|
Obserwujesz Go zachowując dystans. Kochasz patrzeć jak się uśmiecha. Marzysz o tym, że może kiedyś będzie Twój, chociaż na chwilę. On podchodzi do Ciebie, Twoje serce bije coraz mocniej. Próbujesz wmówić sobie, że Go nie kochasz, ale śnisz o Nim, masz nadzieję, modlisz się, żebyście mogli być razem. Miałaś tak kiedyś?
|
|
|
Pamiętam dzień,w którym pierwszy raz do mnie napisałeś.Byłam zaskoczona,ale i szczęśliwa.Nie mogłam uwierzyć,że ktoś taki jak Ty mógłby zainteresować się moją osobą.Ale tak było..Pamiętam naszą pierwszą rozmowę,spotkanie..w końcu nasz pierwszy pocałunek..Pamiętam wszystko choć od naszego ostatniego spotkania minął prawie miesiąc , miesiąc , który odmienił moje życie,który przewrócił je o 180 stopni,który rozpieprzył wszystko co było tak poukładane..Dziś to ja spędzam samotne wieczory, to ja płacze w poduszkę i śpie z pluszakiem nazwanym Twoim imieniem.. zrobiłabym wszystko by móc choć na chwilę utonąć w Twoich ramionach i zatopić swoje usta w Twoich wargach...Nawet nie wiesz jak mi cholernie Ciebie brakuje!
|
|
|
. siedzę w domu jak pojebana i ryczę oglądając nasze wspólne zdjęcia, przypominając sobie , jak mówiłaś , że już nigdy mnie nie okłamiesz .
|
|
|
ludzka głupota nie zna granic ot co
|
|
|
Żyj Intensywnie, chwytaj te chwile, co zbyt ulotne są…
|
|
|
`Zacząć od zera, zepchnąć w niepamięć, wszystkie problemy zamurować w ścianie/ karrrola
|
|
|
Nie potrafię już chyba tęsknić za nikim, choćbym może i chciała, nie odpisuję, znowu nie oddzwaniam, odwołuję prawie wszystkie spotkania. W jakiś absurdalny sposób brakuje mi ludzi, których nie ma. Kolejny kiepski żart umysłu, który projektuje taśmowo byty w mojej głowie. Daj mi uśmiech, stworzę człowieka. Odtrącam ludzi prawdziwych, by otoczyć się kreacjami z obłąkanych snów. Nie potrafię wyjaśnić, że wcale nie jest źle, że czasem po prostu muszę być sama ze sobą. Przemyśleć kilka spraw, doprowadzić do końca niedokończone wątki. Wytłumaczyć sobie parę niewypowiedzianych słów. Rozmowy z innymi rozpraszają, odsuwają myśli na inny plan. A to nie zniknie. Dopóki nie zrozumiem, nie zniknie. Czaszkę rozrywa przemożne pragnienie czegoś nieokreślonego, niezdefiniowanie uczucia pulsują w żyłach. Ciągle mam wrażenie, że mylę ścieżki, że wsiadam nie do tego wagonu, że wysiadam za późno lub zbyt wcześnie. Że coś mi umyka, że zapominam o czymś ważnym. Że coś przegapiłam, a powrotów nie będzie.
|
|
|
nie trzeba być chujem, żeby ranić. wystarczy być tobą, ogarnij to.
|
|
|
lubie byle gdzie wszedzie gdzie sie da ale najczesciej na krzesle :)
|
|
|
Przyjaźń. Najczęściej to tylko złudzenie.
|
|
|
i dlatego lubię mówić z Tobą.
|
|
|
Bywa również tak, że nie chce się ”
odejść, ale nie można zostać.
|
|
|
|