 |
po co mi facet? mam cycki.
|
|
 |
' Są momenty w życiu, które chciałoby się zatrzymać na zawsze.
Na trochę dłużej.
Na jeszcze chwilę.... '
|
|
 |
Żyjemy nie tak, jak chcemy, lecz tak, jak potrafimy
|
|
 |
Pamiętacie, kiedy byliście małymi dziećmi i wierzyliście w bajki, marzyliście o tym, jakie będzie wasze życie? Biała sukienka, książę z bajki, który zaniesie was do zamku na wzgórzu. Leżeliście w nocy w łóżku, zamykaliście oczy i całkowicie, niezaprzeczalnie w to wierzyliście. Święty Mikołaj, Zębowa Wróżka, książę z bajki - byli na wyciągnięcie ręki. Ostatecznie dorastacie. Pewnego dnia otwieracie oczy, a bajki znikają. Większość ludzi zamienia je na rzeczy i ludzi, którym mogą ufać, ale rzecz w tym, że trudno całkowicie zrezygnować z bajek, bo prawie każdy nadal chowa w sobie iskierkę nadziei, że któregoś dnia otworzy oczy i to wszystko stanie się prawdą. [...] Pod koniec dnia, wiara to zabawna rzecz. Pojawia się, kiedy tak naprawdę tego nie oczekujesz. To tak, jakbyś pewnego dnia odkrył, że baśń może się nieco różnić od twoich wyobrażeń. Zamek, cóż, może nie być zamkiem. I nie jest ważne "długo i szczęśliwie", ale "szczęśliwie" teraz.
|
|
 |
-dlaczego ja nie mam przezwiska? -masz, masz. -nikt go nie używa. -używamy. kiedy wyjdziesz, dziwko.
|
|
 |
Informuję że 4 ostatnie wpisy oraz parę wcześniejszych pochodzi z bloga: http://seks-w-mniejszym-miescie.blogspot.com/ Jednocześnie chcę przeprosić autorkę wyżej wymienionego bloga za wczesniej niepodane źródło wpisu. Absolutnie nie chciałam przypisać sobie tych cytatów po prostu wklejam to co zapada gdzieś w głowę, również teksty z piosenek, filmów czy książek.
|
|
 |
Płaczę. Nie wiem, czy płacze kobieta, którą jestem, czy dziecko, które noszę w sobie odkąd pamiętam.
Kobieta straciła partnera. Wiem, że jest jej ciężko. Chowa się z własnymi łzami w toalecie. Nikt nie może zobaczyć, nikt nie może wiedzieć, że boli, kurwa, boli miarowo i jednostajnie. Rozpacz w linii prostej.
Dziecko straciło kumpla, idealnego kompana do zabawy, najlepszego przyjaciela. Wielka to i niepowetowana strata. Dziecięce łzy kłują, szczypią, gryzą. Dziecko kopie, rwie na kawałki, wydyma swoje malutkie usteczka, patrzy na mnie tymi dużymi, zielonymi, smutnymi oczami,
|
|
 |
Czy ktoś wie, jak wyglądała stolica po powstaniu warszawskim? Właśnie tak wyglądam ja od środka.
|
|
 |
Zabijam się średnio siedemdziesiąt razy dziennie. Czterdzieści prób samobójczych podejmuję jeszcze przed śniadaniem.
|
|
|
|