, nienawiścią, i sztucznością. to ja byłam robiona w chuja. więc proszę Cię - nie pierdol mi tu teraz, że to moja wina, bo to gówno prawda - tak samo jak Twoje rzekome uczucia do mnie. || kissmyshoes

chciałabym się przed tym wszystkim schować. chciałabym zamknąć oczy i obudzić się całkowicie sprawna  i zdrowa. chciałabym nie musieć odmawiać sobie kolejnych treningów. chciałabym żyć pasją  żyć tańcem  i robić to każdego dnia. chciałabym nie być tak bardzo ograniczona... tak bardzo odcięta od tego  co kocham.    kissmyshoes

kissmyshoes dodano: 17 września 2013

chciałabym się przed tym wszystkim schować. chciałabym zamknąć oczy i obudzić się całkowicie sprawna, i zdrowa. chciałabym nie musieć odmawiać sobie kolejnych treningów. chciałabym żyć pasją, żyć tańcem, i robić to każdego dnia. chciałabym nie być tak bardzo ograniczona... tak bardzo odcięta od tego, co kocham. || kissmyshoes

Płuca odbijały się o łopatki od ostro przyspieszonego oddechu. Serce się poddawało   wcale nie z tego wysiłku. Dobiegłam. Zatrzymałam się  łapiąc pośpiesznie równowagę na krawędzi tego życiowego urwiska i próbując się otrząsnąć  by nie zrobić sobie jakiejkolwiek krzywdy. Przy zasypianiu łzy podświadomie już wydostawały się spod powiek  ale to poranki były największą katorgą  gdy zmęczenie ciała opadało  a dusza była wycieńczona jak po najgorszym scenariuszu snu i z każdą sekundą dotkliwiej uświadamiała sobie  że to nie to  lecz rzeczywistość.

definicjamiloscii dodano: 16 września 2013

Płuca odbijały się o łopatki od ostro przyspieszonego oddechu. Serce się poddawało - wcale nie z tego wysiłku. Dobiegłam. Zatrzymałam się, łapiąc pośpiesznie równowagę na krawędzi tego życiowego urwiska i próbując się otrząsnąć, by nie zrobić sobie jakiejkolwiek krzywdy. Przy zasypianiu łzy podświadomie już wydostawały się spod powiek, ale to poranki były największą katorgą, gdy zmęczenie ciała opadało, a dusza była wycieńczona jak po najgorszym scenariuszu snu i z każdą sekundą dotkliwiej uświadamiała sobie, że to nie to, lecz rzeczywistość.

2  wystarczająco... tak  On. Teraz. Na dzisiaj. Na jutro. Na kolejne dni  tygodnie  miesiące i lata. Nie rozdrabniając się   na zawsze. Dobrze?

definicjamiloscii dodano: 16 września 2013

2) wystarczająco... tak, On. Teraz. Na dzisiaj. Na jutro. Na kolejne dni, tygodnie, miesiące i lata. Nie rozdrabniając się - na zawsze. Dobrze?

1  Marzenia? Mieć Go w dalszym ciągu. Być z Nim  tworzyć razem ten perfekcyjnie nieidealny świat. Walczyć z Jego zazdrością  kiedy nie dociera do Niego nic  a potem gdy ochłonie  zaczyna rozumieć pozę jakiego idioty przyjął. Walczyć ze sobą i nie ograniczać Go. Wspierać w Jego pasji  jaką jest piłka nożna  bo jest genialny  a Jego zapał  jeśli zgaśnie  to tylko przez polskie realia w tym sporcie. Być przy Jego boku przy dążeniu do każdego z obranych celów. Zamieszkać razem. Wspólnie gotować  za każdym razem wychodzi nam to epicko. Spać z Nim  bo kocham  kiedy odsuwam się o kilka centymetrów  a On przysuwa się automatycznie i przytula mnie do siebie. Patrzeć ciągle na Jego uśmiech i w te cudowne niebieskie oczy  które mówią mi wszystko. Całować się z Nim. Kochać się z Nim. Przytulać najmocniej  bo uwielbiam te ramiona. Jego pragnę  Jego chcę   jest moim z każdą minutą coraz bardziej zdobywanym marzeniem  które nigdy nie dobrnie do końca  bo nigdy nie będzie mi Go dosyć...

