głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika victoria196

wyciągałam Go z imprezy całego zlanego chwiejącego się na boki  dzwoniłam po taksówkę i kładłam Go w swoim łóżku pilnując póki nie zasnął  a następnie zajmując kanapę w salonie. robiłam Mu rano mocną czarną kawę opowiadając miniony dzień jednocześnie nie przepuszczając przez gardło żalu  jaki miałam o Jego zachowanie. wymyślałam Mu wymówki dla rodziców   że został u mnie na noc  bo ogarnialiśmy jakieś filmy  czy zwyczajnie się zasiedział. zawsze przyjmowałam Go z otwartymi ramionami  tak aby miał pewność  że bezwarunkowo może na mnie liczyć. ja  ta egoistka  która nie widzi nic poza czubkiem swojego nosa  w Jego mniemaniu.

karolciaa520 dodano: 24 kwietnia 2014

wyciągałam Go z imprezy całego zlanego chwiejącego się na boki, dzwoniłam po taksówkę i kładłam Go w swoim łóżku pilnując póki nie zasnął, a następnie zajmując kanapę w salonie. robiłam Mu rano mocną czarną kawę opowiadając miniony dzień jednocześnie nie przepuszczając przez gardło żalu, jaki miałam o Jego zachowanie. wymyślałam Mu wymówki dla rodziców - że został u mnie na noc, bo ogarnialiśmy jakieś filmy, czy zwyczajnie się zasiedział. zawsze przyjmowałam Go z otwartymi ramionami, tak aby miał pewność, że bezwarunkowo może na mnie liczyć. ja, ta egoistka, która nie widzi nic poza czubkiem swojego nosa, w Jego mniemaniu.

najgorszym momentem naszej znajomości było to spotkanie się kilka miesięcy po rozstaniu  gdy podczas rozmowy tuż po wymienieniu się podstawowymi informacjami  jak leci  jak szkoła  jak w domu   wyrwało mi się to cholerne pytanie o to  co najbardziej we mnie kochał. i Jego odpowiedź  kiedy wymieniał kolejno moją bezpośredniość  odwagę  pewność siebie  a zarazem wrażliwość i wielgaśne  serce  aż w końcu przeszedł do takich banałów jak wgłębienie w nadgarstku  czy sposób w jaki uwydatniały się moje mięśnie  kiedy chodziłam   w efekcie łamiącym głosem podsumował wszystko tylko rozdzierającym 'wszystko w Tobie kochałem. ku  a  najbardziej'

karolciaa520 dodano: 24 kwietnia 2014

najgorszym momentem naszej znajomości było to spotkanie się kilka miesięcy po rozstaniu, gdy podczas rozmowy tuż po wymienieniu się podstawowymi informacjami, jak leci, jak szkoła, jak w domu - wyrwało mi się to cholerne pytanie o to, co najbardziej we mnie kochał. i Jego odpowiedź, kiedy wymieniał kolejno moją bezpośredniość, odwagę, pewność siebie, a zarazem wrażliwość i wielgaśne serce, aż w końcu przeszedł do takich banałów jak wgłębienie w nadgarstku, czy sposób w jaki uwydatniały się moje mięśnie, kiedy chodziłam - w efekcie łamiącym głosem podsumował wszystko tylko rozdzierającym 'wszystko w Tobie kochałem. ku**a, najbardziej'

nie mam tony pudru na ryju  nie chodzę w szpilkach  nie przepadam za miniówkami i obcisłymi bluzeczkami. nie słucham Biebera i nie piszczę na widok ładnej torebki. nie chcę chłopaka z kasą i tego najprzystojniejszego w szkole. wręcz przeciwnie. lubię duże bluzy  trampki. słucham rapu i nie wstydzę się tego. potrafię kochać i w ch j mocno się zaangażować. popełniam błędy  a później cierpię. taka kolej rzeczy. chcę chłopaka takiego  który będzie mnie kochał taką jaką jestem. bez żadnych warunków  ale i tym podobnych. jestem taka a innym ch j do tego. nie zmienię się. proste.

karolciaa520 dodano: 24 kwietnia 2014

nie mam tony pudru na ryju, nie chodzę w szpilkach, nie przepadam za miniówkami i obcisłymi bluzeczkami. nie słucham Biebera i nie piszczę na widok ładnej torebki. nie chcę chłopaka z kasą i tego najprzystojniejszego w szkole. wręcz przeciwnie. lubię duże bluzy, trampki. słucham rapu i nie wstydzę się tego. potrafię kochać i w ch*j mocno się zaangażować. popełniam błędy, a później cierpię. taka kolej rzeczy. chcę chłopaka takiego, który będzie mnie kochał taką jaką jestem. bez żadnych warunków, ale i tym podobnych. jestem taka a innym ch*j do tego. nie zmienię się. proste.

Tak   popełniłam błąd   ale nie podchodzę do życia z instrukcją.

karolciaa520 dodano: 24 kwietnia 2014

Tak , popełniłam błąd , ale nie podchodzę do życia z instrukcją.

nie jest jakiś superfajny. nie myślę o nim 24h na dobę. i nawet nie jaram się nim  gdy go widzę. ale ma w sobie coś  co sprawia  że chcę chodzić do miejsc  gdzie 'przez przypadek' mogłabym go spotkać.

karolciaa520 dodano: 24 kwietnia 2014

nie jest jakiś superfajny. nie myślę o nim 24h na dobę. i nawet nie jaram się nim, gdy go widzę. ale ma w sobie coś, co sprawia, że chcę chodzić do miejsc, gdzie 'przez przypadek' mogłabym go spotkać.

pamiętam jak zaczęliśmy gadać.  tylko przy Tobie umiałam mówić o tych rzeczach których nikt inny nie wiedział.

