 |
|
Przepraszam , że nie jestem tym czym chciałbyś żebym była .
|
|
 |
|
Bo jeśli kochało się jakąś osobę raz w życiu, to zawsze będzie się do niej coś czuło.
|
|
 |
|
i co ja mam mu powiedzieć? że mi zależy? że skoczyłabym za nim w ogień? że uwielbiam jego śmiech i nienawidzę gdy nie odpisuje? że wkurwia mnie ta sytuacja i nie mam już siły i jedyne czego chcę to być z nim, za nim, przed nim, w nim i również obok? nie powiem mu tego, bo byłoby to zbyt banalne...
|
|
 |
|
Kochała go. Mocniej niż na początku. Mocniej niż ktokolwiek inny.
|
|
 |
|
jest ciężko, lecz trzeba dać sobie radę.
|
|
 |
|
Znowu to zrobił. Rozbił moje zaufanie na miliony kawałków. A ja znowu będę klęczeć na podłodze i składać je, kawałeczek po kawałeczku, bo przecież nie mogę dać mu odejść.
|
|
 |
Nie nienawidzę jej dlatego, że może jest ładniejsza, ma lepszy gust czy charakter, zbiera lepsze komentarze i komplementy oraz potrafi owinąć sobie innych w okół palca. Nienawidzę jej dlatego, że dla ciebie jest idealna a ja nigdy nie będę nią. | choohe
|
|
 |
nie wiem czemu ale jesteś moim ulubionym błędem, który cholernie bardzo lubię popełniać.| choohe
|
|
 |
to śmieszne jak bardzo brakuje mi osoby dla której nigdy nie byłam wyjątkowa, dla której moje uczucia są nic nie warte . | choohe
|
|
 |
I to codzienne myślenie, analizowanie każdego twojego słowa, każdego gestu powoli mnie zabija. | choohe
|
|
 |
Pewne wartości, zachowania lub normy doceniamy wtedy, gdy tak na prawdę jest za późno. | choohe
|
|
 |
telefon dzwoni , boję się tego dźwięku , nie chcę odbierać , nie chcę rozmowy , nie chcę kolejnej kłótni , właściwie to nie chcę już niczego. Jestem tu i jest mi dobrze , nie właściwie jest mi źle ale ta rozmowa sprawi że poczuję się jeszcze gorzej , więc zostaw to w spokoju. Nie naprawimy tego , nie naprawisz mnie ani ja nie naprawę Ciebie. Nie zmienimy biegu wydarzeń, nie cofniemy słów , nie posklejamy rozbitych talerzy , mało brakowało a zrobiłabym Ci krzywdę , przeraża mnie fakt że chyba właśnie tego chciałam dokonać w tamtym momencie. Jesteśmy zepsuci a właściwie to ja jestem zepsuta i Ty jesteś zepsuty bo nas już nie ma. Staram się pogodzić z myślą że już nigdy nie będzie i nie jest łatwo , wierz mi , boli , uwiera w każdą część mojego chorego jestestwa , tak cholernie . On znowu dzwoni i dzwoni jakgdyby oczekiwał cudu , to przecież śmieszne , do tego jeszcze ten wszechobecny rozsadający nozdrza zapach , tak chyba pachnie ulatniające się szczęście / nacpanaaa
|
|
|
|