definicjamiloscii dodano: 16 września 2013

1) Marzenia? Mieć Go w dalszym ciągu. Być z Nim, tworzyć razem ten perfekcyjnie nieidealny świat. Walczyć z Jego zazdrością, kiedy nie dociera do Niego nic, a potem gdy ochłonie, zaczyna rozumieć pozę jakiego idioty przyjął. Walczyć ze sobą i nie ograniczać Go. Wspierać w Jego pasji, jaką jest piłka nożna, bo jest genialny, a Jego zapał, jeśli zgaśnie, to tylko przez polskie realia w tym sporcie. Być przy Jego boku przy dążeniu do każdego z obranych celów. Zamieszkać razem. Wspólnie gotować, za każdym razem wychodzi nam to epicko. Spać z Nim, bo kocham, kiedy odsuwam się o kilka centymetrów, a On przysuwa się automatycznie i przytula mnie do siebie. Patrzeć ciągle na Jego uśmiech i w te cudowne niebieskie oczy, które mówią mi wszystko. Całować się z Nim. Kochać się z Nim. Przytulać najmocniej, bo uwielbiam te ramiona. Jego pragnę, Jego chcę - jest moim z każdą minutą coraz bardziej zdobywanym marzeniem, które nigdy nie dobrnie do końca, bo nigdy nie będzie mi Go dosyć...

Jeśli właśnie to ma ci pomóc  płacz. Usiądę obok ciebie i ocierając twoje mokre policzki dam ci do zrozumienia  że jestem z tobą. Otaczać nas będzie tylko cisza  pozwalająca nam dostrzec jak ważna jest czasem po prostu zwyczajna obecność. Przytulę cię do siebie tak mocno  jakbym chciała wcisnąć cię przez klatkę piersiową  przez wszystkie tkanki  przez każdą żyłę i tętnicę prosto do serca. Poczujesz każde jego uderzenie i staniesz się jego rytmem. Zatopisz je w swoich łzach  a kiedy zobaczysz  że brakuje mu oddechu  ochronisz je przed katastrofą. Ocalisz je od śmierci  ratując jednocześnie siebie. Właśnie po to tam będę. Żebyś mógł przekonać się jak wiele znaczy dla mnie twoje życie. Będę tam  żeby cię uratować.  dontforgot

dontforgot dodano: 16 września 2013

Jeśli właśnie to ma ci pomóc, płacz. Usiądę obok ciebie i ocierając twoje mokre policzki dam ci do zrozumienia, że jestem z tobą. Otaczać nas będzie tylko cisza, pozwalająca nam dostrzec jak ważna jest czasem po prostu zwyczajna obecność. Przytulę cię do siebie tak mocno, jakbym chciała wcisnąć cię przez klatkę piersiową, przez wszystkie tkanki, przez każdą żyłę i tętnicę prosto do serca. Poczujesz każde jego uderzenie i staniesz się jego rytmem. Zatopisz je w swoich łzach, a kiedy zobaczysz, że brakuje mu oddechu, ochronisz je przed katastrofą. Ocalisz je od śmierci, ratując jednocześnie siebie. Właśnie po to tam będę. Żebyś mógł przekonać się jak wiele znaczy dla mnie twoje życie. Będę tam, żeby cię uratować. /dontforgot

Chciałam oszukiwać siebie  aby zapomnieć. Chciałam uciec od przeszłości  aby przestać myśleć o Nim  o tym co było pomiędzy nami i o tej cholernej miłości  w którą przez tyle miesięcy byłam uwikłana. Chciałam zacząć żyć  chciałam czegoś innego  czegoś nowego. Nie umiałam więc zrozumieć samej siebie  nie umiałam pojąć tego co we mnie siedziało  co znajdywało się w moim sercu oraz mojej duszy. Nie dostrzegałam wielu aspektów z życia codziennego. Nie widziałam  że podczas ucieczki zaczęłam się coraz bardziej gubić. Nie dostrzegałam ciemnych przestrzeni  nie dostrzegałam kolorów życia  bo pędząc przed siebie  mijając nowe problemy powoli wątpiłam w siebie. Wątpiłam do tego stopnia  że nie dałam rady poradzić sobie z całą resztą. Nie byłam w stanie pogodzić się z bólem prawdy  który wciąż za mną gonił.

remember_ dodano: 15 września 2013

Chciałam oszukiwać siebie, aby zapomnieć. Chciałam uciec od przeszłości, aby przestać myśleć o Nim, o tym co było pomiędzy nami i o tej cholernej miłości, w którą przez tyle miesięcy byłam uwikłana. Chciałam zacząć żyć, chciałam czegoś innego, czegoś nowego. Nie umiałam więc zrozumieć samej siebie, nie umiałam pojąć tego co we mnie siedziało, co znajdywało się w moim sercu oraz mojej duszy. Nie dostrzegałam wielu aspektów z życia codziennego. Nie widziałam, że podczas ucieczki zaczęłam się coraz bardziej gubić. Nie dostrzegałam ciemnych przestrzeni, nie dostrzegałam kolorów życia, bo pędząc przed siebie, mijając nowe problemy powoli wątpiłam w siebie. Wątpiłam do tego stopnia, że nie dałam rady poradzić sobie z całą resztą. Nie byłam w stanie pogodzić się z bólem prawdy, który wciąż za mną gonił.