karolciaa520 dodano: 24 kwietnia 2014

pamiętam jak zaczęliśmy gadać. tylko przy Tobie umiałam mówić o tych rzeczach których nikt inny nie wiedział.

podniósł wzrok znad zeszytu posyłając mi uśmiech. zamierzyłam się i delikatnie szturchnęłam Go nogą w piszczel.    przestań.   syknęłam robiąc żałosną minę. zaczął się śmiać  a zirytowana naszym zachowaniem nauczycielka w końcu zapytała czy może chcemy wyjść na chwilę i załatwić sprawy niezwiązane z lekcją.    nie trzeba.   odpowiedziałam jej automatycznie zaciskając mocniej palce na długopisie.    trzeba  chodź.   złapał mnie za rękę i wyciągnął szybko z klasy dziękując chemiczce i zapewniając  że za minutkę jesteśmy. zamykając drzwi objął mnie w pasie i pocałował szybko.    kocham Cię  jak jebnięty kretyn jakiś  widzisz?   zagadnął. i był tylko On  miękkie kolana  zapach środku do mycia podłogi w powietrzu i długopis który wciąż zaciskałam w dłoni.    już  proszę pani. sama chemia.   stwierdził przepuszczając mnie chwilę potem w drzwiach  z szerokim uśmiechem na widok moich roztrzepanych włosów.

karolciaa520 dodano: 24 kwietnia 2014

podniósł wzrok znad zeszytu posyłając mi uśmiech. zamierzyłam się i delikatnie szturchnęłam Go nogą w piszczel. - przestań. - syknęłam robiąc żałosną minę. zaczął się śmiać, a zirytowana naszym zachowaniem nauczycielka w końcu zapytała czy może chcemy wyjść na chwilę i załatwić sprawy niezwiązane z lekcją. - nie trzeba. - odpowiedziałam jej automatycznie zaciskając mocniej palce na długopisie. - trzeba, chodź. - złapał mnie za rękę i wyciągnął szybko z klasy dziękując chemiczce i zapewniając, że za minutkę jesteśmy. zamykając drzwi objął mnie w pasie i pocałował szybko. - kocham Cię, jak jebnięty kretyn jakiś, widzisz? - zagadnął. i był tylko On, miękkie kolana, zapach środku do mycia podłogi w powietrzu i długopis który wciąż zaciskałam w dłoni. - już, proszę pani. sama chemia. - stwierdził przepuszczając mnie chwilę potem w drzwiach, z szerokim uśmiechem na widok moich roztrzepanych włosów.

Kiedyś o mnie zapomnisz tak jak zapomina się jak smakowała wczorajsza kawa  albo tak jak zapomina się o zeszłorocznym śniegu. Zapomnisz jaki ból był wymieszany z pierwiastkami szczęścia i jak przyśpieszał oddech. Zapomnisz pojedyncze słowa  gesty  myśli. Wszystko uleci z Ciebie jak życie z człowieka przejechanego przez ciężarówkę. Okaże się  że scenarzysta  który to wszystko poskładał w swej malej główce  nie zrobił kariery  nie zarobił milionów  a zamarzł w parku z butelka taniego wina w ręku. Ty kiedyś zapomnisz jak smakowało moje imię.Oddasz serce w depozyt komuś innemu  komuś lepszemu. Szczęście wypełni cię po brzegi  od paznokci u stop do końcówek rzęs. Życzę ci tego  wiesz i będziesz żyć w spokoju  łykać złudzenia w pigułkach każdego pojedynczego ranka.Ale nic nie będzie takie samo jak te nasze chwile. Jak nasza samotność we dwójkę  jak nasze bycie razem  ale osobno.

karolciaa520 dodano: 24 kwietnia 2014

Kiedyś o mnie zapomnisz tak jak zapomina się jak smakowała wczorajsza kawa, albo tak jak zapomina się o zeszłorocznym śniegu. Zapomnisz jaki ból był wymieszany z pierwiastkami szczęścia i jak przyśpieszał oddech. Zapomnisz pojedyncze słowa, gesty, myśli. Wszystko uleci z Ciebie jak życie z człowieka przejechanego przez ciężarówkę. Okaże się, że scenarzysta, który to wszystko poskładał w swej malej główce, nie zrobił kariery, nie zarobił milionów, a zamarzł w parku z butelka taniego wina w ręku. Ty kiedyś zapomnisz jak smakowało moje imię.Oddasz serce w depozyt komuś innemu, komuś lepszemu. Szczęście wypełni cię po brzegi, od paznokci u stop do końcówek rzęs. Życzę ci tego, wiesz i będziesz żyć w spokoju, łykać złudzenia w pigułkach każdego pojedynczego ranka.Ale nic nie będzie takie samo jak te nasze chwile. Jak nasza samotność we dwójkę, jak nasze bycie razem, ale osobno.

faceci to idioci. zostałabym lesbijką  gdyby nie byli tacy seksowni.

karolciaa520 dodano: 24 kwietnia 2014

faceci to idioci. zostałabym lesbijką, gdyby nie byli tacy seksowni.

przez jednego skurwiela skreślasz innych .

karolciaa520 dodano: 24 kwietnia 2014

przez jednego skurwiela skreślasz innych .

czy te oczy mogą kłamać? jej oczy nie klamia  zabilaby za mnie zamordowalbym za nią

karolciaa520 dodano: 24 kwietnia 2014

czy te oczy mogą kłamać? jej oczy nie klamia, zabilaby za mnie zamordowalbym za nią

tak drobne ciało skrywa tak wielkie serce

karolciaa520 dodano: 24 kwietnia 2014

tak drobne ciało skrywa tak wielkie serce

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć