 |
hardcore w duszy, w bani mexyk ;D
|
|
 |
przy Tobie wiem co to szczęście
|
|
 |
tak bardzo cie kocham , frajerze.
|
|
 |
jesteś czymś innym niż uzależnienie , bo nawet gdy Cię mam to mi ciebie mało!
|
|
 |
wspomnienia nie wypalały mnie od środka. Gdybym była kimś innym…Tak, myślę, że wtedy mogłabym zapomnieć
|
|
 |
Przyjaźnie, które wytrzymały próbę czasu i zmian, są z pewnością najlepsze.
|
|
 |
I to nieustanne czekanie, napisze , nie napisze . wchodzisz w jego okienko i myślisz ' nie to on powinien '
|
|
 |
Po szyję w chmurach. Po kolana w marzeniach
|
|
 |
wiesz... pamiętam jak zazdrościłam tej dziewczynie. chłopak wyszedł na zaśnieżone boisko szkolne. wydeptał napis 'Kocham Kasie' ona miała lekcje na parterze. przeniósł ją na rękach na ostatnie piętro. gdzie miałam w-f. postawił ją koło okna. nie zważał na żadne rozmowy, głosy i docinki. -spójrz tam.-wskazał jej ręką. dziewczyna stała jak wryta. nie odezwała się. wtuliła się w niego i zaczęła ryczeć jak głupia. stałam patrząc na nich... i zastanawiałam się czy kiedykolwiek ja będę miała szanse przeżyć coś takiego...
|
|
 |
siedzieliśmy przytuleni, wpatrując się w siebie. on zaczął nucić refren piosenki, która leciała w radiu 'sen...z tobą mam sen. czekam na każdą noc, by móc utulić ciebie.' automatycznie do oczu napłynęły mi łzy. wtuliłam się w niego. -od kiedy słuchasz takich piosenek.? -zapytałam. -hmm. od kiedy jesteś...
|
|
 |
-wreszcie jesteś.-przytulił mnie mocno do siebie. pocałowałam go. -nawet sobie nie wyobrażasz jak mi się dzień bez ciebie dłużył. nie mogłem się doczekać.- powiedział. -ja też...-wyszeptałam.
|
|
 |
-przepraszam cię maleńka...-wyszeptał w moje włosy. -za co?-odwróciłam się do niego. -za to, że nie będę miał dla ciebie tyle czasu ile bym chciał...-powiedział.
|
|
|
|