 |
Ten moment kiedy wszystko w co wierzyłeś, w czym pokładałeś nadzieję wali się na Twoich oczach, wszystko w co włożyłeś ostatki swoich sił dając sobie ostatnią szansę na szczęście.
|
|
 |
Chciałbym zapomnieć, czasem chciałbym odejść, spalić marzenia, bo dla nich mnie już nie ma, odejść, w półmroku cienia, gasnąc jak spojrzenia, powiedz co to zmienia, że mnie nie ma, powiedz, gdzie granice przeznaczenia?
|
|
 |
Ile jeszcze razy dojdę do wniosku, że NIE WARTO?
|
|
 |
Czasem mam ochotę tak po prostu do Ciebie zadzwonić, by usłyszeć Twój głos. na chwilę obecną nic więcej mi nie potrzeba, naprawdę...
|
|
 |
Nie lubimy rozczarowań, więc wolimy zrezygnować ze szczęścia niż obawiać się cierpienia.
|
|
 |
"Nie ważne co myślisz i czy mi wierzysz, jestem dla ciebie, dla siebie bym już nie żył." / Pih
|
|
 |
Dotarło do mnie, że nie dam sobie bez Ciebie rady.
|
|
 |
Musi być ciężko, żeby mogło być dobrze.
|
|
 |
Aż pewnego dnia pękniesz i albo zabijesz siebie, albo kogoś.
|
|
 |
Żeby był, żeby chciał być, żeby nie zniknął.
|
|
 |
Jeszcze wczoraj bym się starał.. Jeszcze wczoraj..
Chciałbym mieć z Tobą dzieciaka, co rok śpiewać mu sto lat..
Chciałbym patrzeć w Twoje oczy ale dzisiaj tego nie chce...
Gdybym przechodził bym płakał.. Dzisiaj powietrzem jesteś..
|
|
 |
Kiedy wychodziłaś z domu to zostało coś po tobie
to dwa pęknięte serca jedno moje drugie twoje
fotografie ułożone na tablicy ważnych spraw
i nie umiem ich dziś spalić znowu pech mi zabrał skarb
dziś zostaje tylko czas by zagoić przykre chwile
moja damo jestem w tyle mam dla ciebie drugi bilet
weź poczekaj na mnie chwile chce do gonić życie miłe
kiedy stałaś obok mnie całowałaś moją szyję
dziś dopiero zrozumiałem że nie mogę patrzeć wstecz
że byłaś mym aniołem chciałem blisko ciebie mieć
dzisiaj mówisz do mnie precz nie chce widzieć ciebie już
szklanka spadła na podłogę nigdy już nie wrócę już
i rozsypał się ten kurz dzisiaj mówię to z łatwością
już mnie to przerosło nie chcę znowu cierpieć ostro
więc zapomnij o mnie
|
|
|
|