|
"Poznałam Cię wiesz? Zobaczyłam w Tobie sens wielu lat czekania, ujrzałam w końcu te dłonie, usta i oczy, które wypatrywałam gdzieś ciągle w tłumie. Wiem, że to Ty.
|
|
|
Znajomość, która rozpoczęła się wspólnym śmiechem, musi być udana.
— King
|
|
|
“Pewnego ranka Pułkownik Wieniawa-Długoszowski przesłał znajomej Damie bukiet kwiatów. W załączonym liściku napisał: „Szanowna Pani! Zeszłej nocy śniła mi się Pani w taki sposób, że poczułem się zobowiązany.”
|
|
|
Że się przejmuję. Że się wszystkim przejmuję. Że jestem non stop przerażona tym, co mam robić. Codziennie budzę się z atakiem paniki, co mam robić. Co mam robić w życiu.
— Małgorzata Halber "najgorszy człowiek na świecie"
|
|
|
Są we mnie takie rzeczy, których nie byłabym w stanie wyjaśnić nikomu
— Haruki Murakami
|
|
|
Kiedyś nie byłam taka nerwowa, jak teraz. Mam to w środku. Coś się we mnie bez przerwy trzęsie.
— Tomek Tryzna ''Panna Nikt'
|
|
|
Nawet nie wiesz, jak bardzo nic się nie zmieni.
— Jakub Żulczyk
|
|
|
Czytaj. Dużo czytaj. To najlepsza forma buntu jaką masz. Otwartego umysłu nie zabierze Ci nikt.
|
|
|
Gdybym mógł, gdybym tak mógł wydrzeć sobie serce i odrzucić serce, i być bez serca
— Edward Stachura
|
|
|
|
Przyjaciół się nie dostaje - nawet nie zawsze się ich wybiera. Przyjaciół się znajduje, jak skarb, jak talizman, jak czterolistną koniczynę. Często myślę, jak to dobrze, że można kochać więcej niż jedną osobę naraz i jak różne są tej miłości piętra i poziomy. Ale trudno jest o tej miłości opowiadać - czasem po prostu się do niej przyznać. Łatwo pamiętać o zmarłych, trudniej o żywych - zbyt często się zmieniają i nie zawsze są tacy, jakimi chcemy ich widzieć. Ale dobrze jest czasem powiedzieć "dziękuję". I nie wiadomo, czy im, czy nam bardziej tego potrzeba. Mówiąc wprost: czasami jesteśmy na siebie skazani.
|
|
|
|
Pewnie za kilka lat spotkamy się przypadkiem, wpadniemy gdzieś na siebie, może nieświadomie otrę się o twoje ramię na ruchliwym placu w mieście. Będziemy już zupełnie sobie obcy - zapomnimy o słodkich słowach na dobranoc, wszystkich wspólnych spacerach, a rozmowy z młodości wepchniemy do wielkiego pudła na strychu. Co prawda, wspomnienia będą tlić się w naszych wnętrzach, prawdopodobnie pozostanie jakiś osad na dnie serca, ale nikt z nas już nie będzie traktował tego poważnie.
|
|
|
|