 |
czasem jedyne wyjście to wyjście na piwo.
|
|
 |
nie dorwiesz mnie pod telefonem, ziom cóż - nie chce mi się zamieniać z kimkolwiek choćby dwóch słów..
|
|
 |
widziałem po niej że chciała mnie dotknąć, czekając tylko na proste efekty, chowała w sobie pustkę tak mocno, że nie znalazłby jej nawet detektyw..
|
|
 |
kiedyś miałam prawo mieć nadzieję, że za mną pobiegniesz. teraz mogę mieć pewność, że nawet Cię to nie ruszy. to najgorsza świadomość jaką miałam przez te parszywe 18lat.
|
|
 |
Ojcze nasz ,któryś jest w niebie spraw by jego oczy wpatrzone były we mnie .Niech znów budzi i zasypia się przy mnie .Niech znów trzyma moja dłoń .Daj mi jego całego .Wybaczam mu wszystko , niech będzie tu na zawsze . Amen.
|
|
 |
Wciąż jesteś moim sercem . Nie rozumiem jak to możliwe ,że wciąż tu jestem . Przecież nie da się żyć bez serca .
|
|
 |
Nie jesteśmy już razem jakiś czas . Ale wciąż gdy Cię widzę,gdy rozmawiasz ze mną drżę cała w środku , nie mogę mówić, nogi mi się uginają , wali serce , a krew rozpierdala mi żyły , dalej działasz na mnie jak narkotyk ,wciąż jesteś moim nałogiem , moim senesem ,moim wszystkim , wciąż Cię kocham .
|
|
 |
Żal, ból i nienawiść wypełnia mnie całą . Cały świat , całe moje otoczenie , a najbardziej moja głowa , mówią mi ,że nie mogę odbierać telefonów , pisać , rozmawiać ,że muszę Cie olać. Ale jest we mnie coś takiego co mimo wszystko ciągnie mnie do Ciebie , co sprawia ,że wciąż potrzebuje Twoich oczu ,ust, ramion . Wciąż Cię kocham i nie umiem tego zmienić ,choćby nie wiem co.. Kurwa.
|
|
 |
wybacz, że tak często spuszczam wzrok, ale każde spojrzenie w Twoje oczy jest nowym powodem by Cię kochać.
|
|
 |
każdy zasługuje na swoje osobiste ramiona, w których oddychałoby się najlepiej.
|
|
 |
mój problem polega na tym, że nie umiem się z Tobą do końca pożegnać. mogę powiedzieć 'żegnaj' ale nie otworzę drzwi. nawet gdybyś mnie przez nie wypchnął, na pewno stawiałabym opór.
|
|
|
|