 |
|
Pamiętasz mnie? Kiedyś lubiliśmy ze sobą rozmawiać.
|
|
 |
|
Nie dotrzymasz kroku moim krokom.
|
|
 |
|
Mam na Ciebie kilka faz. Pierwsza,to faza "Miłość",czyli po prostu chcę abyś mnie kochał.Druga,to "Namiętność",czyli za każdym razem kiedy na Ciebie patrzę dłużej niż kilka sekund,trzecia to faza "Wkurw",czyli za każdym razem,gdy Ci nie wystarczam i udajesz się po posiłki do innych dziewczyn. Ostatnia faza to "Jestestwo",czyli bądź mimo wszystko.
|
|
 |
|
Weekendzie - nawet nie wiesz jak wiele dla mnie znaczysz, że istniejesz.
|
|
 |
|
Nie wierzę w miłość,tęsknotę czy słowo "kocham". Zbyt wiele w życiu przeszłam, zbyt wiele łez wylałam,zbyt wiele razy się zawiodłam i cierpiałam. Nie wierze w wyznania miłości i męskie obietnice.Gdy je slysze w mej głowie pojawia się czerwona żarówka krzycząca:"NIE!". Ze wszystkich sił staram się nie przywiazywać do mężczyzn,z całych sił staram się nie zakochiwać i nie tęsknić.Ale potrzebuję ciepła i bliskosci,dobrego słowa oraz przytulenia.Mam uczucia lecz zablokowane.Zablokowane na kolejne kłamstwa.Ale to nie zmienia faktu,że chcę,aby przyszedł, przytulił czy pocałował. Potrzebuję tego tak samo jak powietrza. Potrzebuje by choć na chwilę zapomnieć o otaczajacym mnie świecie i problemach.Bo tylko w męskich ramionach-jego ramionach czuję się bezpiecznie,mimo,że poznałam go ponad dwa tygodnie temu i mimo,że kochamy innych.. || pozorna
|
|
 |
|
W kieszeni miał ostatnie 10 zł , i zastanawiał się czy kupić sobie fajki czy kartę doładowująca konto by moc do niej zadzwonić . Uzależnienie wygrało . Poszedł do sklepu i kupił kartę /?
|
|
 |
|
I need to speak to someone. Not someone - you. / David Nicholls
|
|
 |
|
Dałeś mi zapomnieć przez chwilę o Innym.. Teraz potrzebuję innego,by pozwolił mi zapomnieć o Tobie.. I tak w kółko. Historia lubi się powtarzać,a los uwielbia drwić z mych uczuć.Niech da mi zapomnieć, bo przecież nie można żyć wspomnieniami, nadzieją i fantazją, prawda..? || pozorna
|
|
 |
|
Rzygam sztucznością uczuć.
|
|
 |
|
Tak niewiele trzeba żeby pojawił się uśmiech i jeszcze mniej żeby znikł.
|
|
|
|