 |
Co cechuje romantyka? To, że patrzy, a nie dotyka.
|
|
 |
Nic juz nie zostało wszystko przepadło
|
|
 |
Chcę żebyś był szczęśliwy, a jeśli jesteś szczęśliwy beze mnie to dam Ci spokój i zniknę./Lizzie
|
|
 |
Wiesz co jest najgorsze? Ja wciąż się łudzę, że z tego jeszcze może coś wyjść. Resztkami nadziei koloruje wszystkie te złe i dobre chwile, które przeżyłam odkąd Cię poznałam. I chciałabym, żebyś Ty kiedyś poczuł do mnie to, co ja czuję do Ciebie. Żebyś patrzył na mnie tak, jak jeszcze na nikogo nie patrzyłeś. Chciałabym, żebyś mnie po prostu kochał. / agathe96
|
|
 |
decydując się na mnie, nie możesz bywać. musisz być - stanowczo, i zawsze, bo ja, to taka mała życiowa niezdara. ja się potykam, i trzeba mnie podnosić. ja nie umiem sama podejmować decyzji, i trzeba mi w tym pomagać. ja się lubię przyzwyczajać, wiesz? więc musisz być zawsze, o każdej porze dnia i nocy, stuprocentowo - by uczyć mnie życia, bo chyba ominęłam kilka lekcji, a na ściągach to ja tu nie przetrwam.
|
|
 |
Pewnego dnia uczucia bawiły się w chowanego.Na początku ustaliły,że kryje miłość, więc zaczeła liczyć.Nadzieja schowała się w chmurach,piękno w tafli wody,strach w dziupli w drzewie,skromność pod kamieniem a szaleństwo w krzaku dzikiej róży.Miłość doliczyła do 100 i zaczeła szukać.Znalazłą nadzieję ,strach ,piękno, skromność...Ale gdy szukała szaleństwa jedna z gałązek dzikiej ózy uderzyła ją w twarz i wybiła jej oczy.Szaleństwo czuło się winne obiecało,że zawsze bendzie jej towarzyszyć.Od tej pory miłośc jest ślepa a prowadzi ją szaleństwo.
|
|
 |
Drogie szczęście. wiem, że nie należysz do mnie, ale mimo to chciałabym, żebyś mnie odwiedziło. mam ci do pokazania bardzo wiele, cały mój świat. spokojnie. to nie potrwa długo. chodzi mi tylko o niego. o jego włosy, czoło, brwi, oczy, nos, usta, policzki, uszy, szyję... o jego silne ramiona i delikatne dłonie. o jego 36.6, które ja odczuwam podwójnie..To znaczy odczuwałam. Widzisz.. chodzi o to, że w jego oczach kiedyś były iskierki, a na ustach uśmiech. teraz to zniknęło i została tylko ta nieczuła bestia, która mi go odebrała. wróć do niego, proszę. nie pytaj co ze mną, bo nigdy wcześniej Cię to nie obchodziło. Niech on pokocha kogoś, kto będzie tego warty.
|
|
 |
znów wspomnienia próbują być częścią mojego życia.
|
|
 |
Myślisz o mnie czasem? Na przykład wtedy, gdy wracasz do domu i siadasz przed komputerem włączając facebooka przegladajac wszystkie akrualnosci ? Usunełes mnie ze swojego życia. Nawet nie zastanawiasz się czy cierpię, czy daję sobie radę, a ja tak bardzo tęsknię. Chcę tylko jednej krórtkiej rozmowy, w której powiesz tylko cześć, co u ciebie. Nic więcej. Mimo że nie miałam Cię codziennie obok to i tak czuję jakby czegoś w moim życiu zabrakło. Nie odnajduję się wstając z łóżka, bo zabrano mi coś cennego-Ciebie, mam tylko wspomnienia./Lizzie
|
|
 |
''prosisz o drugie życie chociaż nie potrafisz żyć.''
|
|
 |
-Chciałem Cię przeprosić. Zwłaszcza prosić, byś wróciła. Do mnie. Przemyślałem to. Może powinniśmy spróbować? Ja będę. Od teraz, tylko dla Ciebie. Obiecuję. -Będziesz? Nie, Ty miałeś być, kiedyś, pamiętasz? Nieważne, że wszystkie Twoje obietnice chuj strzelił. Słowa rzucone na wiatr, jak to mówią, nie? Heh, co się dziwić. Nigdy nie potrafiłeś dotrzymać słowa. No co się tak kurwa patrzysz? Myślisz, że spuszczę wzrok i zacznę beczeć? Nie, nie tym razem. Fajnie być bezsilnym, nie? Ty mówisz do kogoś, błagasz, a ta osoba zwyczajnie ma Cię gdzieś. No ja się czujesz? Pewnie jak śmieć. Nie powiem, uczucie kozackie. Chcesz powrotu? Obiecujesz? Kurwa, stary, chyba sam w to nie wierzysz. -Dlaczego mi to robisz? -Sam tak robiłeś niegdyś, zapomniałeś? -Przeprosiłem. -I to ma załatwić wszystko? -Jeszcze raz, od nowa. -Od nowa chcesz zacząć ranić? -Od nowa chcę zacząć kochać - wyszeptał, chowając w dłonie twarz. Chyba mówił szczerze, chyba powinnam wtedy zaufać Jego słowom, ponownie. Nie potrafiłam.
|
|
 |
nie zdawałam sobie sprawy, że można tak bardzo za kimś tęsknić, że serce się rozpada z bólu.
|
|
|
|