Czasem przychodzi taki wieczór, gdy siedzisz całkiem sam, słuchając muzyki, łzy spływają Ci z oczu. Nie wiesz dlaczego i po co, ale w głębi duszy czujesz, że kieruje tym jakieś uczucie, którego nie potrafisz wyrazić słowami.
Leniwy dzień to moje marzenie... Za dużo roboty, żeby mieć taki dzionek.. Może właśnie On! przyjdzie do mnie o świcie, jak skowronek i sprawi, że nadejdzie owy leniwy dzień...?