Nie patrz na mnie i na moją przeszłość. Nie zastanawiaj się kim byłam  a kim jestem dzisiaj. To nie powinno mieć dla Ciebie żadnego znaczenia. Nie musisz się przejmować tym  że nie znasz mojej przeszłości  że nie jesteś w stanie opisać tego  jak się dziś czuję  bo nie możesz wyciągnąć wniosków z dawnych miesięcy. To się dziś nie liczy. Ważniejsze są inne chwile. Bardziej opieraj się na teraźniejszości  na tym co się dzieje. Może zrozumiesz co mam na myśli mówiąc o tym wszystkim  może nauczysz się dostrzegać  to co jest naprawdę ważne w życiu. Nie będziesz musiał oceniać przeszłości  dawnego życia. Będziesz mógł żyć inaczej  zupełnie inaczej przez to. Nie będziesz się kierować czymś co było  a co nie ma już wpływu na mnie  na moje życie. Nauczysz się dostrzegać moje wady i zalety na bieżąco. Nauczysz się doceniać moją osobowość taką  jaka jest naprawdę teraz. Nie będziesz widział maski  którą nakryję twarz. Zobaczysz coś czego inni nie widzieli wcześniej.

remember_ dodano: 14 września 2013

Nie patrz na mnie i na moją przeszłość. Nie zastanawiaj się kim byłam, a kim jestem dzisiaj. To nie powinno mieć dla Ciebie żadnego znaczenia. Nie musisz się przejmować tym, że nie znasz mojej przeszłości, że nie jesteś w stanie opisać tego, jak się dziś czuję, bo nie możesz wyciągnąć wniosków z dawnych miesięcy. To się dziś nie liczy. Ważniejsze są inne chwile. Bardziej opieraj się na teraźniejszości, na tym co się dzieje. Może zrozumiesz co mam na myśli mówiąc o tym wszystkim, może nauczysz się dostrzegać, to co jest naprawdę ważne w życiu. Nie będziesz musiał oceniać przeszłości, dawnego życia. Będziesz mógł żyć inaczej, zupełnie inaczej przez to. Nie będziesz się kierować czymś co było, a co nie ma już wpływu na mnie, na moje życie. Nauczysz się dostrzegać moje wady i zalety na bieżąco. Nauczysz się doceniać moją osobowość taką, jaka jest naprawdę teraz. Nie będziesz widział maski, którą nakryję twarz. Zobaczysz coś czego inni nie widzieli wcześniej.

Powinnam zacząć od nowa  iść przed siebie i nie skręcać w krętą drogę  ale czy tak się da? Nie zawsze. Czasami potrzebuję zboczyć z drogi  aby nabrać dystansu do pewnych spraw  zdobyć nowe doświadczenia  wypłakać się  dać upust wszelkim emocjom  które towarzyszą moim wyborom. Czasami też muszę tak robić  aby na chwilę oderwać się od zgiełku prawdziwej rzeczywistości i poczuć lekki dreszcz emocji  adrenaliny  która pozwoli mi na nowo działać  która stanie się takim moim lekarstwem pobudzającym moje siły do działania. Wiem  że muszę przy tym uważać  aby nie zgubić się  aby nie zbłądzić  gdzieś poza granice normalności  ale czy ta normalność ma być motywacją dla mnie? Przecież ona nie musi istnieć  nie musi mną kierować. Wystarczy  że to ja sama będę szła dalej i nie spoglądała się na boki. Wystarczy  że będę dążyć do tego celu  który sobie wyznaczyłam  a to co się będzie działo po drodze  to wyjdzie samo. Nie będę przed tym uciekać  a już tym bardziej nie będę się przed niczym bronić.

remember_ dodano: 14 września 2013

Powinnam zacząć od nowa, iść przed siebie i nie skręcać w krętą drogę, ale czy tak się da? Nie zawsze. Czasami potrzebuję zboczyć z drogi, aby nabrać dystansu do pewnych spraw, zdobyć nowe doświadczenia, wypłakać się, dać upust wszelkim emocjom, które towarzyszą moim wyborom. Czasami też muszę tak robić, aby na chwilę oderwać się od zgiełku prawdziwej rzeczywistości i poczuć lekki dreszcz emocji, adrenaliny, która pozwoli mi na nowo działać, która stanie się takim moim lekarstwem pobudzającym moje siły do działania. Wiem, że muszę przy tym uważać, aby nie zgubić się, aby nie zbłądzić, gdzieś poza granice normalności, ale czy ta normalność ma być motywacją dla mnie? Przecież ona nie musi istnieć, nie musi mną kierować. Wystarczy, że to ja sama będę szła dalej i nie spoglądała się na boki. Wystarczy, że będę dążyć do tego celu, który sobie wyznaczyłam, a to co się będzie działo po drodze, to wyjdzie samo. Nie będę przed tym uciekać, a już tym bardziej nie będę się przed niczym bronić.

