 |
W tamtym czasie wierzyłem, jak ty teraz wierzysz, że miłość można dać. A to takie oczywiste, że można ją tylko brać.
|
|
 |
Idź tam, gdzie prowadzi cię serce, inaczej utracisz wszystko.
|
|
 |
Człowiek zmienia się od dzieciństwa po grób. Kiedy więc jest sobą?
|
|
 |
Miłość bez wzajemności zawsze jest najsilniejsza.
|
|
 |
Nie można wykorzystać czasu, gdyż nie wiadomo, ile go jest.
|
|
 |
Kocham cię. Będę cię kochał do dnia w którym umrę. A jeśli jest po tym jakieś życie, to wtedy też będę cię kochał.
|
|
 |
To jest Twoje życie. Rób to, co kochasz i rób to często. Jeśli czegoś nie lubisz, zmień to. Jeśli nie lubisz swojej pracy, zwolnij się. Jeśli nie masz na coś czasu, nie oglądaj TV. Jeśli szukasz miłości swojego życia, przestań. Będzie na Ciebie czekać, kiedy zaczniesz robić rzeczy, które kochasz. Przestań analizować, życie jest proste. Wszystkie emocje są piękne, kiedy jesz. Doceń każdy najmniejszy kawałek. Otwórz swój umysł ramiona i serce na nowe rzeczy i ludzi, jesteśmy zjednoczeni w naszych różnicach. Zapytaj następną napotkaną osobę jaka jest jej pasja, a potem podziel się inspirującym snem. Często podróżuj, zgubienie się pomoże Ci się znaleźć. Niektóre okazje trafiają się tylko raz, wykorzystaj je. W życiu chodzi o ludzi, których spotykasz oraz rzeczy, które z nimi tworzysz. Więc wyjdź z domu i zacznij tworzyć. Żyj swoimi marzeniami i dziel się swoją pasją. Życie jest za krótkie.
|
|
 |
- Ale potem zrozumiałem,że umrę, jeśli Cię nie pocałuję, i to wkrótce.
- I zrobiłeś to. - przypomniała. To znaczy, pocałowałeś mnie.
Ujął w palce kosmyk jej włosów.Był tak blisko, że czuła ciepło jego ciała, zapach mydła,skóry i włosów.
- Za mało. Gdybym całował Cię przez cały dzień każdego dnia przez resztę życia, to też nie byłoby dość.
|
|
 |
Zamiast schudnąć, tyję. Zamiast zapomnieć, wspominam. Zamiast wziąć się w garść, rozklejam się jeszcze bardziej. Zamiast odejść, wracam. Zamiast kochać, nienawidzę. Zamiast nienawidzić, kocham. Zamiast śmiać się, płaczę. Zamiast żyć, umieram.
|
|
 |
I ja też czuję się jak dziecko, które nagle zagubiło się w mieście; cały czas kurczowo trzymało się ręki swojej matki, aby nie wpaść do obłożonych zabawkami i watą cukrową wilczych dołów. A tu ciach. Jak Ty mogłeś tak wszystko spierdolić?
|
|
 |
Co za beznadziejne uczucie, gdy widzisz go na okrągło, a boisz się mu o tym powiedzieć jak bardzo Ci zależy, ponieważ obawiasz się odrzucenia z jego strony. I tego, że te Wasze przypadkowe spotkania, "cześć" bez znaczenia, już nie będą takie same albo po tym wszystkim wcale ich już nie będzie.
|
|
 |
Rozbierz mnie. Słowo w słowo. A zobaczysz ile noszę milczenia.
|
|
|
|