Wieczorami kiedy zostawała sama wtedy było najgorzej. Nie mogła się odnależć. Te wszystkie wspomnienia. Cudowne chwile. To wszystko wracało. Patrząc na jego zdjęcie. Uświadomiła sobie że jednak on już nie wróci.
Siedząc na łóżku ze spuchniętymi oczami i słuchawkami w uszach wzięła do reki zeszyt w którym były zapisane ich najwspanialsze dni z ostatnich pięciu miesięcy i zaczęła czytać...