 |
Nigdy nie wiedziałam, że jestem w stanie pokochać kogoś tak mocno, że bez niego nie będę potrafiła odnaleźć sensu życia. Nigdy tego nie chciałam, broniłam się rękami i nogami, ale to wszystko na marne. Pewnego dnia pojawiłeś się w moim życiu, a od tamtej pory bywałeś już tylko częściej i częściej, a ja wraz z tym wszystkim stawałam się słabsza, bo poświęcałam dla ciebie wszystko, a świadomość, że pewnego dnia cię stracę, zabijała mnie od środka.
|
|
 |
Co z tego, że mamy XXI wiek i coraz lepsze technicznie cywilizacje, kiedy nie potrafimy dotrzeć do drugiego człowieka, a rozwój emocjonalny i duchowy większości ludzi pozostaje w epoce kamienia łupanego.
|
|
 |
To minie. Pewnego dnia popatrzysz wstecz i nie będziesz mogła zrozumieć, o co było to całe zamieszanie.
|
|
 |
Dobrze, że nie wiesz co u mnie, bo twoje wyrzuty sumienia nie pozwolilyby ci zasnąć.
|
|
 |
w jednym momencie mam ochotę napisać do Ciebie, powiedzieć co czuję i jak bardzo za Tobą tęsknie. ale po chwili, gdy przypomnę sobie, ile razy przez Ciebie płakałam, dochodzę do wniosku, że nie warto.
|
|
 |
Czasami jest tak, że brakuje nam czegoś, ale sami nie wiemy czego. w poszukiwaniu pożądanego elementu, gubimy bezpowrotnie malutkie chwile, które spajając się w całość tworzyłyby jeden wielki ogrom szczęścia. Czasem w naszym życiu jest źle, ale tylko po to abyśmy bardziej doceniali chwile w których jesteśmy szczęśliwi.
|
|
 |
Mamy czas, się witać więc nie płacz na pożegnanie
Bo znów się zobaczymy, choć by tam gdzie nie ma nic dalej
Mamy czas, żeby kochać być kochanym,
Pielęgnować to uczucie, jemu wiernie być oddanym!
|
|
 |
mimo, że nas już nie ma, to zawsze możesz na mnie liczyć, bo ja w przeciwieństwie do Ciebie dotrzymuje obietnic.
|
|
 |
Tylko tchórz oddaje życie walkowerem, ja się cenię
Też się boję, ale pewnie na nogach stoję.
|
|
 |
z dnia na dzień coraz gorzej jest, nie wiem co w tym jest, ale wiem, że długo nie wytrzymam, miłość jak kokaina uzależnia nas, pierdolony czas!
|
|
 |
Najtrudniej w życiu patrzeć jest w oczy ukochanej osoby i widzieć pustkę. Zupełne nic. Obojętność, zero tęsknoty. Najtrudniej czuć, że się ją kocha cała sobą i wiedzieć, że bez niej nie można żyć ale ona bez ciebie jest szczęśliwa. Najtrudniej kochać bez wzajemności.
|
|
 |
To zawsze przychodzi tak zupełnie niespodziewanie. Wmawiasz sobie, że na pewno się nie zakochasz i orientujesz się nagle, że wpadłaś po uszy i chyba już za późno. Potem pewnie będziesz cierpieć, bo to miłość bez wzajemności, prawda? Zostanie Ci parę wspomnień i jego śmiech gdy mówiłaś coś, nawet zupełnie niezabawnego, a on się śmiał, żeby sprawić Ci przyjemność, potem nazywał kretynką, Ty jego biłaś po głowie i ganialiście się w deszczu. I zostaje Ci tylko tyle i już jest za późno na wmawianie sobie "nie zakocham się w nim".
|
|
|
|