 |
Muzyka wypełniała me uszy,a ostatnie procenty we krwi jeszcze troche dzialały na mnie kojąco-Jaki ścisk-pomyślałam w nerwach dostając kolejnego kuśtańca w plecy.Bez namysłu mój łokieć wylądował na kimś stojącym za mną.Tańczyłam dalej w rytm muzyki spoglądając na przyjaciółki,które obserwowały i obgadywały innych.Po chwili poczułam czyjeś dłonie na swojej tali-ugh,zabierz te łapy-wrzasnełam w myślach przysuwając sie do dziewczyn-Sorry facet!Ona zajęta!-powiedziała jedna z nich biorąc moją prawą dłoń-Gdzie pierscionek?TY już wolna kochanie nie jesteś,wiec nie prowokuj-rzekła ze smiechem zerkawszy na kolesia,który zrobił dziwną minę,odwrócił się na pięcie i odszedł.Pomyślałam o swoim chłopaku,który dziś Bóg wie co robi bawiąc się z kolegami.O tym gdzie jest i ile wypije,a co najgorsze,co przyjdzie mu do głowy-Daj mu wytchnienia-usłyszałam i zrobiłam dobrą minę do złej gry.Jak się okazało na drugi dzień,leżał on cały wieczór i całą noc ze śmietaną na plecach kojąc ból słoneczny.|| pozorna
|
|
 |
Bać sie miłosci, to bać się życia. A kto boi sie życia, jest już trzy czwarte martwy
|
|
 |
Kazdy potrafi kochac ,musi jednak znalezc odpowiednia osobe, ktora utwierdzi go w przekonaniu, ze prawdziwa miłość istnieje.
|
|
 |
Mówią, że zakończone przyjaźnie nigdy nie były przyjaźniami, ja jednak cholera wiem, że oni byli dla mnie wtedy więcej niż ważni. To tylko drogi, które trzeba było wybrać, nas poróżniły.
/?
|
|
 |
Tak cholernie mocno Go kocham.
|
|
 |
jeden gest, kilka słów może zmienić wszystko
|
|
 |
przestało być jak w bajce
|
|
 |
Trzy godziny temu bardzo ładnie mi wytłumaczyła, powolnymi, wielokrotnie złożonymi zdaniami, że krzywdzimy się nawzajem, że tkwi między nami jakiś podstawowy konflikt. /zrób mi jakąś krzywdę
|
|
 |
Naprawdę lubię Twoje wady.
|
|
 |
Nowa miłość daje nowe życie.
|
|
 |
` nie wyobrażam sobie bycia z innym mężczyzną. Nie wyobrażam sobie poznawania kogoś innego, od nowa, od zera. O nim wiem wszystko. Wiem o czym myśli jak tylko na niego spojrzę. Wiem co się dzieje u niego w domu i jakie ma problemy w szkole. Moja dłoń idealnie wpasowana w jego, tak ciągle chcę kroczyć, przy nim, na zawsze. Nie chce nigdy czuć na swoich ustach innych ust. Kiedy jest mi źle moja głowa spoczywa na jego ramieniu - to uspokaja. Wiem co zrobić żeby go zezłościć, rozśmieszyć czy pocieszyć. Znam każdą cząstkę jego ciała i tylko On ma do mnie bezwarunkowe prawo.
|
|
|
|