|
Jego oczy,spotkały Jej oczy,śliczne.
Zaiskrzyło, jak wyładowanie elektryczne...
|
|
|
Chce ją ściskać i trzymać w objęciach,bo jeśli żyć,by umrzeć,chce umierać ze szczęścia!
|
|
|
Wiem jak wygląda zdrada. Dlatego boje sie kochać.
|
|
|
Spojrzała na mnie ujmująco, jak księżniczka. Tyle,że jadąca na koksie.
|
|
|
To cierpienie,jest wiele warte. To ono daje mi już tylko szansę,szansę na zwycięstwo w tej nierównej walce.
|
|
|
Nie obiecam Ci,że jutro do Ciebie zadzwonię. Jak szybko zrzucisz ciuch,tak szybki będzie koniec...
|
|
|
Można stracić bardzo wiele,aby zatrzymać w sobie to co się kocha!
|
|
|
Ale chyba powątpiewam... Czy Ty w ogóle istniejesz? /Kali
|
|
|
Zabłądziłem. W świecie gdzie miłość wyrażana jest w słowach,a czyny możemy kupić za parę złotych. W świecie,gdzie ludzie ćpają,piją i palą,bo za wiele od życia nie mają. Zgubiłem się. Na Ziemi ,gdzie każdy patrzy tylko na korzyści,a ludzie sprzedali by nawet swych bliskich. Codziennie rano budzę się na obcej planecie, widzę prawdziwe,ludzkie cierpienie. Ludzie nie mają co jeść,nie mają gdzie spać,a ich serca są czyste,jak łza. Umarłem w środku,patrząc jak dwuulicowość i przyjaźń idą w parze. Patrzę i widzę zawiść w oczach. Za bycie lepszym,człowiek ,człowieka gnoji. Za plecami szydzą i obrzucają błotem,a w oczy szczery i lojalni...
|
|
|
Kochałem ją. Mówię to z pewnością w głosie,ze szczerością,jakiej nigdy nie znałem. Kochałem ją i skłamałbym mówiąc,że przestałem. Bo nie przestałem,po prostu nauczyłem się patrzeć jej w oczy i mówić przykre słowa,słowa pełne bólu... Dziś to bez znaczenia!
|
|
|
A dziś sam nie wiem gdzie jesteś... gubię sam siebie,w tym świecie. Zatracam się w walce o szczęscie, zatracam się,bo ze mną nie jesteś!
|
|
|
|