 |
Środek tygodnia, wieczór, temperatura ledwo co przekraczająca zero stopni, większość ogarnia zadania domowe lub odpoczywa pod ciepłym kocem przed telewizorem. Telefon: "do chuja pana, nic się nie dzieje, wychodź ze mną w tej chwili na piwo".
|
|
 |
Bez Niego wiem, ze bym zginela w tym wielkim świecie... zwyczajnie nie dalabym rady!
|
|
 |
Wystarczyl mi tydzien na uczelni bym zrozumiala, ze doroslosc nie jest dla mnie, ze nadal jestem dzieckiem, ze nie ogarniam swiata, Poznania, zajebistych polaczen komunikacyjnych oraz przeraza mnie dyscyplina w szkole, narzucanie taaakiej ilosci wiedzy do mej glowy! Chcialabym wrocic do czasow gimnazjum, gdy problemem bylo to czy mama bedzie na czas pod szkola czy bede musiala na nia czekac w szkole....
|
|
 |
Czuję się jak małe dziecko, które dostając nową zabawkę, odrzuciło w kąt starą. Z jedną różnicą - kiedy byłam małym dzieckiem dało się to tłumaczyć, nie było mowy o wyrzutach sumienia. Kolejny raz robię remont; zmieniam kształt serca, które w miejscu wykrętów, zagięć i innych zmian, nabrało zgrubień, niczym żyły konkretnie ładującego narkomana.
|
|
 |
Nie widać zła, za to doskonale widać słabość
|
|
 |
Nie strasz, wiem co to głos serca,
wiem jak bardzo strach potęguje lęk w nas
|
|
 |
Nie tylko Ty chciałbyś być teraz gdzie indziej
Patrzeć ponad horyzont bez stresu i ciśnień
|
|
 |
Już czas, tylko to ma sens mój świat, mój nad, Twój świat.
Nie istnieje mój tak .
Patrz jak zjebanego z niczego podnoszę go do gwiazd.
|
|
 |
Czego szukasz Ty ? chyba nie mnie.
|
|
|
|