 |
- burza idzie. - wyjdź na dach i pomachaj jej czymś metalowym na powitanie. -,-
|
|
 |
śniła mi się dzisiaj miłość, nosiła Twoje najki i oczy miała takie same. przypadek ?
|
|
 |
boję się dorosłości . nie wyobrażam sobie nie rysować pacyfek ani serduszek na znienawidzonych lekcjach, nie narzekać na to, że jutro klasówka..
|
|
 |
pożycz serce, moje wciąż bije, ale to kamień.
|
|
 |
a odpycha ich upadek, musisz patrzeć im w oczy.
|
|
 |
i niby nic się nie dzieje, a stało się tak wiele.
|
|
 |
życiowy sarkazm, diabeł zna się na żartach.
|
|
 |
prawda jest taka, że wszyscy Cię skrzywdzą.
|
|
 |
Mam nadzieję, że jesteś tak samo szczęśliwy, jak udajesz..
|
|
 |
I w sumie miło jest usłyszeć , że jestem dobrą osobą - mimo własnego mniemania o egoizmie.
|
|
 |
Idź do domu. Napij się, wyśpij, jutro wstań. I rób wszystko odnowa, tylko lepiej.
|
|
|
|