Chciałam się nauczyć czegoś nowego. Chciałam udowodnić sobie  że jestem kimś innym niż każdy myśli  ale nie zastanowiłam się nad tym kim ja sama jestem dla siebie. Nie dostrzegałam własnych słabości  błędów  które wiecznie popełniałam. Liczyło się dla mnie coś innego. Zdanie ludzi  ich powierzchowność niekiedy była dla mnie ważniejsza niż to co sama czułam. I właśnie przez to się pogubiłam. Bo próbowałam zacząć wszystko od nowa  ale nie umiałam. Czułam  że czegoś mi brakuje  czułam  że nie mam tego  co mieć w sobie powinnam  czyli wiary. Straciłam ją jakiś czas temu. Straciłam również siłę i chęć walki. Lecz nie na długo. Powoli coś odzyskuję. Zaczynam żyć od nowa. I nie tak  jak to kiedyś zaczynałam  lecz zupełnie inaczej. Tak  aby nie powiedzieć za chwilę  że popełniłam kolejny błąd i się poddałam. Nie  nie tym razem. To nie miałoby wcale żadnego sensu. Stałam się inna od pewnego czasu i nikt  ani nic tego nie zmieni.

remember_ dodano: 14 września 2013

Chciałam się nauczyć czegoś nowego. Chciałam udowodnić sobie, że jestem kimś innym niż każdy myśli, ale nie zastanowiłam się nad tym kim ja sama jestem dla siebie. Nie dostrzegałam własnych słabości, błędów, które wiecznie popełniałam. Liczyło się dla mnie coś innego. Zdanie ludzi, ich powierzchowność niekiedy była dla mnie ważniejsza niż to co sama czułam. I właśnie przez to się pogubiłam. Bo próbowałam zacząć wszystko od nowa, ale nie umiałam. Czułam, że czegoś mi brakuje, czułam, że nie mam tego, co mieć w sobie powinnam, czyli wiary. Straciłam ją jakiś czas temu. Straciłam również siłę i chęć walki. Lecz nie na długo. Powoli coś odzyskuję. Zaczynam żyć od nowa. I nie tak, jak to kiedyś zaczynałam, lecz zupełnie inaczej. Tak, aby nie powiedzieć za chwilę, że popełniłam kolejny błąd i się poddałam. Nie, nie tym razem. To nie miałoby wcale żadnego sensu. Stałam się inna od pewnego czasu i nikt, ani nic tego nie zmieni.

Zaczęłam odczuwać niedosyt  poczułam  że brakuje mi czegoś co sprawiało  że żyłam  że pojawiała się mimowolnie radość w sercu  jak i na twarzy. Przestałam pisać  bo sądziłam  że może już czas dorosnąć  odciąć się od czegoś  ale nie. To nie był w pełni najlepszy pomysł. To nie był jeszcze ten czas. To mogła być wyłącznie przerwa dla mnie  abym mogła na wiele rzeczy spojrzeć z dystansu  nauczyć się czegoś nowego. I chociaż jeszcze wiele błędów popełniłam po drodze  to dostrzegłam jakie życie potrafi być krótkie  ile chwil ucieka przede mną  marnując tylko sekundy  minuty  godziny na nieszczęście. Jednak dystans do wielu spraw okazał się potrzebny. Nauczył mnie czegoś bez czego nie mogłabym prowadzić normalnego życia. Nauczył mnie tego  że nie wolno się poddawać  nie wolno ulegać swoim słabościom  nie wolno pozwalać  aby przeszłość przenikała przez serce i niszczyła  to co jest możliwe jeszcze do odbudowania.

remember_ dodano: 14 września 2013

Zaczęłam odczuwać niedosyt, poczułam, że brakuje mi czegoś co sprawiało, że żyłam, że pojawiała się mimowolnie radość w sercu, jak i na twarzy. Przestałam pisać, bo sądziłam, że może już czas dorosnąć, odciąć się od czegoś, ale nie. To nie był w pełni najlepszy pomysł. To nie był jeszcze ten czas. To mogła być wyłącznie przerwa dla mnie, abym mogła na wiele rzeczy spojrzeć z dystansu, nauczyć się czegoś nowego. I chociaż jeszcze wiele błędów popełniłam po drodze, to dostrzegłam jakie życie potrafi być krótkie, ile chwil ucieka przede mną, marnując tylko sekundy, minuty, godziny na nieszczęście. Jednak dystans do wielu spraw okazał się potrzebny. Nauczył mnie czegoś bez czego nie mogłabym prowadzić normalnego życia. Nauczył mnie tego, że nie wolno się poddawać, nie wolno ulegać swoim słabościom, nie wolno pozwalać, aby przeszłość przenikała przez serce i niszczyła, to co jest możliwe jeszcze do odbudowania.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć